Wydzielone z wątku "Surowica z krwi ozdrowieńca..."
Wczoraj umarła moja Sara po oddaniu krwi na surowicę. Nie wiem, czy to jest bezpieczny zabieg. Nie wiem, czy można narażać życie zdrowego kota, żeby próbować ratować życie chorego, który nie wiadomo, czy przeżyje. Czy ktoś mi napisze, dlaczego umarł mój ukochany kot? Podobno pobrano mu za dużo krwi. Czyżby chciano uratować życie kilku kotom kosztem życia mojej Saruni?
___________________
Dyskusja wydzielona z wątku viewtopic.php?f=1&t=65342
tytuł nadany przez moderatora.
Wydzieliłam, ponieważ nie ma jak na razie potwierdzenia, jakoby pobranie krwi na surowicę wiązało się z ryzykiem dla kota dawcy, a skoro tak, to tamten wątek powinien pozostać wątkiem informacyjnym.
Jeśli w wyniku wyjaśniania szczegółów sprawy okaże się, że istotnie, takie ryzyko istnieje, informacja o tym pojawi się w tamtym wątku.
Beliowen
___________________
Dyskusja wydzielona z wątku viewtopic.php?f=1&t=65342
tytuł nadany przez moderatora.
Wydzieliłam, ponieważ nie ma jak na razie potwierdzenia, jakoby pobranie krwi na surowicę wiązało się z ryzykiem dla kota dawcy, a skoro tak, to tamten wątek powinien pozostać wątkiem informacyjnym.
Jeśli w wyniku wyjaśniania szczegółów sprawy okaże się, że istotnie, takie ryzyko istnieje, informacja o tym pojawi się w tamtym wątku.
Beliowen