Strona 1 z 1

rudo-szary SZUKA DOMU!! A PErs juz znalazl Edi!

PostNapisane: Pt kwi 16, 2004 11:21
przez natia
nie znam szczegolow, ale mila znajoma Barb uratowala z opresji kolejne 2 koty i szuka dla nich domkow!! Jeden to cudny podobno i o pieknym charakterze szaro-rudy dwuletni kocurek. z mozliwoscia kastracji. Jego wlasciciele zostawili go u babci a sami wyjechali do Stanow. Babcia ma agresywnego psa, ktory rzuca sie na kocurka. Kocio przyzwyczajony do wychodzenia na dwor.
Drugi kot to rowniez kocur i rowniez z mozliwoscia kastracji - 2-letni szary pers. Barb mowi ze przesliczny. Do domu z ogrodem. Nie wiem jakie sa jego losy, ale Barb mowi, ze wlasciciele chca go oddac do schroniska :evil: .
Jesli znacie kogos kto chcialby przygarnac te pieknoty to dajcie prosze znac!

PostNapisane: Pt kwi 16, 2004 11:27
przez * Edi G.M. *
Witam
Jestem zainteresowana Persikiem :)
A czy to oby napewno kocurek - moja kociczka nie toleruje innych kocich kobiet w domku :( . Próba z dziewczynką zakończona niepowodzeniem - natomiast kocórki oddane na przechowanie ( np. na święta czy weekendy ) były obdarzane zdecydowanie większymi względami .
A mój TŻ uwielbia "niebieskie" długopióre :)

Mam nadzieję że Rudzik też znajdzie bardzo dobry domek .

Proszę o kontakt
Pozdrawiam
Edi

PostNapisane: Pt kwi 16, 2004 11:45
przez klara
Kurcze!! Strasznie mi szkoda kociaków. Z chęcią bym wzięła jednego, ale nie bardzo mam fundusze na drugiego kociaka :( . I mama tez przeciwna(właśnie próbowałam jakoś ją namówić, ale niestety :? . A jak kocham persiaki. Napewno znajdą dobre domy takie cudne kocurki. Trzymam za nie kciuki.

PostNapisane: Pt kwi 16, 2004 12:31
przez natia
dzieki Edi, dziekuje Klara za zainteresowanie i cieple slowa.
No wiec tak: Pers na stowe jest kocurem. Uscislam info, bo dostalam nowe: zostal znaleziony na ulicy - prawdopodobnie wyrzucony z domu ( :evil: ) . Edi, zaraz napisze do ciebie na prv. Drugie kocio tez pikne tylko nie pers... Ja tez nie rozumiem dlaczego ludzie w ten sposob pozbywaja sie zwierzat. Dlaczego w ogole sie pozbywaja. Jakby to nie bylo zycie=odpowiedzialnosc=brak latwych rozwiazan... :roll:

PostNapisane: Pt kwi 16, 2004 17:01
przez * Edi G.M. *
Hej :)
Rozmawiałam z panią Basią :lol:
"Błę-kitek" przyjedzie do Wrocławia !!! :dance: :dance2: :dance:
Na więcej szczegółów jestem umówiona po jutrzejszej wizycie Kitka u weta - mam nadzieję że wszystko będzie w porządku :)

Będę miała gorącą prośbę do forumowiczów:
jak już dogramy z p.Basią konkretny termin to poproszę o podpowiedź jak mam zorganizować transport? 8O Kitek - Gdańsk , ja - Wrocław , mam nadzieję że pomożecie , w miarę możliwości oczywiście , prawda ? :)

PostNapisane: Pt kwi 16, 2004 17:11
przez ara
:dance: :dance2: :dance: ale fajnie, ciesze sie niesamowicie. :D

PostNapisane: Pt kwi 16, 2004 23:45
przez natia
Edi---bardzo sie ciesze!! trzymam kciuki za niebieskiego i za ciebie - daj nowy post o transporcie--moze ktos jedzie!

PostNapisane: Pt kwi 16, 2004 23:54
przez * Edi G.M. *
Rozmawiałam o Błę-kitku - poprzednia opiekunka nie bardzo wiedziała jak do niego zagadać - biedaczek chyba był "podwórkowy", a jak trafił do mieszkania to teraz siedzi cały czas na oknie i płacze.
Czy sądzicie że z kotka "wolnobiegającego " po rozmowach , tłumaczeniu i delikatnej perswazji :wink: no i oczywiście kastracji zrobi się bardziej "domowy" pupilek? A może moja "kanapowa" dama - Fusieńka go zauroczy i postanowi się dla niej zmienić :wink: Napiszcie co sądzicie w tym temacie :)

A może drugi kociak z postu też znajdzie swojego ludzika wśród okołoforumowych przyjaciół ?
Pozdrawiam
Edi

PostNapisane: Sob kwi 17, 2004 0:02
przez * Edi G.M. *
Cześć Natia :)
Pisałyśmy prawie w tym samym czasie :)
Dzięki za dobre słowa - to dzięki twoim info ON mnie znalazł :wink:
Jutro po kontakcie dam nowy post na razie muszę się dowiedzieć kiedy kastracja i jak z ewentualnym grzybkiem ( tfu,tfu,tfu trzy razy przez lewe ramię!!! oby nie miał !!!) bo moja "długopióra" mogłaby też podłapać .
Trzymajcie kciuki za zdrówko oraz szybką i bezpieczną wyprawę "Neptunka" do Wro
Dobrej nocy
Edi

PostNapisane: Sob kwi 17, 2004 9:53
przez zuza
Biala biegala samodzielnie po polu dosc dlugo a przyzwyczaila sie do siedzenia w domu prawie bez bolu.
Przyzwyczai sie. Pewnie bedzie marudzil na poczatku, ale sie przyzwyczai.

PostNapisane: Sob kwi 17, 2004 11:00
przez natia
Edi-trzymam kcuki jak nie wiem co-tez mysle ze persik zmieni nastawienie z czasem. jasne-przyzwyczajenia u kota potrafia byc strasznie silne, ale przeciez bardzo duzo zalezy od tego jak on sie poczuje u was, jak mu bedzie z wasza piórzasta itp. trzymaj sie ciepło!

PostNapisane: Sob kwi 17, 2004 11:02
przez * Edi G.M. *
Zuza :D Też mam nadzieję że będzie OK
Obawiam się troszkę o rezydentką - ale może i ona się "przystojniakowi" nie oprze jak go zobaczy - p.Basia obiecała parę fotek , jak tylko przyjdą to się podzielę :)
Już się nie mogę doczekać info od p.Basi o koteczku .
Pytałam opiekunkę czy kocio ma jakieś imię - niestety nie ma - ale TŻ stwierdził że jak z Gdańska to może Neptn będzie pasowało :lol:

Wieczorem mam dostać info , a tyle czasu jeczsze do wieczora ...
Idę się czymś zająć , może "do garów" albo "do miotły" - tak czas szybciej płynie :wink:

Pozdro

PostNapisane: Sob kwi 17, 2004 11:03
przez natia
no i zostal jeszcze rudo-szaro-jakis (nie widzialam go, ale wiem ze kolorow mu nie brakuje). pomozcie (jesli oczywiscie mozecie bo co sie nie da to sie nie da-jasne) bo pies go goni po domu i zneca sie nad nim!!

PostNapisane: Sob kwi 17, 2004 11:04
przez * Edi G.M. *
Dzięki Natia - będziemy się starać :lol:

PostNapisane: Sob kwi 17, 2004 15:22
przez charcoal
:)
no to najlepszego :)