Strona 1 z 5

... a zamiast oczu...

PostNapisane: Czw maja 31, 2012 21:51
przez jopop
Jest stara...

...resztki zębów, jakie jej pozostały, nadają się tylko do wyrwania...

...ma zrudziałe i wynędzniałe futro...

...od przednich łap do czubka nosa nie ma prawie wcale sierści...

...a za to pokryta jest grzybem...

...ma rozległe blizny na całym ciele...

...bardzo słabo słyszy...

...widzi z zaledwie kilku centymetrów...

...a zamiast oczu ma brunatne grudki...


...a przy tym wszystkim w zasadzie nie da się jej ściągnąć z ramion.

Kto da szansę Apaszce na godne przeżycie ostatnich lat?

Apaszka potrzebuje domu, domu tymczasowego, dobrej karmy dla seniorów i wsparcia finansowego:
Fundacja JOKOT
Klaudyny 38 m 75
01-684 Warszawa
60 1020 1026 0000 1402 0182 0927
dopisek: dla Apaszki

Obrazek Obrazek

Re: ... a zamiast oczu...

PostNapisane: Czw maja 31, 2012 21:55
przez vip
Podzielę się zyskami z bazarku...nie bedzie tego wiele, ale może choć na troszke karmy wystarczy dla biedusi.
Biedna smutna dziewczynko, trzymaj sie mocno :ok: .

Re: ... a zamiast oczu...

PostNapisane: Czw maja 31, 2012 21:57
przez OKI
O rety :(

Re: ... a zamiast oczu...

PostNapisane: Czw maja 31, 2012 22:04
przez najszczesliwsza
bida straszna!

Jeśli z bazarku będę miała więcej wpływów, niż mój tymczas potrzebuje, to przeznaczę je dla tej bidy... Nawet do mojego tymczasa podobna...

viewtopic.php?f=20&t=142554

Re: ... a zamiast oczu...

PostNapisane: Czw maja 31, 2012 22:04
przez Karolek(ona)
biedulka :cry:

Re: ... a zamiast oczu...

PostNapisane: Czw maja 31, 2012 22:11
przez kalewala
Kiedyś miała dom...

Re: ... a zamiast oczu...

PostNapisane: Czw maja 31, 2012 22:45
przez mahob
:(

Re: ... a zamiast oczu...

PostNapisane: Pt cze 01, 2012 4:50
przez alix76
o rety :( , ale jej się emerytura trafiła ...

Re: ... a zamiast oczu...

PostNapisane: Pt cze 01, 2012 5:05
przez MalgWroclaw
Miała dom :?:
lepiej dla opiekuna, żeby umarł, niż się jej pozbył

Re: ... a zamiast oczu...

PostNapisane: Pt cze 01, 2012 6:56
przez ASK@
annskr pisze:Kiedyś miała dom...

kiedyś pan ją kochał...
Może zmarł i stała się zbytecznym spadkiem...
Może była za brzydka...

Re: ... a zamiast oczu...

PostNapisane: Pt cze 01, 2012 7:37
przez czarno-czarni
czarna staruszka, mam do takich słabość...
z fotek wygląda na miłą kicię..
coś wiecie o zdrowiu ? Gdzie przebywa? Jest bezpieczna?

Re: ... a zamiast oczu...

PostNapisane: Pt cze 01, 2012 8:06
przez vip
Zaglądam z rana do Apasi :ok: .

Re: ... a zamiast oczu...

PostNapisane: Pt cze 01, 2012 8:36
przez liszyca
Też zaglądam, biedactwo, wygląda zupełnie jak mój Dawć, postaram się coś przelać w tym tygodniu...

Re: ... a zamiast oczu...

PostNapisane: Pt cze 01, 2012 9:02
przez jopop
Apaszka jest u mnie. Dopchnęłam ją kolanem do silnie przekoconego mieszkania. Ale po prostu nie mogłam zostawić jej na ulicy.

Podleczamy jakieś gluty z nosa i jeśli będzie OK to w jakiejś możliwie bliskiej przyszłości pojedziemy na sterylkę. Bo jej okrągławy brzuch też mnie trochę niepokoi :roll: A i tak na pewno trzeba zrobić porządek w paszczy...

Jest absolutnie przeurocza - znalazłam tylko jeden sposób na zdejmowanie jej z ramion: należy stanąć obok kogoś drugiego, to może przelezie :twisted:

Re: ... a zamiast oczu...

PostNapisane: Pt cze 01, 2012 9:06
przez czarno-czarni
i jakoś no fotkach wygląda... wcale ładnie, taka miła kicia... tylko opis jest smutny...