Czy to rak czy plazmocytarne zapalenie jamy ustnej???

Witam!
Moja kotka od około 2 lat choruje. 2 lata temu pani dr stwierdziła plazmocytarne zapalenie jamy ustnej i tak od dwóch lat męczyłam ją sterydami, antybiotykami, ktore pomagały na krótką chwilę a teraz ostatnio srebrem koloidalnym, które też nie pomogło. Wybroczyny na wargach nadal są powiem więcej atakują już węzły chłonne do tego stopnia ze jezyczek jej jest przestawiony na jedną ze stron jamy ustnej. Dzisiaj byłam u innego lekarza który stwierdził, że jest to rak z którym nic się nie zrobi. (kotka nie ma problemów z jedzeniem ale cieknie jej z pyszczka na przemian zielono zółta maź w postaci śliny lub przeźroczysta maź). Ja już jestem głupia i nie wiem co mam myśleć, na co w końcu moja kotka jest chora???? (dodam że miała badanie na hiv - wynik negatywny) proszę o pomoc.
Moja kotka od około 2 lat choruje. 2 lata temu pani dr stwierdziła plazmocytarne zapalenie jamy ustnej i tak od dwóch lat męczyłam ją sterydami, antybiotykami, ktore pomagały na krótką chwilę a teraz ostatnio srebrem koloidalnym, które też nie pomogło. Wybroczyny na wargach nadal są powiem więcej atakują już węzły chłonne do tego stopnia ze jezyczek jej jest przestawiony na jedną ze stron jamy ustnej. Dzisiaj byłam u innego lekarza który stwierdził, że jest to rak z którym nic się nie zrobi. (kotka nie ma problemów z jedzeniem ale cieknie jej z pyszczka na przemian zielono zółta maź w postaci śliny lub przeźroczysta maź). Ja już jestem głupia i nie wiem co mam myśleć, na co w końcu moja kotka jest chora???? (dodam że miała badanie na hiv - wynik negatywny) proszę o pomoc.