Strona 1 z 1

Chory kot - pomocy

PostNapisane: Czw kwi 26, 2012 21:02
przez niebieska_spinka
Dzień dobry, to mój pierwszy raz na forum, wskazano mi je na innym forum, gdzie napisałam o swoim problemie. Jeśli czyta to osoba, która mnie tu skierowała, to pozdrawiam i dziękuję :)

Moja kicia jest od jakiegoś czasu chora i widzę, że kolejni weterynarze nie mają pomysłu, co to może być. Może ktoś z was się spotkał z czymś podobnym?

Muszę się trochę rozpisać, bo nie wiem, co jest ważne, a co nie. Postaram się krótko.
Najpierw miała świerzb. Na ten świerzb dostała preparat wcierany w skórę na karku i maść do smarowania. Świerzb wracał, leki były powtarzane. W międzyczasie dostała okropnego uczulenia na obróżkę przeciwkleszczową - w ciągu jednego dnia rozdrapała sobie ranę do żywego mięsa. Dostała steryd, a leki na świerzb zostały odstawione. Następnie (jesienią zeszłego roku) zaczęła kaszleć, z tym że ten kaszel wyglądał tak, jakby miała za chwilę zwymiotować, wiecie, tak ją szarpało. Więc najpierw weterynarze (leczy ją kilku lekarzy z jednego gabinetu) myśleli, że przeziębienie. Dostała jakieś leki (już nie pamiętam, jakie). Nie przechodziło, doszły inne objawy (dużo piła, kiepsko się czuła). Przy kolejnej wizycie miała zmierzony cukier, wyszedł bardzo wysoki, diagnoza - cukrzyca. Dostawała insulinę, mierzyliśmy cukier, po 2 miesiącach cukry spadły do poziomów bardzo niskich. Odstawiliśmy insulinę (oczywiście to lekarz zdecydował). Cukry pozostały bardzo niskie (50-60). Miała usg - powiększona trzustka. Lekarze orzekli, że obserwować i poczekać, bo może to reakcja po sterydzie.

I tak jest do dziś. Niby czuje się dobrze, wygląda ok, ale cukry ma cały czas takie niskie i - co mnie najbardziej niepokoi - z powrotem zaczęła kaszleć. Nie cały czas, ale tak raz dziennie ją szarpie. Jakby miała zwymiotować, ale po kilku kaszlnięciach jej przechodzi. Weterynarz po kolejnym obejrzeniu kota stwierdził, że ma lekko powiększoną wątrobę i dał na tą wątrobę leki. I że ten kaszel to może być od wątroby. Ale nie jestem o tym przekonana i martwię się o nią. Może spotkaliście się kiedyś z czymś takim i umiecie mi doradzić, co mogę zrobić?

Re: Chory kot - pomocy

PostNapisane: Czw kwi 26, 2012 21:44
przez Artharcen
Mój kot czasem tak kaszle jak się zakłaczy. Czy weterynarz to wykluczył?

Re: Chory kot - pomocy

PostNapisane: Czw kwi 26, 2012 21:47
przez JolaJ
To co napisałaś bardzo pasuje do mojej kotki która ma astmę oraz cukrzycę. Czy podczas kaszlu kotka przyjmuje jakąś specjalną pozę?

Re: Chory kot - pomocy

PostNapisane: Pt kwi 27, 2012 17:59
przez niebieska_spinka
O kłaczku mówiliśmy wetowi, że sami na początku myśleliśmy, że to kłaczek, ale nie podjął tematu. Z tym że ona nie wymiotuje, tylko kaszle, przy kłaczku chyba by wymiotowała?
Kiedy kaszle, przyjmuje taką pozycję, jak przy kłaczku właśnie - tak przykuca, mordka przy ziemi i się krztusi.
JolaJ, a jak została zdiagnozowana astma u twojej kotki? Jak jest leczona? I czy twoja też ma takie niskie cukry?

Re: Chory kot - pomocy

PostNapisane: Pt kwi 27, 2012 18:13
przez JolaJ
Z tego co piszesz to kicia ma astmę. Moja wetka, po tym jak opisałam jak wygląda atak kaszlu, od razu wykluczyła zwykłe przeziębienie. Kicia co kilka długich miesięcy dostaje steryd i żyje spokojnie, no gdyby nie ta cukrzyca i codzienne zastrzyki.
Co do cukrzycy, to zaczęło mnie dziwić zwiększone pragnienie. Najpierw zbadałam jej mocz- wyszedł bardzo wysoki cukier, więc zrobiłam poszerzone badania krwi oraz usg, co potwierdziło chorobę.
Grunt to dobry wet. Jeśli jesteś z Warszawy to mogę polecić Białobrzeską.

Re: Chory kot - pomocy

PostNapisane: Pt kwi 27, 2012 18:24
przez Beliowen
A ja bym zaczęła od porządnego odrobaczenia
z powtórką po 2 tygodniach i niewykluczone, że kolejną po następnych dwóch
potem powtórzyłabym badania
i gdyby problem nadal był, poszukałabym specjalisty.
Takiego, jak dr Niziołek w Warszawie (ale pewnie takich jest więcej w różnych miastach, no i sam Niziołek jeździ na konsultacje np. do Krakowa co jakiś czas).

