Strona 1 z 38

Awanturka i Jeżynka w DS! JoKot dziękuje za głosy! :D

PostNapisane: Wto cze 05, 2012 13:07
przez OKI
Awanturka i Jeżynka to moje sąsiadki, z muranowskich podwórek.

Dostałam cynk, że po jednym z takich podwórek gania "syjamek" ok. 2-3 m-ce, bez mamy. No to - łapać!
"Syjamek" w tym momencie oczywiście znikł, ale żeby mi nie było smutno, w ramach prezentu na Dzień Dziecka, w piątkowy wieczór zjawiła się u mnie mała Awanturka. Jako wynik poszukiwań zaginionego syjamka :wink:
Wspólne wydarzenie dziewczynek na FB http://www.facebook.com/events/249480078497725/ Zapraszam :1luvu:

Syjamek nr 1 :mrgreen:
Obrazek
Po zgarnięciu
Obrazek
I po niecałych 2 tygodniach ;)
Awanturka ma jakieś 5 tygodni, lekki koci katarek (katar to miewają koty a zadatki miewają katarek) i gojący się już wrzód rogówki.
Ma też wrodzone zwichnięcie rzepek, co, jak się wydaje, jest rzadko spotykaną u kotów wadą, endemicznie występującą na Muranowie :roll:
Płuca za to dziecko ma zdrowe, co udowodniło przez pierwsze 2 dni :mrgreen: Dorobiło się też odpowiedniego imienia :lol:
Mała została już wstępnie odrobaczona, dostaje leki i krople do oczu.
Pokichuje lekko.
Po dwóch dniach urządzania awantur, Awanturka okazała się być najwspanialszym kociakiem pod słońcem - przesypia spokojnie całe noce oraz pełne 10h jak jestem w pracy 8O
Budzi się dopiero, jak mnie słyszy - wtedy natychmiast musi być micha! Dużo michy, potem kuweta, potem mnie noś! Tul! Pieść! Baw się ze mną! I znowu spać :lol:
Bardzo dzielnie uczy się jeść samodzielnie i korzystać z kuwety :1luvu:
Więcej fotek http://www.facebook.com/media/set/?set= ... 89f0ebdd73

W niedzielę rano znowu telefon - "jest syjamek, proszę przyjść!". No to poszłam :roll: Po paru godzinach wróciłam z "syjamkiem" :mrgreen:
Syjamek nr 2 :mrgreen:
Obrazek
:ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek
No co...? Bardzo oryginalne umaszczenie, nie? :mrgreen:
Obrazek
Obrazek
Jeż już po praniu ;)
Więcej fotek http://www.facebook.com/media/set/?set= ... 71d1a09307
Jeżynka dostała imię od Dorci44, która uznała, że głowa wprawdzie kota, "ale reszta to jakiś jeż" :twisted: Dysponuje też ksywką "Kopciuszek", ale to mam nadzieję chwilowo ;)
Jeżynka ma jakieś 4-5 miesięcy, koci katar (a jakże :? ), problemy jelitowe (które na szczęście szybko zaczęły się normować), przepuklinę pępkową i tonę brudu na grzbiecie.
Nie jest dzikusem, ale jest potwornie przerażona, zmęczona, w momencie znalezienia była również mocno odwodniona. Prawdopodobnie została zamknięta na parę dni w jakiejś komórce, piwnicy lub garażu i stąd jej obecny stan. Pania karmiąca melduje, że przed zniknięciem była wesołym, ufnym i dość zdrowo wyglądającym kociakiem :( W niedzielę była wprawdzie bardzo głodna, ale nie zagłodzona, więc podejrzewam jakąś piwnicę, gdzie sobie coś tam do jedzenia znalazła. Niekoniecznie to coś nadawało się dla kotów sądząc po pierwszych kupach :strach:
Mimo, że jest tak bardzo przestraszona, pozwala sobie zrobić wszystko. Straszy tylko troszkę sycząc na widok zbliżającej się ręki, ale już na kolanach leży spokojnie.
Również została delikatnie odrobaczona, dostała leki, witaminy i kroplówkę. Czuje się wyraźnie lepiej, katar dalej jest, ale już bez gluta do pasa. Glut dość szybko zresztą znikł jeszcze przed wizytą u weta. Wydaje się, że samo ciepło w domu bardzo dobrze jej zrobiło.
Na "dzień dobry" została odpchlona, więc z kąpielą się wstrzymałam. W czwartek spróbujemy się dopucować ;)


