Strona 1 z 2
Osierocone 10-dniowe kociaki

Napisane:
Sob cze 09, 2012 11:54
przez lemoniadaa
Witam! Wczoraj moja kotka zginęła w nieszczęśliwym wypadku i zostawiła dwa małe berbecie...Przyznam szczerze, że czuję się bezsilna, dlatego szukam wsparcia tutaj. Po pierwsze, czy kotki do jedzenia trzeba budzić, czy czekać aż same wstaną i zaczną się domagać? Do tej pory budziłam je co 4 godziny, ale nie jadły za dużo. Po drugie-ile trzeba masować im brzuszek? Aż się wypróżnią?
Co ile tak naprawdę trzeba je karmić? Od poniedziałku nie będzie mnie w domu ok 5-6 godzin- niestety akurat mam sesję na studiach...Czy to dla nich za długo bez jedzenia? I jeszcze jedno-kotki od wczoraj zrobiły tylko jedną kupkę, czy to za mało? W dodatku kupka była jasnobrązowa, wpadająca w pomarańcz, czy tak powinna wyglądać?
Re: Osierocone 10-dniowe kociaki

Napisane:
Sob cze 09, 2012 12:33
przez Mulesia
Poczytaj ten wątek.
viewtopic.php?f=1&t=141938Znajdziesz w nim wiele cennych uwag i linki do innych stron o opiece nad kociętami.
Trzymam kciuki.

Re: Osierocone 10-dniowe kociaki

Napisane:
Sob cze 09, 2012 13:22
przez katarzyna1207
U tak malutkich kociaków kolor kupy może jeszcze taki być, ale przerwy pomiędzy karmieniem za długie, co 2 godziny się maluchy powinno karmić, do karmienia budzić (matka budzi, jak same nie wstają), brzuszki i odbyt masować aż do skutku (znaczy, do siku, kupka oczywiście będzie rzadziej). Po karmieniu potrzymaj je trochę w pionie (jak ludzkiego oseska) i pomasuj żeby im się odbiło, bo inaczej będą miały brzuszki zapowietrzone ...
Re: Osierocone 10-dniowe kociaki

Napisane:
Nie cze 10, 2012 19:43
przez moniczkaa1975
Mam u siebie 2 karmiące kotki, ale nie wiem czy przyjmą ,,obce" maluszki. Z jakiego miasta jesteś?
Re: Osierocone 10-dniowe kociaki

Napisane:
Pon cze 11, 2012 21:54
przez moniczkaa1975
Jak się czują maluszki?
Re: Osierocone 10-dniowe kociaki

Napisane:
Wto cze 12, 2012 15:35
przez lemoniadaa
Maluszki jedzą coraz lepiej i więcej, otworzyły oczka, pełzają, tulą się, są kochane:) karmię je co 4 godziny, bo częściej nie dam rady, poza tym weterynarz doradziła, żeby karmić 6 razy dziennie. Są całe uklejone mlekiem, mimo, że zawsze je wycieram:( Można myć w jakiś inny sposób takie maluszki?
Panika poziom milion już minęła, zajmujemy się z bratem na zmianę maluszkami i już chyba nie potrafiłabym się z nimi rozstać:) Mają już prawie 2 tygodnie, jeszcze tydzień i powoli będę im wprowadzała kaszkę, potem wodę i mięsko. Chociaż Czarnuszek już mi zlizuje z palca mleko, coś te moje kociaki chyba szybko dojrzewają:)
Re: Osierocone 10-dniowe kociaki

Napisane:
Wto cze 12, 2012 18:19
przez moniczkaa1975
Super

Świetnie sobie radzisz, trzymam kciuki za maluszki

Re: Osierocone 10-dniowe kociaki

Napisane:
Wto cze 12, 2012 18:24
przez adeeniet
Mam nadzieję, że sobie poradzisz. Tutaj jest też historia Bolusia i na pewno właścicielka Bolusia dużo jest w stanie Tobie pomóc!
Re: Osierocone 10-dniowe kociaki

Napisane:
Wto cze 12, 2012 18:25
przez RAnia
lemoniadaa pisze: Mają już prawie 2 tygodnie, jeszcze tydzień i powoli będę im wprowadzała kaszkę, potem wodę i mięsko.

