Wałbrzych kotki na działce :(

Na działce u mojej babci jest kotka z 3 maluchami
mają jeszcze zamknięte oczka. Są bezpieczne w altance do czasu kiedy zaczną same łazić
. Jest tam od cholery gratów którymi mogą sobie zrobić krzywdę. Nie wiem jakim cudem to kocisko tam wlazło... były na tak zagraconej kanapie że prawie ich nie było widać. Posprzątałyśmy trochę, teraz mają nieco więcej miejsca ale co z tego
.
Boje się że coś im się stanie jak zaczną łazić. Raz dziennie ktoś tam przychodzi nalać wody i nasypać karmy. Bardzo bym chciała je zabrać ale nie mogę. Potrzebne im prawdziwe domki... i kastracja...



Boje się że coś im się stanie jak zaczną łazić. Raz dziennie ktoś tam przychodzi nalać wody i nasypać karmy. Bardzo bym chciała je zabrać ale nie mogę. Potrzebne im prawdziwe domki... i kastracja...