Prośba o radę Kielce

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 01, 2012 21:24 Prośba o radę Kielce

Nie wiem, jak o tym napisać, bo ciągle mną trzęsie ze złości na ludzką głupotę...

Często przyjeżdżam do rodziców do Kielc, a 1-2 razy w roku jadę z nimi do rodzinki pod Kielcami. Dziś też byliśmy. Od zawsze, jak pamiętam, były tam koty - aktualnie są 3 kotki. Jak to na wsi - biegają sobie do woli, a na dodatek to przy lesie i kawałek od drogi, więc raczej samochód nie potrąci. Wydaje się, że wszystko ok.
Jak napisałam, dziś też tam byliśmy. W trakcie rozmowy ciotka powiedziała, że "właśnie pozbyła sie ostatniego miotu" (kotki niesterylizowane). Była podobno u weta, żeby uśpił maluchy czy wziął je, ale nie chciał. Nie jestem pewna, czy dobrze zrozumiałam, że chciała też uśpić chociaż jedną kotkę - wet powiedział jej, że na sterylizacje są już za stare. Ciotka się rozgadała i wyszło na jaw, że ktoś dał jej jakiś proszek, po którym niby kot zdycha w 3 minuty. No i ta dała jednemu - to był dorosły kocur, którego już nie ma - nie będę się wdawała w szczegóły, bo bęczę, gdy to piszę... Pozostałe podobno też mogą być w ciązy...
W każdym razie - może ktoś wziąłby chociaż 1 kotkę? Nie wyobrażam sobie, że pojadę tam następnym razem i usłyszę, jak to pozbyła się kolejnych kociaków albo otruła następnego kota...
Co robic? Ja nie mogę wziąć żadnej z nich - mam 2, a poza tym mieszkam w bloku, a koteczki są wychodzące...
Gdzie mogłabym się zwrócić o pomoc? Ciotce nie mówiłam, że spróbuję się zorientować, czy ktoś mógłby je zabrać, ale myślę, że nie robiłaby problemów...

Możecie mi coś poradzić?
Zostaję w Kielcach do soboty, ale pewnie za kilka tygodni znów przyjadę.

Co robić?
I proszę, nie piszcie tu, że z niej su.k.a czy coś w tym stylu, bo nie o to tu chodzi, a że nią jest, to już druga sprawa...

Line

 
Posty: 204
Od: Pt paź 28, 2005 11:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 01, 2012 21:46 Re: Prośba o radę Kielce

Takie działania są niezgodne z prawem - Twoja ciocia narusza przepisy ustawy o ochronie zwierząt
najłatwiej byłoby odebrać koty za pośrednictwem TOZ, ale nie wiem, na ile prężnie w Kielcach działa ta instytucja

tu masz wątek kieleckich wolontariuszy, zajmujących się kastracjami kotów
viewtopic.php?f=1&t=133414
może podadzą Ci jakieś konkretne namiary.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: MAU i 110 gości