Strona 1 z 11

DWA KOTY I... PIES? CZY TAKI SCENARIUSZ JEST MOŻLIWY? S.10

PostNapisane: Śro kwi 25, 2012 22:16
przez B&B
Słuchajcie, szukam towarzystwa dla mojego kota. Matwiej jest persopodobnym 5-latkiem, którego adoptowałam z domu tymczasowego. Jest bardzo grzecznym kotem. Może nawet za bardzo. Biedak nie potrafi się sam bawić. Jeśli ja nie pomacham jakąś zabawką (a ma ich multum), to zupełnie się nią nie zainteresuje. Ale bawić się chce, a jakże. Mógłby godzinami szaleć w pogodni za "ofiarą" na wędce. Problem polega na tym, że ja nie mam tyle czasu, żeby się z nim godzinami bawić. Kiedy się nim nie zajmuję, kot po prostu idzie spać, albo apatycznie leży i tak smutno patrzy. Bardzo często zostaje też sam w domu na długo, bo ja pracuję. Nie wiem, co on wtedy robi, ale przypuszczam, że też tak leży. Strasznie mi go żal i chciałabym, żeby miał z kim się wyszaleć.

Dlatego szukam mu kolegi albo koleżanki. Chodzi mi o kota zdecydowanie dorosłego (od 4 do 7 lat), niedominującego (bo Matwiej jest bardzo potulny), lubiącego koty i raczej spokojnego. Optymalny byłby kolejny "pers" (chociaż wizja czesania jeszcze jednego wyrywającego się potwora mnie przeraża :evil:), czy "egzotyk", ale to absolutnie nie jest warunek. Chodzi mi nie o płaski pyszczek tylko o charakter, który u perso-dziwadeł jest wspaniały. Ale przypuszczam, że znajdzie się 1000 równie wspaniałych, spokojnych dachowców.

Wiem, że tu na miau jest od groma kotów w potrzebie, ale jeśli ktoś z was ma na wydaniu takie cudo, które pasowałoby do mojego, dajcie znać. Myślę o wzięciu drugiego kota jakoś w połowie maja (chyba że wcześniej zakocham się w jakimś futerku).

Re: Szukam kolegi lub koleżanki dla kociastego Warszawa

PostNapisane: Śro kwi 25, 2012 22:39
przez aamms
Wprawdzie nie persowate i trochę młodsze, bo 19 maja skończyły rok.. ale kto wie.. :oops:

tu ich wątek viewtopic.php?f=13&t=140264
Ich mamusia już ma zaklepany domek, dzieciaki jeszcze szukają..

Jacek
może nie najpiękniej umaszczony, za to charakter przewspaniały.. kocio spokojny, miziasty, przytulaśny i całkowicie naręczno-kolankowy.. :1luvu: i z niezwykłym talentem do robienia baranków do wszystkiego.. :twisted:

Obrazek

Umaszczenie: bury, pregowany z dużą ilością białego
data urodzenia: 21 maja 2011
Odrobaczenie: tak
Szczepienie: tak
Kastracja: tak
Czip: tak
Kuweta: tak
Do domu z dziećmi: nie sprawdzono
Inne koty: przyjazny
Psy: nie sprawdzono
kontakt w sprawie adopcji: aamms@tlen.pl


Placek
bardzo równomiernie pręgowany, w eleganckich, białych skarpetusiach.. z ogonem na pięć kilometrów..
nie kocha brania na rece.. za to głaskanie - owszem.. bez ograniczeń.. i równie barankowy jak braciszek.. ale zdecydowanie bardziej żywiołowy od Jacka..

Obrazek


Umaszczenie: bury, pregowany z białymi skarpetkami
data urodzenia: 21 maja 2011
Odrobaczenie: tak
Szczepienie: tak
Kastracja: tak
Czip: tak
Kuweta: tak
Do domu z dziećmi: nie sprawdzono
Inne koty: przyjazny
Psy: nie sprawdzono
kontakt w sprawie adopcji: aamms@tlen.pl

Albercik
początkowo Albercik zwany był Albertynką..
ale w wyniku zmian róznych :mrgreen: zmuszona byłam przechrzcić go na Albercika..
Też nie kocha brania na rece.. za to do umiejetności barankowych dołożył jeszcze niezwykłe zamiłowanie do mycia moich włosów.. :twisted:
On jeden ma leciutko dłuższe futerko od braciszkowych..

