Strona 1 z 1

Krew w moczu. Zapalenie dróg moczowych?

PostNapisane: Sob maja 05, 2012 22:58
przez Tullula
Witajcie!

W czwartek 3 maja zauważyłam niestety krew w kuwecie. Nie chciałam czekać do piątku, by pójść do lecznicy, do której zazwyczaj chodzimy, i popędziłam z kotką do weterynarza 24h na Schroegera (Warszawa-Bielany). Dostała antybiotyk Enroxil i jakiś dodatkowy lek przeciwzapalny Tolfedine. Mamy zbadać mocz, jak już przestanie być krwisty.

Pani wet powiedziała, że może to być albo bakteryjne zapalenie, albo kryształki w moczu. Choć na razie skłaniała się ku tej pierwszej opcji, bo po wymacaniu, stwierdziła, że pęcherz nie jest przepełniony, a ponoć przy kryształkach lubi się trochę przytykać. Mówiła również, że krew powinna po paru dniach zniknąć. Póki co nie znika. Kotka bardzo często lata do kuwety. Sen ma przez to niespokojny, budzi się rano i nie może potem zasnąć, bo zaraz do łazienki. Raz nasiusiała nam do zlewu i przymierzała się do siusiania na balkonie. Dziś dodatkowo zwymiotowała.

Jakie są Wasze doświadczenia z takimi przypadkami? Czy powinnam się martwić, że krew ciągle jeszcze się pojawia?

Strasznie mi żal małej. Dopiero co w poniedziałek była odrobaczana a tu taka historia.

Dodatkowo mam pytanie o łapanie moczu. P. wet powiedziała, żeby wysypać żwirek, odparzyć kuwetę i poczekać, aż nasiusia. Ale ponieważ mamy żwirek silikonowy, nasza kuweta troszkę się już "poorała" - obawiam się, że nawet jak ją sparzę, w tych małych szczelinach mogło się już coś pozbierać. Czy udaje się podstawić kotu pod pupę jakieś naczynie w trakcie siusiania? Tak, żeby go nie spłoszyć.

Z góry dziękuję za jakieś sugestie, własne wrażenia etc.

Re: Krew w moczu. Zapalenie dróg moczowych?

PostNapisane: Sob maja 05, 2012 23:09
przez karola7
Mocz powinien zostać pobrany sterylnie - jeśli chce się potwierdzić/wykluczyć bakteryjne zapalenie pęcherza niezbędny jest posiew.
Możesz też próbować z łapaniem siuśków podstawiając pod dupkę pojemnik bądź chochelkę, ale taką próbkę można dość łatwo zanieczyścić dotykając np. okolicznej sierści.

Krew w moczu nie musi oznaczać zapalenia bakteryjnego, nie muszą to być także kryształy. Podawanie antybiotyku było bez sensu - ale większość wetów tak robi.

Moja Mila dwa miesiące temu też miała podobnie, pewnego wieczora sikała z dużą ilością krwi, wykluczono infekcję bakteryjną i kryształy, najpewniej był to FIC - czyli niebakteryjne zapalenie pęcherza - mija samo po kilku dniach i tak też się stało.

Zrób badanie moczu, ogólne + posiew.

Re: Krew w moczu. Zapalenie dróg moczowych?

PostNapisane: Sob maja 05, 2012 23:15
przez mikela
Mnie zaniepokoiły najbardziej te wymioty. Miałam kilka razy taką sytuację u kotów z problemami urologicznymi i kiedy zaczynały wymiotować stan był już zwykle ciężki- niewydolne nerki i zatruty organizm :(
Zbadałabym krew jak najszybciej, kreatyninę i mocznik.

Re: Krew w moczu. Zapalenie dróg moczowych?

PostNapisane: Nie maja 06, 2012 0:07
przez martasekret
Znalazłam moją kotkę srogą zimą - skulona siedziała w śniegu po pachy, na pewno spędziła tam kilka jak nie kilkanaście godzin.
Już w domu weszła do kuwety i siedziała, siedziała, siedziała....aż w końcu z niej wyszła i zobaczyłam kilka kropelek krwi...przestraszyłam się i popędziłam do lecznicy całodobowej. Wet stwierdził zapalenie pęcherza. Dostawała trzy dni pod rząd zastrzyki i jakieś tabletki. Załatwiała się krwią jeszcze jakieś 2-3 dni, potem wszystko wróciło do normy.
Co do wymiotów, to chyba nie pomogę - moja kotka wymiotuje z przerwami od trzech lat i do dziś zarówno ja, jak i pięciu weterynarzy nie wie, co może być tego przyczyną.

Re: Krew w moczu. Zapalenie dróg moczowych?

PostNapisane: Nie maja 06, 2012 0:41
przez katarzyna1207
Tullula pisze:Dodatkowo mam pytanie o łapanie moczu. P. wet powiedziała, żeby wysypać żwirek, odparzyć kuwetę i poczekać, aż nasiusia. Ale ponieważ mamy żwirek silikonowy, nasza kuweta troszkę się już "poorała" - obawiam się, że nawet jak ją sparzę, w tych małych szczelinach mogło się już coś pozbierać. Czy udaje się podstawić kotu pod pupę jakieś naczynie w trakcie siusiania? Tak, żeby go nie spłoszyć.


Do "zwykłego" badania moczu używam wyparzonej łyżki wazowej do zupy (na długiej rączce), bez problemu daje się podstawić pod tyłek sikającemu kotu. Jest też specjalny żwirek do pobierania moczu, kupuje się go razem z pipetką ... Jeżeli mocz ma być na posiew, to jedyny naprawdę sterylny sposób pobrania to przez powłoki brzuszne, kota to wbrew pozorom wcale nie boli (mój histeryk wrzeszczący zawsze wniebogłosy przy pobieraniu krwi - przy tym nawet nie mruknął), tylko że nie każdy weterynarz potrafi tak pobrać :( bez ryzyka uszkodzenia kota ... W tym roku przerabiałam zapalenie pęcherza u kocicy, też sikała po kilka kropelek z krwią, po 2 dniach podawania leków krew przestała się pojawiać.

Re: Krew w moczu. Zapalenie dróg moczowych?

PostNapisane: Nie maja 06, 2012 11:25
przez Tullula
Dziękuję Wam za odpowiedzi!

Byłam dzisiaj w przychodni, do której zazwyczaj chodzimy. Pani wet się zaniepokoiła wymiotami, powiedziała, że jest to możliwe, że Lena źle znosi leki, więc na razie dajemy je w zastrzykach. Dostała też nospę i środek wzmacniający naczynia krwionośne. Ona z kolei mówi, żeby nie czekać, aż zniknie krew z moczu, zwłaszcza, że jeszcze się pojawia, i próbować złapać mocz już teraz.

No nic, zobaczymy, co będzie z tym moim maluszkiem.