4 małe z szopy+2 w DS.4 mieś. kotka po wypadku,choruje.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 03, 2012 11:41 4 małe z szopy+2 w DS.4 mieś. kotka po wypadku,choruje.

Dzień dobry.
Obiecałam sobie,ze nie wezmę na razie więcej kociąt, obiecałam ..... :(
W tym przypadku jednak sytuacja była/jest dramatyczna, na wsi, w starej, nie używanej już szopie ( dziura na dziurze) mieszka 7 dorosłych kotów, warunki są tam ciężkie. Trzy kotki i 4 kocurki. Kotki rodzą małe dwa razy w roku, kociaki potem spadają z góry, a na dole czeka na nie pies-morderca, który zabija kocięta :(
Sterylizacją już zajęliśmy, wszystkie koty dorosłe w bardzo złym stanie, również nie dożywione ( co gorsza? one mają opiekę, są karmione od lat... może się coś zmieni na lepsze po naszej interwencji, tłumaczeniach i będą dostawały normalne, kocie jedzenie, karmicielkę na to stać), zarobaczone, jedna kotka miała straszne ropomacicze ( już wysterylizowana). Została do sterylizacji kotka w ciąży, której nie udało się złapać, 3 kocurki i nie wiadoma ilość kocią.

Trzy dziewczynki i chłopiec.
Dwie tri w najlepszej kondycji, chłopczyk, najmniejszy, najbardziej chory. Kociaki są niedożywione, odwodnione, sama skóra i kosteczki, ogromny świerzb uszny, wyglądają na na ok 3-4 tygodnie. Kociaki trzeba dokarmiać jeszcze butelką, choć już dobrze radzą sobie same z jedzeniem, najgorszej najmniejszy kocurek - jego trzeba tylko karmić, co 3-4 godziny
Gdyby Ktoś chciał wspomóc karmą, lekami, podkładami, żwirem, będziemy ogromnie wdzięczni,jest bardzo ciężko....
Może ktoś weźmie na dom tymczasowy?

Wszystkie będą szukały domów stałych.

Obrazek

Obrazek


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

do czwórki maluchów 24.06.12r dołączyły 2 maleńkie podrzutki porzucone w kartonie na dworcu ( pudełko kartonowe zostało porzucone pod ławką przy koszu na śmieci) maluchy niestety są w bardzo złym stanie. Mają ok. 5 tygodni, koci katar, kalciwirozę. Dziewczynka ma poważne problemy z oddychaniem, ogromne nadżerki, porażenie mięśni tylnych łapek 9 chodzi sztywno jak na szczudłach). nie mogłam ich zostawić, choć naprawdę nie powinnam. Potrzebują intensywnego leczenia, dobrej diety. Zdjęcia mówią same za siebie :(

Są razem w domu stałym

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek[/quote]
Ostatnio edytowano Śro sie 01, 2012 9:30 przez Anna Rylska, łącznie edytowano 5 razy
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Nie cze 03, 2012 12:09 Re: 5 tyg.kocięta z szopy,uratowane i bardzo chore.Co dalej.

Aniu może tego maluszka z chorym oczkiem zgłosić o wsparcie na ślepaczki ?
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21795
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Nie cze 03, 2012 17:34 Re: Cztery chore 5 tyg. kocięta. Wyrwane śmierci. Co dalej..

Biedactwa :(
A dla Ciebie kolejne pyszczki do wykarmienia - i rachunki u weta... :(
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie cze 03, 2012 18:41 Re: Cztery chore 5 tyg. kocięta. Wyrwane śmierci. Co dalej..

ametyst55 nie wiem czy on się kwalifikuje? jeśli to możliwe to bardzo, każda pomoc się bardzo przyda :( Potrzebują leków, dobrej karmy w sporej ilości ( convalescent, baby caty)
Wszystkie mają chore oczy, na zdjęciach są dokładnie wymyte, jednak rano oczka są bardzo brzydkie, posklejane. Nie wiem czy chłopczyk widzi na to oczko, na razie raczej chyba nie, oko powoli się otwiera i widać tam jedne wielki wrzód.
Maluchy są w bardzo kiepskim stanie, łapki chudzieńkie jak patyczki, strach podnosić, bo się rozsypią, są dosłownie wysuszone. Ich matka była chora, wychudzona, wyniszczona, miała duże ropomacicze ( to był ostatni moment), pewnie i mleka nie było za wiele, było bezwartościowe, bo z czego.
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Nie cze 03, 2012 19:04 Re: Cztery chore 5 tyg. kocięta. Wyrwane śmierci. Co dalej..