Dziewczynki szukają domów stałych lub domów tymczasowych z prawdziwego zdarzenia.
Rozumiem przez to DT nieprzekocone oraz samowystarczalne finansowo i weterynaryjnie - ja po prostu nie będę mogła pomóc :(
Jeżynka będzie na pewno wdzięczna za towarzystwo w zbliżonym wieku, oczywiście po min. 1 szczepieniu i kwarantannie. Obie planuję zaszczepić na początku przyszłego tygodnia, jeśli nic nieprzewidzianego się nie przytrafi, tfu-tfu...


Do czasu znalezienia lepszych domów bardzo proszę o pomoc w pokryciu kosztów weterynaryjnych, a w przypadku Awanturki również wyżywienia :oops:
Chętnie przyjmę dla małej Gerberki mięsne i RC Convalescence Support (Instant). Zamówiłam na razie niewielką ilość Animond von Feinstein Baby Pate i RC Weaning - zobaczymy, jak będzie wchodzić ;)
Jeżynka to już się spokojnie wyżywi przy moich kotach, bo karmię bezzbożówkami, ale mała dopiero się uczy jeść i potrzebuje jedzonka na swoją miarę.
W następnym poście umieszczę rozliczenia.
Bardzo dziękuję JoliJ za natychmiastową pomoc :1luvu:

Re: Awanturka i Jeżynka - potrzebne wsparcie!

PostNapisane: Wto cze 05, 2012 13:07
przez OKI
Rozliczenia

Wydatki
65,- wet Awanturka - badanie, odrobaczenie, Lydium, antybiotyk (na 7 dni) +2 saszetki RC Convalescence Support
19,- Tobrosopt, krople do oczu -
20,- Fiprex dla Jeżynki (w lecznicy TOZu mieli tylko psi i nic dla kotów :evil: Wzięłam najmniejszy i podzieliłam)
12,- 3 szt. Gerberków.
77,- wet Jeżynka - badanie, odrobaczenie, Lydium, Ringer+Catosal, antybiotyk (na 7 dni + antybiotyk dla Awanturki na kolejne 3 dni, bo długi weekend wypada).
31,- 5 x Animonda von Feinstein Baby Pate + RC Weaning 0,4
19,- RC Weaning 0,4
50,- Jeżynka - szczepienie
36,- Animonda Baby Pate
60,- Awanturka - szczepienie + 2 tacki RC weaning
100,- Jeż i Awanturka II szczepienie
30,- Awanturka (wizyta, Lydium)
55,- Awanturka i Jeż - wizyta kontrolna przed adopcją + 2x Lydium :)

574,- Razem

Wpłaty
100,0 JolaJ :1luvu:
180,0 alix76 bazarki :1luvu:
50,0 anulka111 za bazarek alix76 :1luvu:
70,0 Miodalik za bazarek alix76 :1luvu:

400,- Razem

Re: Awanturka i Jeżynka - potrzebne wsparcie!

PostNapisane: Wto cze 05, 2012 13:07
przez OKI
Do domów stałych dziewczynki zostaną wydane na podstawie umowy adopcyjnej i po wizycie przedadopcyjnej oraz wyrażeniu zgody na wizytę poadopcyjną.
Wyłącznie dorosłemu, docelowemu opiekunowi (w żadnym wypadku na prezent).
Bezwzględnym warunkiem będzie zobowiązanie do sterylizacji.

- Dom stały koniecznie niewychodzący, z zabezpieczonymi oknami/balkonem - wysokie parapety, ogrodzone siatką działki to NIE są zabezpieczenia!
- Dom zaopatrzony W MOMENCIE ADOPCJI w odpowiedni sprzęt dla kota - kuweta, miski, koniecznie transporter.
- Opiekun powinien mieć przynajmniej podstawową wiedzę na temat kota - pielęgnacji, żywienia oraz konieczności badań kontrolnych, szczepień itp.- oraz wolę korzystania z tej wiedzy.
- Dom rozumiejący, że każdy bez wyjątku kot poza wyglądem ma okreslony charakter. Że to żywa, posiadająca uczucia istota. I że warto ją poznać i akceptować taką jaką jest. Że nie da sie wyjąć bateryjek, jak nam się znudzi.
- Dom świadomy, że KAŻDY kot choruje. I że nalezy go wtedy leczyć a nie wymienić na nowszy model.
Źródło: Neigh :wink:

Preferowane będą domy z Warszawy i okolic.

