Strona 1 z 1

Nitka wymiotuje trawą ... czy jest chora ???

PostNapisane: Pt kwi 16, 2004 12:47
przez zuzanka
Poradźcie, bo mam za mało doswiadczenia :(

Dzis rano jak przygotowywałam Niteczce śniadanie to ona pasła sie na parapecie trawą ( wielkanocny owies) po czym nagle wydała z siebie dwa przerazajace miałki i zwiała pod łózko. Za chwile okazało się że zwróciła te trawę. Dokładnie nie widziałam koloru wymiocin bo łózko jest niskie i ja się pod nie :oops: nie mieszcze wiec córka sprzatała.
A potem jak by nigdy nic przyszła do miski i zaczeła jeść.
Dokładnie to samo zrobiła we wtorek, mój TZ mi mówił bo on akurat był w domu.
Czy Nitka jest chora :?:
Nie chciałabym panikowac ale z drugiej strony sytuacja się powtórzyła wiec sama nie wiem :?

PostNapisane: Pt kwi 16, 2004 12:49
przez Evelyne
Nie martw się. Kitki jedzą trawkę , żeby wróciły kłaki lub jak mają coś na żołądku. Tak samo robią pieski :D

PostNapisane: Pt kwi 16, 2004 12:54
przez zuzanka
Ok
a czy w takim razie powinnam ja przegłodzic
czy zostawic to jej instynktowi :?:
Dodam, ze jest łakomczuchem :)

PostNapisane: Pt kwi 16, 2004 13:01
przez Evelyne
Wydaje mi się choć nie jestem pewna, że tak miarowo jej dawaj, żeby się nie opchała ;D

Nie ma się czym przejmować

PostNapisane: Nie kwi 18, 2004 12:59
przez Monikasz
Koty, tak jak i psy, jedzą trawę w celu "przeczyszczenia" sobie żołądka z różnych zalegających tam "śmieci". Nie masz więc czym się przejmować :wink: . To nawet dobrze, że kociak sam sobie to reguluje. Pozdrowienia :P .

PostNapisane: Nie kwi 18, 2004 15:34
przez Kocurro
Koty powodują wymioty również w celu usunięcia kłaków z sierści. Jak znajdziesz coś takiego, to czesz kota częściaj niż dotychczas i profilaktycznie podawaj pastę odkłaczającą - np. Gimpet lub Bezopet.

PostNapisane: Nie kwi 18, 2004 22:58
przez zuzanka
dzięki za uspokajające odpowiedzi :)
daje jej od czasu do czasu purinę odkłaczającą, czy to wystarczy :?:
w tym tygodniu wybieramy sie do weta na szczepienie
to jeszcze popytam bo od poczatku nie podobaja mi sie jej qpki,
czasem jest lepiej , a czsem gorzej, poprzednia włascicielka mówiła ,że Nitka tak ma od początku :?

PostNapisane: Nie kwi 18, 2004 23:02
przez Beata
Jesli problem z qpkami to lekkie zatwardzenia, to ja bym dawala dodatkowo jakas paste odklaczajaca. Moja Daisy tak ma, i prawde mowiac zadna karma typu hairball (ktora byla raczyc zjesc oczywiscie :wink: ) nie zmieniala ani czestotliwosci rzygania klakami ani zatwardzen i zapychania sie od drugiej strony. Dziala w jej wypadku Bezopet, albo parafinka profilaktycznie raz na tydzien, albo troche mleka (nie lubi) albo zupa pomidorowa (ograniczam :oops: )...

PostNapisane: Pon kwi 19, 2004 0:47
przez zuzanka
odwrotnie , qpki czesto sa plackowate, a nawet jesli uformowane to miękkie, bywaja twardsze, ale rzadko a potem znów placki

PostNapisane: Pon kwi 19, 2004 6:20
przez zuza
a byly badane te kupki pod katem wszystkich pasozytow?
Bo kot to w zasadzie powinien sadzic takie twardawe...