Strona 1 z 5

Kotka Gunnlod chora wątroba, żółtaczka i oby nie fip

PostNapisane: Czw cze 14, 2012 20:55
przez black_cat_
zakładam ten wątek specjalnie dla mojej Kotki Guni, u której 25 maja zdiagnozowano żółtaczkę. Nasza walka trwa już 21 dni a ja jestem coraz bardziej załamana, że choroba tak dobrze sobie poczyna :( ....jesteśmy pod opieką dobrego lekarza ale każda dobra sugestia może poprowadzić nas ku zdrowiu, a każde dobre słowo dodać otuchy :( ... kotka ma niespełna 5 lat i do tej pory wydawała się być okazem zdrowia...
zaczęło się nagle, zupełnie zdrowy kot, przestał się załatwiać, stracił apetyt, zaczął się izolować i słaniać na łapach...vet i diagnoza: żółtaczka, usg wskazało na wątrobę, poszerzone przewody żółciowe oraz zmieniony, powiększony pęcherzyk żółciowy. Wydawało mi się, że to bardzo źle ale damy radę. Młody kot, niewyniszczony, zadbany...nie dało się pobrać krwi, bo odwodnienie spowodowało, że żyły się zapadły. Zatem kroplówka, antybiotyk (to było w piątek 25 maja)...poniedziałek pobrana krew, w środę wyniki ALT(GPT) 257,6 norm 175, bilirubina 132 norma 5,1; alkaline phosphatase 539 norma 73;AST(GOT) 161,6 norma 71; total protein 67 w normie, albumin 40 w normie, albumin/globulin-ratio 1,44 w normie leukocytes 4,8 poniżej normy, thrombocytes 664 norma do 550, specific pancreatic lipase add-on-test 3,2.
Po kroplówkach lekka poprawa...tak przez cztery dni...choć mała cała żółta...straciła 1/3 wagi...futro na niej wisi ale walczy...
od soboty znowu jest gorzej...
...w piątek wszystko wskazywało, że idziemy w dobrą stronę a w sobotę bach!!!...znowu zapadnięte oczka (mimo kroplówek), senność, brak totalny apetytu...wszelkie próby dogodzenia jej kończą się niepowodzeniem. Mała nawet nie chce tknąć swoich ulubionych potraw.
Lekarz coraz bardziej podejrzewa FIP zakaźne zapalenie otrzewnej tyle, że to gorsze do zdiagnozowania, bo bezwysiękowe ;((((((((
Nie mogę sobie z tym poradzić...walcze... podaje kroplówki niestety tylko pod skórę, bo kicia w ogóle nie ma żył (tak się zapadły), podaje glukozę do pysia, tabletki osłonowe...codziennie jestem u veta i szukam choć cienia poprawy ale też, że nie ma pogorszenia, że nic ją jeszcze nie boli, że nie ma tego cholernego płynu, że nie puchnie....nocami płacze i chodzę sprawdzać czy jeszcze ze mną jest i modle się, że to nie to "g"!!!! Toż to nie daje żadnych rokowań...
Nawet nie wiedziałam, że można się modlić o kamienie lub zwykłe zapalenie wątroby...
obecnie rano podajemy essentiale forte, wieczorem zentonil, co drugi dzień ornipural (dziś druga dawka), kroplówki dwa razy dziennie, antybiotyk...po wczorajszym badaniu usg drogi zółciowe wróciły do normy, trzustka ok, wątroba w obrazie biała czyli gęstsza niż powinna być, niestety pojawił się płyn (jeszcze na tyle mało, że nie ściągamy), badanie krwi wykazało wzrost prób wątrobowych zamiast oczekiwanego spadku i tak z tego co pamiętam alkaline phosphatase z 539 wrosła do przeszło 590, AST(GOT) z 161,6 do 260...na więcej badań nie udało się pobrać, bo kicia ma żyły w fatalnym stanie, pozapadanie i nie dajemy rady pobrać po kilku kroplach koniec, sucho... martwi mnie jej stan, ten płyn i pogarszające się wyniki...bardzo wiele nadziei pokładam w ornipuralu, o którym czytałam tu tyle dobrego...bo w coś muszę po prostu wierzyć...
jeżeli ktoś jest zainteresowany to tu są linki do większości moich postów na forum w wątku o fip...
viewtopic.php?f=1&t=1854&start=255#p8932168
viewtopic.php?f=1&t=1854&start=255#p8932569
viewtopic.php?f=1&t=1854&start=270#p8932858
viewtopic.php?f=1&t=1854&start=270#p8933936
viewtopic.php?f=1&t=1854&start=270#p8934620
viewtopic.php?f=1&t=1854&start=270#p8935380
viewtopic.php?f=1&t=1854&start=285#p8937949
viewtopic.php?f=1&t=1854&start=285#p8944147
viewtopic.php?f=1&t=1854&start=285#p8951171
viewtopic.php?f=1&t=1854&start=300#p8954747
viewtopic.php?f=1&t=1854&start=300#p8955406

Re: Kotka Gunnlod chora wątroba, żółtaczka i oby nie fip

PostNapisane: Czw cze 14, 2012 21:04
przez OKI
Zaznaczę, choć niewiele mogę pomóc. Kciukam mocno :ok:
Była robiona morfologia z rozmazem? Możesz podać wyniki?