Re: Awanturka i Jeżynka - potrzebne wsparcie!

PostNapisane: Wto cze 05, 2012 13:08
przez OKI
I jeszcze jeden, a co mi tam :mrgreen:

Re: Awanturka i Jeżynka - potrzebne wsparcie!

PostNapisane: Wto cze 05, 2012 13:14
przez alix76
:kotek:

Re: Awanturka i Jeżynka - potrzebne wsparcie!

PostNapisane: Wto cze 05, 2012 13:16
przez OKI
Witamy Ciotkę :lol:

Re: Awanturka i Jeżynka - potrzebne wsparcie!

PostNapisane: Wto cze 05, 2012 13:29
przez Marzenia11
To ja też. Pisz o kroplach do oczu - sama mam zapasik takich, których już nie używam, bo szkraby w miare leczenia mają nowe. A wiadomo, ze po otwarciu maja maks 2 miesiące na zużycie więc szkoda wyrzucać do kosza (wiadomo ile kosztują :roll: ). Aktualnie jedziemy m.in na Tobrosopcie więc tym na razie nie pomogę.

Re: Awanturka i Jeżynka - potrzebne wsparcie!

PostNapisane: Wto cze 05, 2012 13:36
przez OKI
Dzięki :)
Akurat my też jedziemy na Tobrosopcie, którego akurat nie miałam :? Bo to co mam, to się dla Awanturki nie nadawało.

Re: Awanturka i Jeżynka - potrzebne wsparcie!

PostNapisane: Wto cze 05, 2012 13:42
przez Marzenia11
No wiem, czytałam. Ja mam do oddania np. Oculotec - ale to pewnie nie az taki stan oczek, żeby je nawilżać, termin do 28.06. I tropicamid nie otwierany (bo jest inteligentnie jedno opakowanie rozdzielone na dwie buteleczki i jedną mam nie otwartą) ale to pewnie za silne.

Re: Awanturka i Jeżynka - potrzebne wsparcie!

PostNapisane: Wto cze 05, 2012 13:45
przez OKI
Oba mają oczka w niezłym stanie. Jeżynka ma b. lekkie zapalenie spojówek, a wrzód rogówki u Awanturki jest już ładnie podgojony - antybiotyk dostaje bardziej osłonowo, żeby się coś nie przypętało, skoro goi się samo. Dramatu na szczęście nie ma :)

Re: Awanturka i Jeżynka - potrzebne wsparcie!

PostNapisane: Wto cze 05, 2012 13:53
przez dorcia44
czekam aż Jeżynka rozkwitnie ,bo że rozkwitnie to pewne ,tylko się wykąpać musi :wink:
a maleńka niunia słodziak niesamowity . :1luvu:
za kociaki :ok:
i za wsparcie :ok:

Re: Awanturka i Jeżynka - potrzebne wsparcie!

PostNapisane: Wto cze 05, 2012 13:54
przez OKI
Jeżynka będzie przepiękna - ma niesamowite wręcz oczy :1luvu:
Od czwartku mam wolne, będziemy pannę doprowadzać do porządku ;)

Re: Awanturka i Jeżynka - potrzebne wsparcie!

PostNapisane: Wto cze 05, 2012 14:00
przez dorcia44
dziś dzwoniła do mnie pani w sprawie kociaka ,pomyślałam o Jeżynce ,ale to chyba przy wcześnie ja pokazać :roll:

Re: Awanturka i Jeżynka - potrzebne wsparcie!

PostNapisane: Wto cze 05, 2012 14:09
przez Szalony Kot
Pokaż, to umaszczenie chwyta za serce :mrgreen:

Re: Awanturka i Jeżynka - potrzebne wsparcie!

PostNapisane: Wto cze 05, 2012 14:24
przez OKI
Pokazać zawsze można :twisted: