Karma dla kota po przejściach - lub dietetyk o ile to realne

Mam kocicę, która poszukuje karmy odpowiedniej dla siebie.
Problem polega na tym, iż nie tolerujemy dolnej półki i puriny, RC - tak sobie.
Dziś wet odradzał Boscha ze względu na jakość i sposób produkcji.
Purina działa w ten sam sposób co whiskas i kitekat co świadczy o jakości tej karmy.
Zaproponowali mi kontakt z:
lek. wet. Adam Mirowski - dietetyka
Problem polega na tym, iż udało mi się znaleźć jedynie jego nazwisko przy artykułach weterynaryjnych. Bardzo fajnie by było jakby ktoś był w stanie podać mi namiary na tego lekarza. Albo innego doświadczonego dietetyka, który ułoży dietę mięsną.
Dalej idąc jeśli Państwo są w stanie poprzeć jakąś inną karmę to bardzo fajnie by było.
Niestety tonę w gąszczu informacji. A chybił trafił kończy się serią zastrzyków i toną bólu więc nie zamierzam próbować w ten sposób.
Składnikami, których przede wszystkim nie tolerujemy są konserwanty i wszelkie wypełniacze.
Z góry odpadają karmy Indor i Sterylised (choć jest już po OH).
Jemy też mięso surowe bardzo ochoczo - pierś z kurczaka, wątróbkę z kurczaka, gulaszowe bez tłuszczu z wieprzowiny. I jest w porządku. Tyle, że to zbyt uboga dieta by ciągle ją kontynuować, ale i problemów po niej nie ma żadnych.
Obecnie jemy karmę pediatryczną dla małych kociąt. Veterinary Exclusive Pediatric GROWTH.
O ile Aqua jest wniebowzięta to Mała (mamusia) już nie koniecznie. Na razie nie ma objawów ubocznych co mnie cieszy. Ale obawiam się, iż (nie karmi od kilku dni, a karmiła 6 miesięcy) albo znów dostanie pokarmu, albo zacznie tyć i spacerki nie wystarczą (nie zawsze możemy, bo jesteśmy po przejściach - po prostu nie mogę jej forsować - chce biegać to biega, ale jak nie będzie chciała to nie mogę jej zmuszać).
Także reasumując poszukujemy karmy suchej z jak najmniejszą ilością konserwantów, wypełniaczy i t d. A najlepiej kontaktu z dietetykiem lub bezpośredniego z lek. wet. Adamem Mirowskim.
Za wsparcie z góry dziękuję.
Problem polega na tym, iż nie tolerujemy dolnej półki i puriny, RC - tak sobie.
Dziś wet odradzał Boscha ze względu na jakość i sposób produkcji.
Purina działa w ten sam sposób co whiskas i kitekat co świadczy o jakości tej karmy.
Zaproponowali mi kontakt z:
lek. wet. Adam Mirowski - dietetyka
Problem polega na tym, iż udało mi się znaleźć jedynie jego nazwisko przy artykułach weterynaryjnych. Bardzo fajnie by było jakby ktoś był w stanie podać mi namiary na tego lekarza. Albo innego doświadczonego dietetyka, który ułoży dietę mięsną.
Dalej idąc jeśli Państwo są w stanie poprzeć jakąś inną karmę to bardzo fajnie by było.
Niestety tonę w gąszczu informacji. A chybił trafił kończy się serią zastrzyków i toną bólu więc nie zamierzam próbować w ten sposób.
Składnikami, których przede wszystkim nie tolerujemy są konserwanty i wszelkie wypełniacze.
Z góry odpadają karmy Indor i Sterylised (choć jest już po OH).
Jemy też mięso surowe bardzo ochoczo - pierś z kurczaka, wątróbkę z kurczaka, gulaszowe bez tłuszczu z wieprzowiny. I jest w porządku. Tyle, że to zbyt uboga dieta by ciągle ją kontynuować, ale i problemów po niej nie ma żadnych.
Obecnie jemy karmę pediatryczną dla małych kociąt. Veterinary Exclusive Pediatric GROWTH.
O ile Aqua jest wniebowzięta to Mała (mamusia) już nie koniecznie. Na razie nie ma objawów ubocznych co mnie cieszy. Ale obawiam się, iż (nie karmi od kilku dni, a karmiła 6 miesięcy) albo znów dostanie pokarmu, albo zacznie tyć i spacerki nie wystarczą (nie zawsze możemy, bo jesteśmy po przejściach - po prostu nie mogę jej forsować - chce biegać to biega, ale jak nie będzie chciała to nie mogę jej zmuszać).
Także reasumując poszukujemy karmy suchej z jak najmniejszą ilością konserwantów, wypełniaczy i t d. A najlepiej kontaktu z dietetykiem lub bezpośredniego z lek. wet. Adamem Mirowskim.
Za wsparcie z góry dziękuję.