Re: Chory kot - pomocy

PostNapisane: Pt kwi 27, 2012 18:47
przez kotx2
Beliowen pisze:A ja bym zaczęła od porządnego odrobaczenia
z powtórką po 2 tygodniach i niewykluczone, że kolejną po następnych dwóch
potem powtórzyłabym badania
i gdyby problem nadal był, poszukałabym specjalisty.
Takiego, jak dr Niziołek w Warszawie (ale pewnie takich jest więcej w różnych miastach, no i sam Niziołek jeździ na konsultacje np. do Krakowa co jakiś czas).

Ja też :ok:

Re: Chory kot - pomocy

PostNapisane: Pt kwi 27, 2012 21:12
przez Tinka07
Hej niebieska_spinka,

1. odrobaczenie
2. jeśli odrobaczenie nie pomoże, ewentualnie antybiotyki po wcześniejszych badaniach. Gdyby był to jakiś stan zapalny w płucach, antybiotyk na pewno pomoże, ale wtedy w badaniach najprawdopodobniej wyszłyby podwyższone leukocyty. Jeśli antybiotyk by nie pomógł, to astma jest bardzo prawdopodobna. Tak więc najpierw bym odrobaczyła, a potem zbadała jeszcze raz krew u uwzględnieniem leukocytów wraz z leukogramem. Astmę można jednoznacznie stwierdzić na podstawie rentgena płuc.
3. Jeśli lekarz zdiagnozuje astmę, Twój Kociak nie może już w żadnym wypadku dostawać sterydów doustnie lub w zastrzyku. Każdy następny tak podawany steryd wywoła znów cukrzycę. Poczytaj o inhalacji sterydami. U kotów cukrzycowych z powodzeniem praktykuję się tę metodę już od wielu lat.

Pozdrawiam serdecznie
Tinka

Re: Chory kot - pomocy

PostNapisane: Sob kwi 28, 2012 12:25
przez vega013
Może warto by było poszukać przyczyny astmy? Moja Oliwka miała straszne astmatyczne napady, które nagle ustały. Po jakimś czasie przekonaliśmy się, że była to reakcja na płyny do płukania tkanin. Przestałam używać (rurka w pralce się zapchała) i kotka wyzdrowiała. Pojechaliśmy do mamy, która dała nam świeżo wypraną i wypłukaną pościel i musieliśmy szybko wyjechać, bo Oliwka mało się nie udusiła. Podobno coraz więcej kotów reaguje alergicznie na chemię.

Zauważcie proszę, że 50 - 60 to zbyt niski poziom cukru. Moja Lili ma hipoglikemię spowodowaną niewydolnością trzustki. Codziennie musi dostawać encortolon i glukozę.

Moim zdaniem nie obejdzie się bez wizyty u dobrego weta.

Re: Chory kot - pomocy

PostNapisane: Sob kwi 28, 2012 13:07
przez Tinka07
vega013 pisze:Zauważcie proszę, że 50 - 60 to zbyt niski poziom cukru. Moja Lili ma hipoglikemię spowodowaną niewydolnością trzustki. Codziennie musi dostawać encortolon i glukozę.
50-60 mg/dl to wyniki fizjologiczne zdrowego kota. Moje zdrowe kotki nie mają więcej. Mierzę im cukier w domu glukometrem co kilka miesięcy.

Pozdrawiam
Tinka

Re: Chory kot - pomocy

PostNapisane: Sob kwi 28, 2012 13:30
przez vega013
Tinka07 pisze:
vega013 pisze:Zauważcie proszę, że 50 - 60 to zbyt niski poziom cukru. Moja Lili ma hipoglikemię spowodowaną niewydolnością trzustki. Codziennie musi dostawać encortolon i glukozę.
50-60 mg/dl to wyniki fizjologiczne zdrowego kota. Moje zdrowe kotki nie mają więcej. Mierzę im cukier w domu glukometrem co kilka miesięcy.

Pozdrawiam
Tinka

Z całym szacunkiem Tinko, podane przez ciebie normy są zaniżone. Prawidłowy poziom glukozy we krwi kota wynosi 100 - 130 mg/dl. Przejrzałam wyniki okresowych badań moich kotów.
Pozdrawiam
vega

Re: Chory kot - pomocy

PostNapisane: Sob kwi 28, 2012 13:38
przez filo
Czy kotka miała rtg klatki piersiowej? Byłoby na nim widać ewentualne zmiany w obrębie oskrzeli i płuc, co pomogłoby zdiagnozować przyczyny kaszlu.

Re: Chory kot - pomocy

PostNapisane: Sob kwi 28, 2012 14:30
przez Tinka07
vega013 pisze:Z całym szacunkiem Tinko, podane przez ciebie normy są zaniżone. Prawidłowy poziom glukozy we krwi kota wynosi 100 - 130 mg/dl. Przejrzałam wyniki okresowych badań moich kotów.
Vega013, niestety, nie masz racji. Twój lab takie wyniki wprawdzie podaje, ale z wynikami fizjologicznymi kota nie mają one wiele wspólnego.

Pozdrawiam
Tinka

EDIT: Zapomniałam wcześniej dopisać, że jeśli astma byłaby wynikiem alergii, to najprawdopodobniej będą podwyższone eozynofile. niebieska_spinka, jak wygląda z eozynofilami? Podwyższone eozynofile mogą jednak równie dobrze znaczyć zarobaczenie. Dlatego pierwszym krokiem byłoby odrobaczenie, o czym Dziewczyny już wcześniej wspominały.