Pomocy! Chyba koty zostały zamknięte bez możliwości wyjścia

Mam taki problem mieszkam obok kamienicy niezamieszkałej w Toruniu i koty się do niej włamały. Wchodziły sobie przez okno na parterze i uruchamiał się alarm. W końcu firma ochroniarska zabiła to okno dyktą. Było to około tydzień i dwa dni temu. I teraz jest pytanie czy aby nie zostały tam jakieś koty w środku. Mieszkanka z kamienicy obok,
mi dwa dni temu powiedziała że 4 dni temu widziała tam kota w oknie ale już go nie widzi. Zadzwoniłam
do firmy ochroniarskiej tego budynku żeby to sprawdzili, oczywiście mnie zapewnili że to sprawdzili itp. ale nie wiem czy im mogę do końca wierzyć. Powiedziałam żeby w środku zostawili jedzenie i picie bo tak się sprawdza czy kot jest w jakimś zamkniętym budynku. Jak zostanie zjedzone to kot jest w budynku, jak nie to kota nie ma w budynku. Bardzo miła Pani powiedziała że załatwią wszystko. Dziś dzwonię spytać co i jak i jakiś chamski facet mi mówi
że niczego nie będzie sprawdzać bo od tego jest właściciel budynku, to się go zapytałam o kontakt z właścicielem wtedy się dowiedziałam że jest zastrzeżony.
Na 100% nie jestem pewna czy tam jest jakiś kot ale takie podejście moim zdaniem jest godne potępienia.
Nie wiem co zrobić w takiej sytuacji.
Może najlepiej jak wszyscy tam zaczniemy dzwonić?
Firma nazwa się Konsalnet telefon 56 655 41 41.
A ten chamski człowiek to jakiś dyżurny nr 19.
mi dwa dni temu powiedziała że 4 dni temu widziała tam kota w oknie ale już go nie widzi. Zadzwoniłam
do firmy ochroniarskiej tego budynku żeby to sprawdzili, oczywiście mnie zapewnili że to sprawdzili itp. ale nie wiem czy im mogę do końca wierzyć. Powiedziałam żeby w środku zostawili jedzenie i picie bo tak się sprawdza czy kot jest w jakimś zamkniętym budynku. Jak zostanie zjedzone to kot jest w budynku, jak nie to kota nie ma w budynku. Bardzo miła Pani powiedziała że załatwią wszystko. Dziś dzwonię spytać co i jak i jakiś chamski facet mi mówi
że niczego nie będzie sprawdzać bo od tego jest właściciel budynku, to się go zapytałam o kontakt z właścicielem wtedy się dowiedziałam że jest zastrzeżony.
Na 100% nie jestem pewna czy tam jest jakiś kot ale takie podejście moim zdaniem jest godne potępienia.
Nie wiem co zrobić w takiej sytuacji.
Może najlepiej jak wszyscy tam zaczniemy dzwonić?
Firma nazwa się Konsalnet telefon 56 655 41 41.
A ten chamski człowiek to jakiś dyżurny nr 19.