Aniu napisałam na wątku ślepaczków o tej najmniejszej biedzie :( choć tak naprawdę one wszystkie wymagają pomocy w leczeniu oczek
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21795
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Nie cze 03, 2012 19:05 Re: Cztery chore 5 tyg. kocięta. Wyrwane śmierci. Co dalej..

Myślę, że warto je zgłosić po to by tymi ślepaczkami nie zostały. A bez leczenia tak się może stać :(
Obrazek

itaka

 
Posty: 3482
Od: Sob maja 29, 2010 14:43
Lokalizacja: Poznań/Lublin

Post » Nie cze 03, 2012 19:49 Re: Cztery chore 5 tyg. kocięta. Wyrwane śmierci. Co dalej..

Ania dała tym kociętom szansę na lepsze życie, ale nie udźwignie wszystkiego sama, już teraz ma straszne długi :(
Może ktoś zechce zasponsorować maluszkom karmę i weta? Może znajdzie się DT chętny, by je przejąć? Prosimy... :(

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Nie cze 03, 2012 19:58 Re: Cztery chore 5 tyg. kocięta. Wyrwane śmierci. Co dalej..

Biedne maleństwa :(
Trzymam kciuki za zdrówko, na razie tylko tyle mogę.
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Pon cze 04, 2012 8:19 Re: Cztery chore 5 tyg. kocięta. Wyrwane śmierci. Co dalej..

Zamówiony baner...:

animowany
Obrazek
Kod: Zaznacz cały
[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=142687][img]http://miau_miau2010.republika.pl/AR_maluchy.gif[/img][/url]


statyczny
Obrazek
Kod: Zaznacz cały
[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=142687][img]http://miau_miau2010.republika.pl/AR_maluchy2.jpg[/img][/url]


:ok: :ok: :ok:
Dziękuję. Trzymam kciuki za wszystkich :)!...

RudyiSrebrnyKot

 
Posty: 4830
Od: Nie paź 25, 2009 12:46
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon cze 04, 2012 8:40 Re: Cztery chore 5 tyg. kocięta. Wyrwane śmierci. Co dalej..

dziekuję pięknie za banerek, maluszki są 4 nie 3

Kochani potrzebne są tez podkłady w każdej ilość, idą jak woda, może ktoś ma do oddania?
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Pon cze 04, 2012 8:59 Re: Cztery chore 5 tyg. kocięta. Wyrwane śmierci. Co dalej..

Anna Rylska pisze:dziekuję pięknie za banerek, maluszki są 4 nie 3

Kochani potrzebne są tez podkłady w każdej ilość, idą jak woda, może ktoś ma do oddania?


zmieniłam :ok:
Dziękuję. Trzymam kciuki za wszystkich :)!...

RudyiSrebrnyKot

 
Posty: 4830
Od: Nie paź 25, 2009 12:46
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon cze 04, 2012 10:00 Re: Cztery chore 5 tyg. kocięta. Wyrwane śmierci. Co dalej..

podrzucę..
Obrazek

edit_f

 
Posty: 5076
Od: Śro gru 10, 2008 12:27

Post » Pon cze 04, 2012 10:10 Re: Cztery chore 5 tyg. kocięta. Wyrwane śmierci. Co dalej..

Ania,
napisz mi jakiej karmy potrzebujesz..
Filuś ['] - moje Serce..
Obrazek

dolabra

 
Posty: 3635
Od: Pt wrz 04, 2009 20:13

Post » Pon cze 04, 2012 17:30 Re: Cztery chore 5 tyg. kocięta. Wyrwane śmierci. Co dalej..

Podrzucam!
Kociaczki bardzo potrzebują pomocy.
Kacper ["] i Albercik ["]
Obrazek Obrazek

borosia

 
Posty: 1108
Od: Śro wrz 06, 2006 7:04
Lokalizacja: Legnica

Post » Pon cze 04, 2012 18:00 Re: Cztery chore 5 tyg. kocięta. Wyrwane śmierci. Co dalej..

dolabra pisze:Ania,
napisz mi jakiej karmy potrzebujesz..


Anna Rylska pisze:ametyst55 nie wiem czy on się kwalifikuje? jeśli to możliwe to bardzo, każda pomoc się bardzo przyda :( Potrzebują leków, dobrej karmy w sporej ilości ( convalescent, baby caty)
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24456
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 63 gości