Moderator: Estraven
mkk120 pisze:Bardzo mi przykro z powodu zaginięcia kotka![]()
i tak przy okazji tematycznie zapytam... zauważyłam że tutaj wszyscy promują zamykanie kotów w domach, wypuszczanie je tylko na podwórko lub na smyczy - dla jego bezpieczeństwa. Nie wiem, może jestem zacofana i nieuświadomiona, ale dla mnie to nie jest naturalne. Kot to jest kot, chodzi własnymi ścieżkami i kieruje się instynktem. Wiadomo że może go spotkać coś złego - tak samo jak w domu może na niego spaść doniczka lub może pod naszą nieobecność udusić się nie wiem, w reklamówce. Czy kot nie będzie bardziej szczęśliwy żyjąc bardziej niezależnie, oczywiście głównie w domu, ale mając możliwość wyjścia co jakiś czas trochę dalej? Mój poprzedni kotek żył w taki sposób 13 lat, zawsze wracał i zawsze był zdrowy. Wg mnie największym zagrożeniem dla kota jest autostrada / droga i pędzące auta. W swoim naturalnym środowisku prawie zawsze sobie poradzi. Co wy o tym myślicie?
W przypadku Twojej kotki - myślę, że są jeszcze szanse żeby sama wróciła, choć faktycznie niepokojąca jest jej nieobecność biorąc pod uwagę fakt, że jest wysterylizowana... trzymam kciuki, mam nadzieję że się odnajdzie.
Zyta Felicjańska pisze:Uważam że jeżeli okolica jest w miarę bezpieczna kot powinien móc wychodzić. Zadajęcie sobie pytanie czy chcielibyści być zamknięci przez całe życie w pięknym apartamencie z wszelkimi wygodami ale nigdy w życiu nie zobaczyc trawy nie powachąć kwiatka, nie poczuć świeżego powietrza? Czy nigdy nie byłyście na dyskotece (tabletki gwałtu)? Czy nie wracałyście nigdy w nocy same, przecież to jest bardzo niebezpieczne!
Oczywiście są sytuacje kiedy kot nie powinien wychodzić u mnie jeden zdrowy wychodzi a drugi niedowidzący specjalnej troski nie wychodzi.
Zyta Felicjańska pisze:Uważam że jeżeli okolica jest w miarę bezpieczna kot powinien móc wychodzić. Zadajęcie sobie pytanie czy chcielibyści być zamknięci przez całe życie w pięknym apartamencie z wszelkimi wygodami ale nigdy w życiu nie zobaczyc trawy nie powachąć kwiatka, nie poczuć świeżego powietrza? Czy nigdy nie byłyście na dyskotece (tabletki gwałtu)? Czy nie wracałyście nigdy w nocy same, przecież to jest bardzo niebezpieczne!
Oczywiście są sytuacje kiedy kot nie powinien wychodzić u mnie jeden zdrowy wychodzi a drugi niedowidzący specjalnej troski nie wychodzi.



mkk120 pisze:Bardzo mi przykro z powodu zaginięcia kotka![]()
i tak przy okazji tematycznie zapytam... zauważyłam że tutaj wszyscy promują zamykanie kotów w domach, wypuszczanie je tylko na podwórko lub na smyczy - dla jego bezpieczeństwa. Nie wiem, może jestem zacofana i nieuświadomiona, ale dla mnie to nie jest naturalne. Kot to jest kot, chodzi własnymi ścieżkami i kieruje się instynktem. Wiadomo że może go spotkać coś złego - tak samo jak w domu może na niego spaść doniczka lub może pod naszą nieobecność udusić się nie wiem, w reklamówce. Czy kot nie będzie bardziej szczęśliwy żyjąc bardziej niezależnie, oczywiście głównie w domu, ale mając możliwość wyjścia co jakiś czas trochę dalej? Mój poprzedni kotek żył w taki sposób 13 lat, zawsze wracał i zawsze był zdrowy. Wg mnie największym zagrożeniem dla kota jest autostrada / droga i pędzące auta. W swoim naturalnym środowisku prawie zawsze sobie poradzi. Co wy o tym myślicie?
W przypadku Twojej kotki - myślę, że są jeszcze szanse żeby sama wróciła, choć faktycznie niepokojąca jest jej nieobecność biorąc pod uwagę fakt, że jest wysterylizowana... trzymam kciuki, mam nadzieję że się odnajdzie.
Zofia&Sasza pisze:Zyta Felicjańska pisze:Uważam że jeżeli okolica jest w miarę bezpieczna kot powinien móc wychodzić. Zadajęcie sobie pytanie czy chcielibyści być zamknięci przez całe życie w pięknym apartamencie z wszelkimi wygodami ale nigdy w życiu nie zobaczyc trawy nie powachąć kwiatka, nie poczuć świeżego powietrza? Czy nigdy nie byłyście na dyskotece (tabletki gwałtu)? Czy nie wracałyście nigdy w nocy same, przecież to jest bardzo niebezpieczne!
Oczywiście są sytuacje kiedy kot nie powinien wychodzić u mnie jeden zdrowy wychodzi a drugi niedowidzący specjalnej troski nie wychodzi.
Czy ty się dobrze czujesz?

Zyta Felicjańska pisze:Uważam że jeżeli okolica jest w miarę bezpieczna kot powinien móc wychodzić. Zadajęcie sobie pytanie czy chcielibyści być zamknięci przez całe życie w pięknym apartamencie z wszelkimi wygodami ale nigdy w życiu nie zobaczyc trawy nie powachąć kwiatka, nie poczuć świeżego powietrza? Czy nigdy nie byłyście na dyskotece (tabletki gwałtu)? Czy nie wracałyście nigdy w nocy same, przecież to jest bardzo niebezpieczne!
Oczywiście są sytuacje kiedy kot nie powinien wychodzić u mnie jeden zdrowy wychodzi a drugi niedowidzący specjalnej troski nie wychodzi.
alix76 pisze:O bezpiecznym wychodzeniu kotów można za to podyskutować tutaj viewtopic.php?f=1&t=105814

Dlatego tutaj propagujemy raczej niewychodzenie kotów lub wychodzenie w warunkach kontrolowanych.

Zyta Felicjańska pisze:Uważam że jeżeli okolica jest w miarę bezpieczna kot powinien móc wychodzić. Zadajęcie sobie pytanie czy chcielibyści być zamknięci przez całe życie w pięknym apartamencie z wszelkimi wygodami ale nigdy w życiu nie zobaczyc trawy nie powachąć kwiatka, nie poczuć świeżego powietrza? Czy nigdy nie byłyście na dyskotece (tabletki gwałtu)? Czy nie wracałyście nigdy w nocy same, przecież to jest bardzo niebezpieczne!
Oczywiście są sytuacje kiedy kot nie powinien wychodzić u mnie jeden zdrowy wychodzi a drugi niedowidzący specjalnej troski nie wychodzi.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 80 gości