Re: Kotka Gunnlod chora wątroba, żółtaczka i oby nie fip

PostNapisane: Czw cze 14, 2012 21:06
przez black_cat_
morfologia była robiona poprzednim razem i wyszła bardzo dobrze oprócz leukocytów poniżej normy i trombocytów powyżej normy...płytki i cala reszta w normie...

Re: Kotka Gunnlod chora wątroba, żółtaczka i oby nie fip

PostNapisane: Czw cze 14, 2012 21:10
przez OKI
Jeśli masz możliwość, wklej lub przepisz dokładnie (z jednostkami i normami) wszystkie badania, jakie były robione.
Jak się pojawi ktoś bieglejszy, to będzie łatwiej coś podpowiedzieć.
Może napisz jeszcze skąd jesteś - będzie łatwiej doradzić fachowców.
Ja też leczyłam u bardzo dobrego weta, ale na "naszej" wątrobie się, brzydko mówiąc, wyłożył :wink:

Re: Kotka Gunnlod chora wątroba, żółtaczka i oby nie fip

PostNapisane: Czw cze 14, 2012 21:10
przez mikela
ja też zaznaczę Gunię, by nie zginęła w odmęcie wątków.
i życzę, żebyś szybko zmieniła tytuł na coś w stylu- Kotka Gunnlod- zdrowiejemy :ok:

Re: Kotka Gunnlod chora wątroba, żółtaczka i oby nie fip

PostNapisane: Czw cze 14, 2012 21:25
przez black_cat_
dziękuję z całego serca...
a o to wyniki
nerki:
urea 4,7 norma 5,7 - 13,5
creatinine 75 norma <168
sodium 155 norma 149-163
potassium 3,9 norma 3,3-5,8

wątroba
bilirubin (total) 132 norma <5,1
ALT (GPT)257,6 norma <175
Alkaline phosphatase 539 norma < 73
AST (GOT)161,6 norma <71
total protein 67 norma 62-86
albumin 40 norma 29-46
globulin 28 norma 25-50
albumin/globulin-ratio 1,44 norma >0,57

cholesterol 2,6 norma <8,5
glucose 7,2 norma 3,5-7,8

leukocytes 4,8 norma 6-11
erythrocytes 7,15 norma 5-10
haemoglobin 10,2 norma 9-15
packed cell volume (PCV) 34 norma 28-45
MCV 47 norma 40-55
HbE 14 norma 13-17
MCHC 30 norma 31-35
thrombocytes 664 norma 150-550

chyba nic nie pokreciłam...

Re: Kotka Gunnlod chora wątroba, żółtaczka i oby nie fip

PostNapisane: Pt cze 15, 2012 4:38
przez Blue
Przy takich objawach ze strony wątroby zawsze warto brać pod uwagę plazmocytarne zapalenie przewodów żółciowych, chorobę często bardzo mało znana, bywa że nie do odróznienia od FIPa (może powstać wodobrzusze a płyn będzie charakterystyczny na zakaźnego zapalenia otrzewnej).
Ta choroba od FIPa różni się jednym....
Reaguje na leczenie metronidazolem.
Nie wiadomo dlaczego, nie wiadomo co ją powoduje (acz podejrzewa się reakcję autoagresywną na toksyny lamblii lub jakichś bakterii beztlenowych) - ale reaguje często ładnie właśnie na metronidazol.
Pogadaj z wetem o tym.

Trzymam kciuki za koteczkę!

Re: Kotka Gunnlod chora wątroba, żółtaczka i oby nie fip

PostNapisane: Pt cze 15, 2012 5:36
przez KubaTST
Od razu o czym pomyślałam to żeby zrobić stosunek albumin do globulin, ale zobaczyłam, że w normie. Z tego co tu na forum było o FIP'ie wynikało, że z reguły właśnie to badanie bardzo często może pomóc w rozpoznaniu FIP oczywiście przy odchyleniach od normy. Dodatkowo często przy FIP kot w oczach ma takie pływające "paprochy".

http://www.vetopedia.pl/article326-1-Zoltaczka_u_kota.html może chociaż coś tu ci wpadnie w oko.

Tak pomyślałam, że może kotka coś zjadła i się zatruła...

Re: Kotka Gunnlod chora wątroba, żółtaczka i oby nie fip

PostNapisane: Pt cze 15, 2012 6:42
przez black_cat_
dziękuję za podpowiedzi, w sobotę porozmawiam o tym z lekarzem a sama postaram się jak najwięcej o tym poczytać...może to jakiś trop...co do zatrucia analizowaliśmy to bardzo dokładnie i...nic takiego w domu nie ma a kotka nie wychodzi na dwór, więc odpada zatruta mysz lub celowe podtrucie...chyba, że ktoś ma pomysł czym może kot tak się zatruć co jest zupełnie niewinne i nie znajduje się na takiej "oficjalnej" liście tego co może szkodzić kotu...

