Miau.PL

Witam wszystkich bardzo serdecznie!

To będzie mój pierwszy post, więc proszę o wyrozumiałość. Szukałem podobnego, ale niestety nic nie znalazłem, jeżeli takowy już istnieje proszę o zamknięcie i usunięcie tematu.

Sprawa miała miejsce niedawno, dobrą godzinkę temu..
Dziś wieczorem postanowiłem obejrzeć jakiś film, padło na Annę Karenine, ale nie odbiegając od tematu. Zwykle Lucek leży obok mnie, stale utrzymując kontakt cielesny, lecz dziś, dosłownie wszedł na mnie i zaczął się łasić; oczywiście uległem i zacząłem go drapać, to za uchem, to pod bródką. Mruczał jak zwykle, mrużył oczka i nagle przestałem i położyłem rękę, całkiem naturalnie, niedaleko jego wąsisk. Lucek zaczął nagle cmokać moje przedramię, nie było to na pewno lizanie i nie czułem by ssał moją skórę (na początku myślałem, że myślami wrócił do młodzieńczych lat). Trwało to dobry kwadrans nim skończył i jakby nigdy nic zwinął się w kłębek.

Zwykle łatwo odgaduję, co chodzi po głowie mojemu futrzakowi, ale to dla mnie wyższa szkoła etologii! Może ktoś z Was, moi mili, miał kiedyś do czynienia z czymś podobnym i wie jakie są powody takiego zachowania u mojego rudzielca?

Bardzo wdzięczny byłbym o jakąkolwiek pomoc.

Takie ciumkanie to na ogół powrót do kocięctwa i wyraz uczucia ze strony kota. Mój tymczas niedawno próbował ssać mojemu Ojcu brodę i ucho

Piękny rudzielec

Koty niekiedy przejawiają takie zachowania jak ciumkanie czy ssanie odzieży lub skóry, gdy są zbyt wcześnie odstawione od matki. Miałam kiedyś kocura, znalezionego w wieku 4 tyg. Przez całe swoje dorosłe życie to robił, a szczególnie upatrzył sobie szyję mojej mamy. Dla postronnego obserwatora wyglądało to dość makabrycznie- duży kocur przyssany do jej szyi, niczym wampir . Franuś jednak był niezwykle delikatny, nigdy nawet nie drasnął przy tym.

Podobno takie zachowanie to choroba sieroca- zbyt wcześnie zabrany od matki. Ale mówisz że to pierwszy raz i kocur nie wygląda dorosłego.
Mój kocurek był za wcześnie odebrany matce i przez długi czas ok 6 miesięcy ciumkał mojego drugiego kocura. Zazwyczaj gdzieś z tyłu na grzbiecie. Póżniej zaczął mnie udeptywać i udeptuje do tej pory, a ma 4 lata. Wetka mówiła że to choroba sieroca.

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Będę go teraz obserwował. Pierwszy raz mi się takie coś przytrafiło i jeżeli na prawdę został za wcześnie odstawiony od matczynego cyca, to wierzę, że będzie "ciumkał" ponownie i miło, że z całej zgrai w domu, wybrał właśnie mnie! Bardzo Wam wszystkim dziękuję za odpowiedzi

Piękny rudzielec

dzięki wielkie

Bardzo, bardzo piękny