Kaszke? Po co kaszke? Koty kaszki nie jedza. Mieso im wprowadzaj.
Re: Osierocone 10-dniowe kociaki

Napisane:
Wto cze 12, 2012 20:25
przez lemoniadaa
Czytałam, że najpierw dobrze jest im wprowadzać kaszkę taką dla dzieci, ale ja się nie znam zbyt, myślałam, że tak trzeba...w takim razie zacznę od zmielonego mięska:)
Re: Osierocone 10-dniowe kociaki

Napisane:
Wto cze 12, 2012 21:32
przez felin
Rób taką papkę mleczno-mięsną (ugotowany i zmielony kurczak albo wól/indyk) i tym karm. Poza tym kup u weta RC Weaning (może będzie mial darmowe próbki), namocz w mleku albo wodzie na początek. Jak zaczną same jeść chrupki, to pamiętaj o wodzie do picia. I na początku pewnie i tak będziesz musiala dopajać mlekiem z butli.

Re: Osierocone 10-dniowe kociaki

Napisane:
Wto cze 12, 2012 22:15
przez Szenila
lemoniadaa pisze:Czytałam, że najpierw dobrze jest im wprowadzać kaszkę taką dla dzieci, ale ja się nie znam zbyt, myślałam, że tak trzeba...w takim razie zacznę od zmielonego mięska:)
koty są ścisłymi mięsożercami, a więc do prawidłowego rozwoju i funkcjonowania potrzebują prawie samego mięsa. Kaszka to zbędny balast i zapychacz, bez sensu. Możesz im już dodawać do mleka trochę żółtka z jajka (sparzonego). A kiedy zaczną same jeść (w wieku 3-4 tygodni) najlepszym jedzeniem jest skrobane/drobniutko posiekane surowe mięso wołowe lub drobiowe.
Jak będą miały około 4 tygodni, powinnaś je odrobaczyć delikatnym preparatem dla kociąt. Z racji tego, że nie mają mamy, są dużo mniej odporne i powinny być koniecznie zaszczepione przeciw chorobom wirusowym, wcześniej, niż w przypadku kociąt wychowywanych z kotką. To bardzo ważne.
Mam nadzieję, że jeśli kocięta przeżyją, będziesz bardziej odpowiedzialna niż w przypadku ich mamy i wysterylizujesz/wykastrujesz je w odpowiednim wieku (tzn, zanim się rozmnożą)

Re: Osierocone 10-dniowe kociaki

Napisane:
Wto cze 12, 2012 22:39
przez lemoniadaa
O odrobaczaniu, szczepieniach i wszystkim co powinnam zrobić 3 miesiące do przodu już wiem-siedzę wieczorami i w przerwach między nauką czytam ile mogę:)
Co do sterylizacji i kastracji-kociaki u mnie nie zostaną, ale dopilnuję, aby nowi właściciele dopełnili obowiązków w tej kwestii:)
Re: Osierocone 10-dniowe kociaki

Napisane:
Pt cze 15, 2012 19:39
przez lemoniadaa
Mam stracha, jeden z kotków (kociczka) nie chce mi coś jeść ani ze strzykawki, ani z butelki:/ ssie mi cały czas palca. Płacze, wyrywa się, drapie kiedy tylko wkładam mu strzykawkę do pyszczka. W dodatku dziś zrobił mi taką kałużę sików na podłodze, że dorosły kocur by się nie powstydził

czy może być chory? Dodam, ze po każdym karmieniu jest masaż brzuszka, w dodatku kupkę już robią same
Re: Osierocone 10-dniowe kociaki

Napisane:
Pt cze 15, 2012 19:42
przez alix76
Może chce mu się czegoś treściwszego? Dajesz papkę mięsną? Albo ząbkuje, u Aniady też była panika o to
