Strona 1 z 1

Grzybica wywołana dermatofitem Trichophyton - proszę o pomoc

PostNapisane: Pt cze 15, 2012 15:59
przez lilithfx
Witam,

moj kotek od dwoch miesiecy choruje na grzybice wywolana dermatofitem Trichophyton. Zarazil rowniez dwa inne kotki.
Leczenie: szampon grzybobojczy (od 2 mies. - stosowany miejscowo)
2x w tygodniu roztwor z Iimaverolu. (od 2 tyg.)
Doustnie Ketokonazol. (od tygodnia)

Do tego witaminy i tran.

Niestety, leczenie nie przynosi rezultatow. Jest coraz gorzej.
Koty maja rozlegle rany na calym ciele. Wet twierdzi, ze to od drapania..
Nie poda sterydow na swiad, poniewaz one sa ponoc uwielbiane przez grzyby.

Czy ktos z was borykal sie z tym grzybem?
Jakie leki i po jakim okresie czasu przyniosly skutek?

Prosze o rade. Jestem juz zalamana. Boje sie ze moje skarby zdechna...:((((((

pozdrawiam
Ada

Re: Grzybica wywołana dermatofitem Trichophyton - proszę o p

PostNapisane: Pt cze 15, 2012 17:12
przez lilithfx
nikt nie poradzi?:(((((((

Re: Grzybica wywołana dermatofitem Trichophyton - proszę o p

PostNapisane: Pt cze 15, 2012 17:33
przez mikizone
U nas kiedyś było tak, że jeden kot miał małe ognisko ( ok 3 cm średnicy) grzyba. Ale był to microsporum canis. Jeden z najlepszych - o ile nie najlepszy vet w trójmieście dał do smarowania imaverol - uwaga: 2 razy dziennie oraz clotrimazolum 2 razy dziennie ( najpierw imaverol, po pewnym czasie clotrimazolum). Drugi kot zaraził się po miesiącu.Też miały jedno ognisko tylko. Pies nie złapał. Kotów nie kapałam. Mieszkanie tylko codziennie odkurzałam, a kafle na podłodze myłam również codziennie domestosem. Psa i koty kilka razy przez okres choroby przecierałam szmatką nasączoną imaverolem ( całe zwierzaki). Koty nie brały żadnych leków - vet powiedział, że są strasznie destruktywne i mogą kotu zaszkodzić i że to ostateczność. Na microsporum jest szczepionka, którą się podaje w sytuacji, gdy grzyb zaczyna się rozsiewać ( a nie powinien gdy jest szybko zastosowany imaverol) - nie wiem jak na trichophyton.
Osobiście bałabym się stosować szampon jako maść na skórę kota (???). Może to też podrażnia i powoduje straszne swędzenie? Nasze koty się nie drapały, my też nie. Wszystko trwało 2 miesiące i nie powróciło potem.
Po smarowaniu imaverolem juz po kilku dniach widać poprawę - miejsca nie są takie zaognione i bledną. A maść jest po to, żeby łagodnie złuszczał się zakażony naskórek. Trzeba pilnować po smarowaniu, żeby kot nie zlizywał. I usunąć włosy dookoła ogniska, bo i tak wypadną, a lepiej widać gdzie smarować i czy się zmniejsza.

Ciekawe, czy gdybym sobie codziennie smarowała skórę szamponem grzybobójczym - co by się z nią stało ? - też bym się strasznie drapała i podejrzewam, że efekt byłby odwrotny niż planowany

Re: Grzybica wywołana dermatofitem Trichophyton - proszę o p

PostNapisane: Pt cze 15, 2012 17:57
przez lilithfx
Szampon po 5 minutach byl splukiwany, nie byl stosowany jak masc.

Trudno u Fifika mowc o ogniskach - cala skora na karku i pod broda, na lopatkach i na glowce jest zainfekowana - kotek drapie sie bardzo i ma straszne rany.
Inne kotki - Leonka i Mała maja "ogniska" kolo uszu na glowce.

U Fifika tez tak sie zaczynalo. Jak pisalam - leki nie pomagaja.
Stosuje sie do zalecen weterynarza - nie wymyslam "swoich sposobow".
Bardzo sie jednak boje, bo nie ma zadnej poprawy.
Wet zdecydowal sie na wprowadzenie tabletek, poniewaz leczenie miejscowe nie przynioslo rezultatow.

Szukam osob, ktore mialy do czynienia z tym rodzajem grzyba i ktore moga doradzic leki/masci/szampony, ktore na ta odmiane dobrze dzialaja i
daja efekty.
Dziekuje za kazda rade...

Re: Grzybica wywołana dermatofitem Trichophyton - proszę o p

PostNapisane: Pt cze 15, 2012 18:01
przez wiewiur
Niewiele poradzę, nie miałam w domu grzybicy (na szczęście), ale pamiętałam, że był taki wątek. I znalazłam
viewtopic.php?f=1&t=3006
Możesz poczytać zanim ktoś mądrzejszy tu zajrzy.
Tylko czytaj raczej od tyłu, zauważyłam, że pierwsze posty są z 2002 roku, pewnie przy grzybicy medycyna też robi postępy.

Re: Grzybica wywołana dermatofitem Trichophyton - proszę o p

PostNapisane: Pt cze 15, 2012 18:38
przez mikizone
Rozumiem, ze badania były?

Re: Grzybica wywołana dermatofitem Trichophyton - proszę o p

PostNapisane: Pt cze 15, 2012 19:02
przez lilithfx
Oczywiscie, ze tak..

Re: Grzybica wywołana dermatofitem Trichophyton - proszę o p

PostNapisane: Pt cze 15, 2012 20:01
przez mikizone
Tak tylko pytam, bo pierwszy vet, u ktorego wtedy byliśmy (naszego nie było tego dnia) powiedział - stwierdzając "na oko" : 8O ) bez badań, że nasz grzyb to Trichophyton.
Dopiero gdy zrobiliśmy badania to okazało sie, że to microsporum. Ale co dziwne, nasz lekarz nie zmienił leczenia. Więc ten rozpoznający grzyby "na oko" w leczeniu nie był najgorszy.
z powyższego wynika, że oba grzyby leczy się tak samo (?)