problem z agresją u kotki

Witam serdecznie wszystkich forumowiczów
jestem posiadaczką 3 kotów- 6-letniej kotki Mili, 4-letniego kocurka Kubusia i 3-letniej kotki Sisi. Moje kociaki od zawsze żyły w zgodzie. Pomiędzy dwoma kotkami nigdy nie było wielkiej miłości (głównie z winy starszej z nich, która ma wyjątkowo obrażalski charakterek), w każdym razie zawsze była między nimi tolerancja, a czasem nawet zdarzało im się razem pobawić. Najmłodsza Sisi jest kotką bardzo wesołą, towarzyską, która niczego i nikogo się nie boi. Dwa dni temu ,jednak, ta kocia sielanka zakończyła się. Najmłodsza Sisi zachowuje się względem najstarszej Mili jakby w nią wstąpił jakiś diabeł. Nagle zaczeła ją bardzo agresywnie atakować. Rzuca się na nią zaciekle z pazurami i zębami, wydając przy tym dziwne piski. Takiej wściekłej jej nigdy nie widziałam. Mili jest przerażona, cały czas siedzi schowana za szafkami, gdzie mała nie może jej znaleźć i boi się wyjść. Gdy tylko wyjdzie na chwile z ukrycia Sisi natychmiast zaczyna akcję typu buczenie, syczenie i rzucanie się na nią. Nie jest to w żadnym wypadku żadna hardkorowa forma zabawy, nie wiem co sie dzieje z moją małą, słodką Sisi i pęka mi serce kiedy widzę przerażną Mili, która nota bene jest 2 razy większa od Sisi
Staram się na ile to możliwe rozdzielać koty, ale nie mogę trzymać cały czas Sisi odizolowanej. Rozmawiałam z moim wetem i twierdzi, ze może być to reakcja na stres ( mamy obecnie w domu remont). Ale nie wydaje mi się, żeby remont w domu mógł wysyołać u mojego najodważniejszego kota takie pokłady agresji... Obiektem tej agresji jest jedynie starsza kotka, młodszy kocurek nie jest przez nią atakowany. Nie wiem co mam robić, jestem totalnie zdezorientowana i załamana. Zupełnie nie wiem jak się zachować. Liczę na Waszą pomoc, poradę, co mam w takiej sytuacji robić. Z góry bardzo dziękuję.
Pozdrawiam
Asia
jestem posiadaczką 3 kotów- 6-letniej kotki Mili, 4-letniego kocurka Kubusia i 3-letniej kotki Sisi. Moje kociaki od zawsze żyły w zgodzie. Pomiędzy dwoma kotkami nigdy nie było wielkiej miłości (głównie z winy starszej z nich, która ma wyjątkowo obrażalski charakterek), w każdym razie zawsze była między nimi tolerancja, a czasem nawet zdarzało im się razem pobawić. Najmłodsza Sisi jest kotką bardzo wesołą, towarzyską, która niczego i nikogo się nie boi. Dwa dni temu ,jednak, ta kocia sielanka zakończyła się. Najmłodsza Sisi zachowuje się względem najstarszej Mili jakby w nią wstąpił jakiś diabeł. Nagle zaczeła ją bardzo agresywnie atakować. Rzuca się na nią zaciekle z pazurami i zębami, wydając przy tym dziwne piski. Takiej wściekłej jej nigdy nie widziałam. Mili jest przerażona, cały czas siedzi schowana za szafkami, gdzie mała nie może jej znaleźć i boi się wyjść. Gdy tylko wyjdzie na chwile z ukrycia Sisi natychmiast zaczyna akcję typu buczenie, syczenie i rzucanie się na nią. Nie jest to w żadnym wypadku żadna hardkorowa forma zabawy, nie wiem co sie dzieje z moją małą, słodką Sisi i pęka mi serce kiedy widzę przerażną Mili, która nota bene jest 2 razy większa od Sisi

Pozdrawiam
Asia