Strona 1 z 1

Wałbrzych kotki na działce :(

PostNapisane: Czw maja 10, 2012 17:59
przez angina
Na działce u mojej babci jest kotka z 3 maluchami :| mają jeszcze zamknięte oczka. Są bezpieczne w altance do czasu kiedy zaczną same łazić :cry: . Jest tam od cholery gratów którymi mogą sobie zrobić krzywdę. Nie wiem jakim cudem to kocisko tam wlazło... były na tak zagraconej kanapie że prawie ich nie było widać. Posprzątałyśmy trochę, teraz mają nieco więcej miejsca ale co z tego :x .
Boje się że coś im się stanie jak zaczną łazić. Raz dziennie ktoś tam przychodzi nalać wody i nasypać karmy. Bardzo bym chciała je zabrać ale nie mogę. Potrzebne im prawdziwe domki... i kastracja...

Re: Wałbrzych kotki na działce :(

PostNapisane: Czw maja 10, 2012 21:08
przez Angalia
Wyślij zdjęcia jak możesz :cry:

Re: Wałbrzych kotki na działce :(

PostNapisane: Pt maja 11, 2012 8:20
przez angina

Re: Wałbrzych kotki na działce :(

PostNapisane: Wto maja 15, 2012 18:13
przez Angalia
Musiałabyś zaczać ogłaszać już teraz maluchy np na tablicy. Zaczyna sie wysyp małych kotów, ale próbuj a potem szybko sterylizuj kotke bo za 2 m-ce bedziesz miała powtórke z rozrywki :twisted:

Re: Wałbrzych kotki na działce :(

PostNapisane: Wto maja 15, 2012 18:21
przez najszczesliwsza
Póki kocięta mają zamknięte oczy możesz je uśpić. Bo co z nimi później zrobisz?

Re: Wałbrzych kotki na działce :(

PostNapisane: Śro maja 16, 2012 21:41
przez Angalia
najszczesliwsza pisze:Póki kocięta mają zamknięte oczy możesz je uśpić. Bo co z nimi później zrobisz?



Rozumiem Cie najszczęśliwsza, ale nie tedy droga . Mogę uśpić miot 1-2 dniowy ale nie później. A poza tym zwróć uwagę na teren to nie wielkie miasto a okolice małego. Kto pomoże w uśpieniu? Czy jesteś pewna że wszyscy uspiaja małe kociaki, zeby nie zaśmiecać sobie sumienia?
Przepraszam za post, ale nie lubie narzucać swjego zdania innym :|

Re: Wałbrzych kotki na działce :(

PostNapisane: Sob maja 19, 2012 12:34
przez aga_tka
Do Autorki wątku: dowiedz się w Wydziale Infrastruktury UM o bezpłatne sterylizację dla kotów wolno żyjących. Wiem, że w ubiegłym roku miasto finansowało takie zabiegi. Co do kociaków: to ja osobiście podzielam opinię najszczęśliwszej, ale decyzja należy do Ciebie. Teraz najważniejsze jest żeby wysterylizować kotkę. Pozdrawiam.