no właśnie -zmieniło się o tyle że:
Milek mieszka w klatce celem oswajania
w związku z tym Armani i Misio są razem w pokoju i zaprzyjażnili się na tyle że są nierozłączni i dodatkowo bardzo dobrze się dopasowali-Armani rządzi-Misio się poddaje i wyglądają na szczęśliwych.
Po Armaniego samego były już 4 różne osoby które Armani co najwyżej próbował zaszczycić odwróceniem sie doopskiem-obawiam się że jako samotnik nie byłby zbyt miły dla człowieka-potrzebuje kociego towarzystwa nad którym by w dodatku dominował -szczęśliwie Misio jest mu podległy i dobrze mu z tym a więc myślę że najszczęśliwsi byliby we dwoje
Milek jest wciąż w trakcie rozmiziwania i na tym jeszcze mu się zejdzie bo wystarczy że wysadzi nos poza klatkę a natychmiast wstępuje w niego dawny dzikus
właśnie myślałam aby Cię Kocie poprosić o jakieś wydarzenia na fb dla tych dwóch parek-a nuż ktoś postanowi dać im wreszcie szczęście ?
Maciuś to niedługo tu u mnie wrośnie-siedzi od ponad półtora roku
Na początku, obaj z Cygą byli zalęknieni, bali się miziania-Cyga trzymał się bardzo długo z dala od ludzia-teraz jak się wchodzi z michą to najpierw musi być wywalka ( wielkich
) brzusiów i porcja miziania, a dopiero potem łaskawie jedzenie
wystarczy trochę czasu na codzień z ludżmi a będą z nich zupełnie niekłopotliwe, bo bardzo grzeczne, ale co najważniejsze - megamiziaki
widziałam Puszka
on jest przepiekny, chociaż gryzaczek.
w dodatku na pewno nawet jest u nas szczęsliwy-ma przecież specjalne prawa-mieszka w gabinecie z moim TŻ-tem -a więc nie jest tak pilny.
No i na razie jest całkiem cool z Milką