Kotka - jak to w końcu będzie z tą adopcją?

Sprawa bezdomnej rocznej kotki, którą się opiekuję jest zawarta w wątku "Kot samolub-jak go zmienić?", nie będę więc przytaczać całej historii jeszcze raz. Sprawa jest prosta: kotka ma rok, jest kochaniutką pyzą o pyszczku laleczki, bardzo przymilna, kokosi się i domaga się ciągłej adoracji. To ta kotka, którą karmię każdego wieczora wystawiając jej miseczki z jedzeniem pod drzwiami. Tu ma też swoje legowisko na dywaniku, na którym w nocy śpi. Niestety, nic nie wyszło z moich starań, aby ją adoptować, ponieważ kocur jej nadal nie akceptuje za nic w świecie. Szukam nieprzerwanie domu dla tej kochanej pyzy, która nie zasłużyła sobie na taką poniewierkę.
Dlatego upraszam osoby ze śląska przeglądające kocie forum o uwagę, może ktoś ma znajomych, którzy mają innych znajomych...i myślą o adopcji rocznej, słodkiej kici. Mała koczuje w piwnicy i z lękiem czekam na dzień, w którym lokatorzy bloku zrobią krucjatę na koty, "bo śmierdzi", w obronie tych swoich głupich piwnicznych skarbów, które tam przechowują. Nie mam już siły, wciąż pytam ludzi, rozklejam ogłoszenia, zamieszczam w necie i głucha cisza. Jeżeli ktoś się zgłasza ma zazwyczaj spis żądań co do urody kota i wieku oraz płci. Najlepiej jak kotek by miał kropkę nad uchem, długi włos, w łaty raczej nie, no i obowiązkowo najlepiej 1-dno miesięczny..
A ja myślałam, że takie fanaberie miewają fani rasowców.
Nie wiem już jak tą kruszynę "zareklamować", foto nie posiadam.
Proszę więc o kategoryczne zainteresowanie "moją" kotką!

Dlatego upraszam osoby ze śląska przeglądające kocie forum o uwagę, może ktoś ma znajomych, którzy mają innych znajomych...i myślą o adopcji rocznej, słodkiej kici. Mała koczuje w piwnicy i z lękiem czekam na dzień, w którym lokatorzy bloku zrobią krucjatę na koty, "bo śmierdzi", w obronie tych swoich głupich piwnicznych skarbów, które tam przechowują. Nie mam już siły, wciąż pytam ludzi, rozklejam ogłoszenia, zamieszczam w necie i głucha cisza. Jeżeli ktoś się zgłasza ma zazwyczaj spis żądań co do urody kota i wieku oraz płci. Najlepiej jak kotek by miał kropkę nad uchem, długi włos, w łaty raczej nie, no i obowiązkowo najlepiej 1-dno miesięczny..
A ja myślałam, że takie fanaberie miewają fani rasowców.
Nie wiem już jak tą kruszynę "zareklamować", foto nie posiadam.
Proszę więc o kategoryczne zainteresowanie "moją" kotką!
