Strona 1 z 1

Dokocenie - relacja między rezydentem a nowym kotem

PostNapisane: Sob kwi 28, 2012 18:25
przez aliena
Witam wszystkie kociaki :)
Powiem szczerze nie chce mi się na razie przetrząsać forum w poszukiwaniu informacji jakich potrzebuję,i nie mam na to czasu,bo rzecz już się dzieję.Liczę mimo wszystko na zrozumienie i pomoc.
Mamy prawie 9 letnią kotkę.Wzięliśmy ją 2,5 roku temu ze schroniska,więc niewiele wiemy o jej przeszłości,poza tym że była karana i być może męczona.
Teraz postanowiliśmy wprowadzić do domu drugą kotkę.Malutką koteczkę.Chciałam zapytać jakie są dobrze rokujące zachowania kotów które się poznają?
Malutka przyszła do nas wczoraj.Na poczatku oddzieliłam ją od starej,mogły wąchać się przez szparę w drzwiach.Mała mieszka w pokoju syna,na razie.Ten teren okazał się neutralny dla starej kotki,bo nie mogła tam wchodzić ze względu na to,że syn ma myszoskoczka :D Więc jak zamieszkała tam mała,stara poczułą się jak na nieswoim terenie i kiedy tam weszła obwąchać kuwetę i wszystko co należy do małej czułą się dość niepewnie.Ten neutralny pokój wydaje mi się dobrym rozwiązaniem,ale bardziej powołuję na wyczucie niż na wiedzę :) Dzisiaj otworzyłąm drzwi,mała rozglądała się po mieszkaniu,nawiązały kontakt,lekkie pomrukiwania.Potem stara poszła na zwiady,spotkały się przy drzwiach doi neutralnego pokoju.0.5 m między nimi,10 minut patrzenia w oczy,głośnie warczenie jedna na drugą,koty niby ruszyły na siebie,ale tylko siebie straszyły na wzajem,po czym stara spokojnie wróciłą do salonu,zostawiając małą tam gdzie stała.Co o tym myślicie? Co robić dalej? Po jakim czasie mogę malutką zostawić spokojnie w domu (iść do pracy) i nie martwić się że zastanę krew po powrocie?
Dziękuję za wszelką pomoc :)

Re: Dokocenie - relacja między rezydentem a nowym kotem

PostNapisane: Sob kwi 28, 2012 19:57
przez Beliowen
Witaj na forum :)
wydzieliłam Twój post, żebyś miała swój własny wątek i łatwiej uzyskała odpowiedź na pytanie.
Tytuł wątku nadałam ja, ale możesz go zmienić klikając na przycisk "zmień" w prawym dolnym rogu pod postem i wpisując nowy tytuł w odpowiednim okienku.

Re: Dokocenie - relacja między rezydentem a nowym kotem

PostNapisane: Sob kwi 28, 2012 21:56
przez vega013
Przy każdym dokoceniu, czy wprowadzaniu nowych tymczasów, wsadzałam do kontaktu Feliwaya, który znacznie ułatwiał sprawę.

Tu masz informacje o Feliwayu: http://animalia.pl/produkt,6265,feliway ... -48ml.html Kupowałam w animalii, ale w dobrych sklepach zoologicznych, lub u weta, również można go dostać.

Zaczyna się całkiem nieźle i myślę, że kotki szybko dojdą do porozumienia. :lol:

Życzę powodzenia i czekam na wiadomości :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Dokocenie - relacja między rezydentem a nowym kotem

PostNapisane: Nie kwi 29, 2012 19:04
przez aliena
Beliowen pisze:Witaj na forum :)
wydzieliłam Twój post, żebyś miała swój własny wątek i łatwiej uzyskała odpowiedź na pytanie.
Tytuł wątku nadałam ja, ale możesz go zmienić klikając na przycisk "zmień" w prawym dolnym rogu pod postem i wpisując nowy tytuł w odpowiednim okienku.



dziękuję bardzo :)

Re: Dokocenie - relacja między rezydentem a nowym kotem

PostNapisane: Nie kwi 29, 2012 19:07
przez aliena
U mnie sytuacja stabilna.Koty mają dostępo do siebie (otwarte drzwi) jednak nie bardzo z tego korzystają.Czasmi mała Whiska zapuści się do salonu,czy rezydentka Myszka/Mia pozwiedza pokój małej.Czasami syczą na siebie,ale rozchodzą się i to wszystko :)

Re: Dokocenie - relacja między rezydentem a nowym kotem

PostNapisane: Nie kwi 29, 2012 19:10
przez felin
Piękne maleństwo :P
Będzie dobrze - starsza musi przywyknąć i tyle.

Re: Dokocenie - relacja między rezydentem a nowym kotem

PostNapisane: Nie kwi 29, 2012 19:11
przez aliena
felin pisze:Piękne maleństwo :P
Będzie dobrze - starsza musi przywyknąć i tyle.



dziękuję,mam nadzieję że się pokochają ,bo mała jest urocza i baaardzo chcielibyśmy ją zatrzymać :)

Re: Dokocenie - relacja między rezydentem a nowym kotem

PostNapisane: Nie kwi 29, 2012 19:17
przez alix76
Dobrze idzie - gdyby dziewczyny wzięły się za łby na ostro, rozdziel je na trochę zupełnie, daj im ochłonąć i z powrotem umożliw kontakt. Możesz spróbować wciągnąć do wspólnej zabawy albo razem częstować smakołykiem. Rezydentce dawaj najpierw, i w ogóle okazuje względy, żeby się nie poczuła odrzucona.
Ani się obejrzysz, jak będą razem rozrabiać i spać :)

Re: Dokocenie - relacja między rezydentem a nowym kotem

PostNapisane: Nie kwi 29, 2012 19:31
przez aliena
alix76 tak właśnie robię...staram się nie odrzucać rezydentki,wręcz przeciwnie ,jak jest na mnie obrażona "przepraszam" ją smakołykami :D no intuicyjnie działam,ale czuję że działam dobrze ;) ale sytuacja mnie trochę stresuje ,nie powiem :D

o! udało mi się dodać w opisie zdjęcia wszystkich moich "dzieci" :D