Odstraszacz

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 17, 2004 20:50 Odstraszacz

Laluśce chyba wiosna do głowy uderzyła. Drapie nam taki pasek tapety naklejony w połowie każdej ściany. Wczoraj pogryzła go na kawałki... przyklejałam je jak puzzle ale zabrakło kilku kawalków :(
Dziś nie było nas w domu około 3 godzin... wracamy a tapeta dalej poszarpana, znów brakuje małego kawałka :(
W nocy też próbowała to robić ale ją przegoniłam.
Nie przejmowałabym się, gdyby to było moje mieszkanie, ale jest wynajmowane :( Nie wiem, gdzie własciciele kupowali ten pasek tapety. Brzydko to teraz wygląda. Pomalowałam białe miejsca ale tak nie może zostać...
Posmarowałam więc tę tapetę kwaskiem cytrynowym, ale nie wiem, czy to pomoże... Jest jakiś odstraszacz na koty dostępny w sprayu czy czymś podobnym?

Keskese

 
Posty: 16010
Od: Pon lut 04, 2002 15:34
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob kwi 17, 2004 20:52

Są w sklepach odstraszasze w spryskiwaczach, ale nie zawsze skutkują.
Może możesz zasłonić ten fragment tapety jakimś dużym plakatem?

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Sob kwi 17, 2004 20:53

odstraszasz jest ale nie wiem czy można tym pryskać po tapecie . My musieliśmy pryskać nim panele koło drzwi bo nasza kotka załatwiała się pod drzwiami :roll: Może pomoże

Lilu

 
Posty: 4123
Od: Śro mar 03, 2004 16:41
Lokalizacja: Legionowo

Post » Sob kwi 17, 2004 20:56

keskese--łącze sie w bolu: nasza kota postampwila mscic sie na nas za to ze wieczorami wychodzimy na rowery i zostawia ROZORANĄ tapete - i to w kilku miejscach. Juz kupilam zapasowa rolke, ale co z tego skoro musialabym ich kupic 10 na caly przedpokoj. tez szukam jakiegos dobrego srodka.

natia

 
Posty: 196
Od: Czw kwi 01, 2004 13:56
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob kwi 17, 2004 20:57

Kocurro pisze:Są w sklepach odstraszasze w spryskiwaczach, ale nie zawsze skutkują.
Może możesz zasłonić ten fragment tapety jakimś dużym plakatem?

Nie dam rady... ona drapie ten kawałek z komody... tylko wtedy sięga. To malutki pokój... inaczej nic nie ustawię...
Zobaczę, czy ten kwasek pomoże, a jeśli nie to kupię ten odstraszacz.... mocno śmierdzi?

Keskese

 
Posty: 16010
Od: Pon lut 04, 2002 15:34
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob kwi 17, 2004 20:59

Zależy jaki odstraszacz ja mam dwa jeden śmierdzi a drugi nie

Lilu

 
Posty: 4123
Od: Śro mar 03, 2004 16:41
Lokalizacja: Legionowo

Post » Sob kwi 17, 2004 21:00

Lilu pisze:Zależy jaki odstraszacz ja mam dwa jeden śmierdzi a drugi nie

Możesz mi napisać, jak się nazywają?

Keskese

 
Posty: 16010
Od: Pon lut 04, 2002 15:34
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob kwi 17, 2004 21:05

zoocenter ( na obrazku jest babcia z wałkiem i gania kota i psa ) skuteczny i ten nie śmierdzi . a drugi jest firmy Selecta nazywa się Psi...k nie obrazków tylko napisy

Lilu

 
Posty: 4123
Od: Śro mar 03, 2004 16:41
Lokalizacja: Legionowo

Post » Sob kwi 17, 2004 21:06

Lilu pisze:zoocenter ( na obrazku jest babcia z wałkiem i gania kota i psa ) skuteczny i ten nie śmierdzi . a drugi jest firmy Selecta nazywa się Psi...k nie obrazków tylko napisy

Dziękuję :) Jutro kupię :)

Keskese

 
Posty: 16010
Od: Pon lut 04, 2002 15:34
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob kwi 17, 2004 21:14

Keske, moje Koty w Hotelu tapetę podarły na strzępy, świetnie się bawiły, w domu takiej zabawki nie miały :roll:

Mój TŻ, kleił te strzępy
co do ostraszaczy, ja ich nie neguję ale moje Koty mają na nie ogólny zlew, choć na opakowaniach brzmi ODSTRASZACZ dla kotów.


np. jeden z najtańszych Z LABORATORIUM dr Seidla REPLEX - utrzymuje PSY I KOTY Z DALEKA 8) , nie będę podawała innych , droższych, bo żaden z tych specyfików Kotów nie odstraszał.

Co mogę poradzić, w te miejca gdzie drapią, może warto przyłożyć pleksę, jej nie są w stanie podrapać.

ja mam w domu wielki drapak i prawdziwe drzewo, walczą moje koty pazurkami ze wszyskim a sofy.....tragedia, gdybym miała tapety, to nawet nie myślę 8O

Pleksa może pomóc ale jeśli masz tapety w całym mieszkaniu, to ja nie mam pomysłu.

ariell

 
Posty: 1292
Od: Wto wrz 17, 2002 19:21

Post » Sob kwi 17, 2004 21:23

qrcze, mamy tylko ten 20 cm pasek wzdłuż ściany.... nasza sypilania to był pokój dzieciecy i właściciele nakleili ten pasek - granatowy z chmurami i gwiazdkami i księżycami, które cwilkę ściewcą, jak sie swiatło gasi...
Jak wychodzimy z domu zawsze zamykamy duży pokój, bo tam mamy kaiwatki, i rózne wystawki na półce ;) świeczniki i zdjecia...w tym pokoju przebywają tylko pod kontrolą ;)
A w sypilani to zawsze z nami spały... od stycznia... a dopiero wcoraj Laluśka dala czadu....

Keskese

 
Posty: 16010
Od: Pon lut 04, 2002 15:34
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob kwi 17, 2004 23:30

Zadzwoń do właścicieli i spytaj grzecznie, czu usatysfakcjonuje ich nowa tapeta, położona przez Was przed samym wyprowadzeniem się. Może nawet uda Ci się odkupić podobną.

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Nie kwi 18, 2004 8:16

moja Arlenka też się rozprawia z tapetą, ostrzy sobie o nią pazurki :? jedno szczęście w tym, że jest to taka tapeta do malowania(raufase)i jak się te poszarpane miejsca pomaluje to nic nie widać :)
Prosze wybaczyc brak polskich znakow, nie posiadam

kochatka

 
Posty: 850
Od: Pon mar 22, 2004 23:16
Lokalizacja: Göttingen

Post » Nie kwi 18, 2004 8:27 Re: Odstraszacz

Dobrze, ze napisaliscie, ze jest cos takiego jak odstraszacz . Moja tapeta w kuchni poorana na maxa, a jutro przychodzi (w koncu) facet, zeby zmienic. I chyba w przedpokoju tez jest ostrzenie, ale tam jest (jeszcze) taka tapeta, ze nie widac
TZ zapowiedzial, ze jak zobaczy jedna ryse na nowej tapecie to wyrzuci kota do piwnicy (juz milion razy co prawda tak obiecywal a kota dalej z nami mieszka, ale nigdy nic nie wiadomo)
Jutro ide kupic ten odstraszacz- o ile bedzie
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Nie kwi 18, 2004 10:12

Nie wiem, czy kwasek zadziałał czy Laluśka zmądrzała :lol: ale dziś moej koty to aniołki ;) Nawet nam pozwoliły dziś dłużej pospać. Zobaczymy co będzie jak wyjdziemy z domu (wybieramy się do Kościoła i na rynek po kwiatki). No i w tygodniu wybierzemy się do jakiejś tapeciarni, zobaczymy, czy jest podobna tapetka.
Właściciele są oki, mówili, ze jakby się coś stało to mamy się nie przejmować... no ale ja i tak się wkurzam, bo to teraz brzydko wygląda :(

Keskese

 
Posty: 16010
Od: Pon lut 04, 2002 15:34
Lokalizacja: Toruń

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 294 gości

cron