Re: Kotka Gunnlod chora wątroba, żółtaczka i oby nie fip

PostNapisane: Pt cze 15, 2012 6:56
przez Ewik
Jakieś roślinki, kwiatki, cebula, czosnek? :roll:

Re: Kotka Gunnlod chora wątroba, żółtaczka i oby nie fip

PostNapisane: Pt cze 15, 2012 6:58
przez black_cat_
nic...a takich rzeczy jak cebula, czosnek kotka nie dostaje, bo karma tylko kocia nic ze stołu...też o tym myślałam ale odpada...

Re: Kotka Gunnlod chora wątroba, żółtaczka i oby nie fip

PostNapisane: Pt cze 15, 2012 7:04
przez black_cat_
mam pytanie w jakich dawkach metronidazol - gdyby było to plazmocytarne zapalenie przewodów żółciowych - należałoby podawać kotce o obecnej wadzie ok. 3,5 kg...jeżeli jest to mało znane schorzenie to może ktoś ma jakieś doświadczenie w tym względzie???

Re: Kotka Gunnlod chora wątroba, żółtaczka i oby nie fip

PostNapisane: Pt cze 15, 2012 8:50
przez Blue
Mój kot z FIPem był na to testowo leczony - niestety - on miał FIPa.
Ale nie wiem czy powinnam podawać dawkowanie na forum - bo wet na pewno będzie wiedział, dawka jest standardowa, nie jakaś szczególna. Ważne jest by leczenie trwało conajmniej 7 dni.

W wynikach Twojego kota mocno rzucają się w oczy poszerzone przewody żółciowe, pęcherzyk.
To może występować przy różnych chorobach - ale jest takie dosyć hmm.. sugestywne.

Jeszcze jedno pytanie - jakiego koloru jest kał?
Nie jest odbarwiony, bardzo jasny?
Ten zmieniony pęcherzyk - czy tam jakiegoś nowotworu nie ma...

Re: Kotka Gunnlod chora wątroba, żółtaczka i oby nie fip

PostNapisane: Pt cze 15, 2012 9:44
przez black_cat_
więc tak, Kotka załatwia się raz może na cztery dni...są to raczej wyschnięte bobki (ostatnio ciut mniej wyschnięte) o kolorze raczej brązowym (ani nie czarne ani nie jasne choć karma którą je jest przecież żółtawa)...
na pierwszym usg 25 maja drogi żółciowe były mocno poszerzone co nawet ja nie znając się byłam w stanie zobaczyć, pęcherzyk tez był znacznie powiększony jakby wręcz rozdzielony na pół ale brak zmian patologicznych typu guzy...obecnie po badaniu usg w dniu 13 czerwca trzustka, nerki dalej super, drogi i pęcherzyk ładne w normie (zatem tu mamy poprawę!!!!!), wątroba jak to nazwał lekarz jest w obrazie usg biaława czyli jakby gęstsza co świadczy, że tam dalej coś się dzieje....no i pojawił się płyn, nie tyle by ściągać ale wcześniej go nie było!!!!!!!! :(
natomiast pogorszyły się próby wątrobowe tak jak pisałam wyżej...nie dało się zrobić więcej badań, bo udało się pobrać tylko maluteńką próbkę...
w przyszłym tygodniu będziemy już po większej ilości dawek ornipuralu i myślę, że koło piątku spróbujemy pobrać ponownie krew, będziemy monitować także ten diabelny płyn...gorączki nie ma!!!, od pięciu dni (bez podawania na to leków) kica nie wymiotuje ani po jedzeniu, ani po piciu...nawet na czczo w nocy (oby tak dalej)....pije sama wodę i to dość często, siusia ładnie....mocz na tyle ile widać w żwirku normalnej barwy, bez jakiegoś dziwnego zapachu czy czegoś tam...kotka mocno wycofana, jakby w swoim świecie nie interesuje się żadnym jedzeniem (karmie ją strzykawką), choć dziś rano dosłownie z dwa razy dotknęła językiem swojej ulubionej potrawy....wiem, że to mało ale ostatnio od jedzenia obracała się z widocznym obrzydzeniem...
sama nie wiem co mogę jeszcze dodać....tylko to że bardzo chciałabym żeby wyzdrowiała :cry:

Re: Kotka Gunnlod chora wątroba, żółtaczka i oby nie fip

PostNapisane: Pt cze 15, 2012 10:20
przez ruru
a czym myjesz podłogę?
koty po niej non stop chodzą, leżą, później myją łapki, sierść
to mogą być mikro dawki
może się długi czas odkładać, aż w końcu dojść do zatrucia
a jest to też pewnie osobnicza sprawa
Nie ma zwyczaju wypić wody z toalety, wanny?
bo tak mi to cały czas na zatrucie wygląda...

no i kciuki non stop :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: