Kotka leje kota - ratunku!!!!!!!

No wlasnie tak jak w tytule. Od wczoraj rana mam problem. Moze zaczne od poczatki. Mam 2 koty, oba kastrowane. Kot - Cookie, ma 4 lata, kupiony od hodowcy w wieku 4 miesiecy. Kotka, 2 lata, adoptowana ze schroniska, tez w wieku okolo 4 miesiecy. Po poczatkowych zgrzytach (niedlugich) koty zyly w przyjazni, lizaly sie, bawily. Nie bylo miedzy nimi powaznych konfliktow. Dzisiaj rano Klara zaatakowala Cookie, z wyciem, pazurami, oberwalo mi sie przy odzielaniu jej od kota. Pierze polecialo. Cookie przestraszony (jest ponad 2X wiekszy od niej), chowa sie w kanapie, na lodowce. A ona go goni. Na noc zamknelam go w lazience zeby mial troche spokoju (z woda, kuweta i jedzeniem). Syn mowi, ze to Klara powinna byc zamknieta - probowalam, ale ona strasznie drze morde w zamknieciu. W stosunku do reszty domownikow (czlowiekow, psa i fretki) Klara jest taka jak zawsze - przymilna, lagodna kociczka. Poradzcie ludkowie - co robic
Cookie siedzi skulony w lazience, biedne moje kociatko .
