Strona 1 z 1

Problem mały i duży kot

PostNapisane: Śro maja 23, 2012 5:40
przez Cukinia
Witam, wczoraj zaadoptowałam małą kotkę która ma niecały miesiąc.(Śliwka)
Mam także dużą kotkę która ma osiem lat.(Cukinia)
Jak tylko zobaczyła małą kotkę to zaczęła prychać.
Teraz ciągle gdy Cukinia ją widzi prycha i ucieka.
Czy one się do siebie przyzwyczają?
Co mam robić aby się polubiły?
A i jeszcze jedno pytanie, w jakiej proporcji podawać mleko małej kotce i co ile godzin?

Pozdrawiam Dobrusia, Cukinia i Śliwka :kotek:

Re: Problem mały i duży kot

PostNapisane: Śro maja 23, 2012 7:04
przez FeminaLaboriosa
Bądź cierpliwa a wszystko będzie dobrze. Koty muszą się poznać i dogadać . Na teren Cukini weszła Śliwka , nic dziwnego, że prycha , buczy i syczy bo zwyczajnie się to nie podoba . Obserwuj uważnie zachowanie kotów, zwłaszcza rezydentki, jest duża , silna i zdezorientowana a jej "intruzem " jest miesięczny osesek -bądź więc czujna . Dokocenie bywa długie lub krótkie w zależności od charakterów kotów . Potrzeba czasu, cierpliwości , miłości i spokoju a wszystko się ułoży. :D

Re: Problem mały i duży kot

PostNapisane: Śro maja 23, 2012 8:34
przez kalewala
Cukinia pisze:Witam, wczoraj zaadoptowałam małą kotkę która ma niecały miesiąc.(Śliwka)
:roll: :roll: :roll:
Takie maleństwo...
Dawaj jej KOCIE mleko co 3-4 godziny, gerberki mięsne - są takie, drobnuitko posiekanego sparzonego kurczaka - niech zlizuje z palca. Powinna szybko załapać.

Takie maleństwo powinno być przy mamnie, a nie juz w adopcji, ale skoro tak się stało ...

Re: Problem mały i duży kot

PostNapisane: Sob maja 26, 2012 10:30
przez Cukinia
Dlatego takiego maluszka zaadoptowałam bo jej mama wpadła pod samochód i teraz jest u weterynarza po operacji :cry:

Re: Problem mały i duży kot

PostNapisane: Sob maja 26, 2012 10:44
przez taizu
Powinny się przyzwyczaić, ale nie stykaj kotów na siłę, trzeba trochę czasu.
Zwróć uwagę, czy malutka sika i robi kupę (sikać powinna kilka razy dziennie, kupa - przynajmniej raz na dwa dni, ale na ogół 2 x dziennie.
Małe kotki nie zalatwiają się same, dopiero pod wplywem masażu brzuszka i odbytu językiem mamy - z miesięcznymi kotkami bywa różnie, niektóre robią same, inne jeszcze nie, a wstrzymanie za latwiania się jest śmierttelnie niebezpieczne.
Co do jedzenia, to miałaś rady - przetarte gotowane mięsko albo puszki dla maluchów, może być kocie mleko (od zwyklego wiele kotów dostaje biegunki)
Jeśli kociak jeszcze nie jadł, może nie umieć jeść z miski, będzie próbował w nią włazić, spróbuj mu w tedy podawać z palca.
Można podawać mleko dla niemowląt NAN1, rozrobione gęściej, do konsystencji śmietany
Pamiętaj o odrobaczeniu kociaczka, nawet jeśli mały nie wychodził - zarażają się od matek jeszcze w trakcie ciąży, a tu matka wyraźnie byla wychodząca... Po odrobaczeniu kupa jest niezbędna