Hej Burisiu kochana
cieszę się ogromnie że jesteś wsród tej ponad setki którym się udało i prowadzą teraz szczęśliwe życie w swoich cudownych Domkach
z okazji Świąt rozmawiałam z wieloma Domkami i m.in. wiem że :
bardzo wyrośli Zozi i Pysia/Zuzka i sa bardzo szczęśliwi w domu w Aninie
,
Simba i Zuza przeprowadzili się bez większych stresów i są wielką radością swoich Dużych
,
Psotka i Rudzik spoważnieli, są uwielbiani, a ich mniejsza Duża leczona jest na alergię przez tatę lekarza i póki co leczenie przynosi oczekiwane efekty
,
Gimli bardzo wypiękniał, ma ukochanego kolegę z Palucha
, młodszego biało-burego kocurka i ma wspaniały kochający dom
- a o to jak poradzi sobie Duża bojąca się kotów byłam najbardziej niespokojna..
Shila, Maciuś/Gucio i Cyganek/Cyzio szaleją w swoim domu z piękną Lili-podobno rozkwitło uczucie pomiędzy Lili i Guciem
, bo między Shilą i Cyziem miłość kwitnie już od dawna
Kocu u Jacko sa podzieleni-jeden jest pupilkiem i wielbicielem młodszego Dużego a drugi starszego Dużego-dokładnie tak jak miało być
Jacko bardzo wyrósł i stał się kocim męzczyzną, a Kocu nie zmienił się zbytnio i jak zwykle (oczywiście od czasu wydobrzenia ) powala urodą i wdziękiem
a poza tym :
Mućka/Buba szczęśliwa z Kubą,
Myszka szczęśliwa z Finką,
Rudi i Pindzia/Fela bardzo się ośmielili-Fela-ten megacykor wychodzi już nawet śmiało do obcych
,
Isia piekna i duuża,
Blusia wygląda wspaniale ja playmate,
Syjamka szczęśliwa,
Ferdek jak najlepiej,
Pinia również szczęśliwa,
Grzybiarz/Czarek bardzo wydoroślał i zmężniał
,
Pusia stała się śmielsza i bardzo przytulaśna
Nesia/Fela i Tosia są bardzo grzeczne i kochane i "Duża dziękuje mi że nie zgodziłam się na ich rozdzielenie"
Rysia 3-cia waza jest "oczkiem w głowie" swoich Dużych,
po Kizi ewent po Mizi czyli po Lunie lub Lotcie (zawsze je myliłam odkąd zmieniły imiona
) w ogóle nie widac że jest FelV+ Duża wspaniale o nie dba
Kulka/Mruczusia , Trusia i Fionka, Figa i Krówka, a także przepieknooka Lunka żyją sobie jak w puchu
Z Tosia i Filonem jestem w stałym kontakcie i jestem pewna że są motorem do życia swojej Dużej-może o nich opowiadać godzinami a nierzadko płacze ze wzruszenia jak o nich mówi...,
Z Boniuniem/Nuszkiem również mam stały kontakt-jest bardzo kochany a jego Duży i Duża są świetnymi i bardzo o niego dbającymi ludżmi
,
Armani/Leon dostał na gwiazdkę ciąg półek pod sufitem włącznie z dziurą z pokoju do pokoju
i bardzo mu ten prezent przypadł do gustu
Cała rodzina Dużego ma podobno fioła na punkcie Leona ale że to kot kosmita o absolunie wyjątkowym uroku to ja zawsze wiedziałam
Na Sylwestrowy tydzień rezydowali u mnie Śnieżek/Piesunia/Pafnucy z Uulunią czyli moi najukochańsi "ślepy z kulawą" - cóż to za cudowne i szczęśliwe koty
Wiem też że jesienią Sznycelek walczył o życie z chorą wątróbką ale dzięki naprawdę niesamowitemu poświęceniu Dużych jakoś z tego wyszedł chociaz lekarze dawali niewielką nadzieję
Kałbojsik/Mozarcik również chorował, uciekł sprzed tęczowego mostu, teraz, po Nowym Roku miał wycinanie polipa w uszku u Prof.Galantego i czuje się nareszcie swietnie
Niestety przed Świętami dowiedziałam się że ze starości zasnął nasz ukochany, 150-letni, najdzielniejszy z dzielnych Dziadu/Mordek. Odszedł otoczony wielką miłością ['].
Również w DS-ie zmarł Funio-miał guza mózgu i trzeba było pozwolić mu odejść['] Pozostawił po sobie kochające go Duże i Zoziego (który podobno odżył po jego odejściu
Śpijcie spokojnie dzielne Kotusie
U nas
Skórki na zimę spasły się i spuchaciały tak bardzo że ledwo mieszcza się przez otwór w furtce
mają z swej budce zooplusowe posłanko 45'C z którego schodzą zaspane głównie na posiłki - mają piękne lśniace śnieżne futerka i błyszczące oczyska - niewątpliwie wśród wolnożyjących w mojej okolicy sa najpiękniejsze i najbardziej wypasione
Kumpli do ich miski przychodzi bez liku, coraz to nowe nówki nieśmigane ostatnio najczęściej Wielokropek i Jednokropek.
Pewnego dnia przywlókł się wolnozyjący piękny niegdyś Bengal przez kogoś nadgryziony... oczywiście wdrożyłam leczenie i badania po których niestety okazało się że kotuś ma FiV - kotuś odszedł w spokoju i został pochowany wśród przyjaciół ...[']
w ogóle co najmniej dwóch kotusiów które wyglądały na starutkie już nie widuję a więc podejrzewam ze odeszły..
A do "naszego" Puszka na parapet przychodzi nie wiem czyj, przepiękny wielki Rudy i walczą z Puszkiem przez szybę... nie wiem kto wygrywa
Puszek znowu był na strzyżeniu, był też na wyrywaniu ząbków
a także się zatkał a więc zamiast jak wcześniej na renalu teraz dla odmiany jest na ...urinary...
Również Durian i Bella pozbyli się ze swych śmierdzących paszczęk całej klawiaturki za wyjątkiem kłów - zapalenie dziąsełek jak ręką odjął i nareszcie można beztrosko balowac całe dnie
Filemon II-gie voto Zryś przecierpiał wiele, przewalczył swe traumy i wiele wewnętrznych demonów i obecnie stał się najsłodszym z kotusiów
leży teraz przytulony do mojej dłoni łagodny jak baranek, buczący na każde najmniejsze dotknięcie fanatyczny wielbiciel swojego Pancia, mleczka i ...producent twarożku
z Misia i Milusia zrobiły się takie miziaki że chyba już mogę/powinnam zacząć szukać im domu...
wszyscy jesteśmy bardzo zmęczeni tą zimą i spragnieni rycia w ogródku-ja w celach relaksacyjno-ornych
a kociaste - bo świat na zewnątrz jest przecież dla nich jedną wielką kuwetą
W Nowym Roku wszystkim życzę aby był jak najlepszy i zmykam do dalszej pracy u podstaw