Obrazek

Umaszczenie: czarno-biały, z leciutko dłuższym futerkiem..
data urodzenia: 21 maja 2011
Odrobaczenie: tak
Szczepienie: tak
Kastracja: tak
Czip: tak
Kuweta: tak
Do domu z dziećmi: nie sprawdzono
Inne koty: przyjazny
Psy: nie sprawdzono
kontakt w sprawie adopcji: aamms@tlen.pl


Cała trójka ma książeczki zdrowia, dokumentujące fakt odrobaczenia, szczepien, kastracji i czipowania..
Cała rodzinka jest też całkowicie kuwetkowa i wszystkożerna..
Jedynie Albercik woli suche od mokrego.. reszcie smakuje i jedno i drugie..
Przy adopcji obowiązuje - umowa adopcyjna oraz zabezpieczone okna,
oczywiście konieczna będzie wizyta PRZEDadopcyjna..
warunkiem bezwzglednym jest dom niewychodzący..

Re: Szukam kolegi lub koleżanki dla kociastego Warszawa

PostNapisane: Śro kwi 25, 2012 22:57
przez klauduska
aamms przecież B&B napisała, że chodzi jej o kota dorosłego..

B&B, zapraszam na profil Fundacji JoKot. Dużo dorosłych kociastych u nas do wyboru do koloru.
Profil Fundacji: https://www.facebook.com/Fundacja.JoKot
link do bezpośredniego albumu z dorosłymi kotami: https://www.facebook.com/media/set/?set ... 088&type=3
a tutaj jeszcze do kolorowych piękności [w różnym wieku]: https://www.facebook.com/media/set/?set ... 088&type=3

Re: Szukam kolegi lub koleżanki dla kociastego Warszawa

PostNapisane: Śro kwi 25, 2012 23:00
przez jaaana
Mroczek na DT u caldien pasowałby doskonale
viewtopic.php?f=1&t=139659
czarny panter przepiękny

Re: Szukam kolegi lub koleżanki dla kociastego Warszawa

PostNapisane: Śro kwi 25, 2012 23:26
przez aamms
klauduska pisze:aamms przecież B&B napisała, że chodzi jej o kota dorosłego..



Ależ widziałam..
czytałaś pierwsze zdanie mojego postu? :)

Re: Szukam kolegi lub koleżanki dla kociastego Warszawa

PostNapisane: Czw kwi 26, 2012 6:01
przez ewar
Ojej, jak się cieszę, że jest ktoś, kto chce kota kilkuletniego, a nie kociaka tak najwyżej 4 tygodniowego.Gdyby nie to, poleciłabym Nelę z mojego podpisu, nie ma lepszego kota na dokocenie.Nie spełnia jednak warunków, ani wiekowych, ani z wyglądu.
Kciuki za udane dokocenie :ok: :ok: :ok:

Re: Szukam kolegi lub koleżanki dla kociastego Warszawa

PostNapisane: Czw kwi 26, 2012 6:38
przez alix76
Proponuję mojego Rysia, ma ponad 4 lata i jest bardzo przyjazny :) - adopcje/index.php?p=13456

Re: Szukam kolegi lub koleżanki dla kociastego Warszawa

PostNapisane: Czw kwi 26, 2012 6:49
przez iwona66
To i Mynię zaproponuję ma 3-4 lata przetestowana ,
uwielbia się bawić ,jej zabawy udzielają się reszcie stada.
chodzi o białą koteczkę
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php? ... e5f89a8fc6

Re: Szukam kolegi lub koleżanki dla kociastego Warszawa

PostNapisane: Czw kwi 26, 2012 7:31
przez Wawe
Z pewną dozą nieśmiałości przedstawię persowatą Madzię?
viewtopic.php?f=13&t=140920

Byłoby trochę kłopotu, bo raz że kicia daleko (ale nie takie odległości pokonywały forumowe koty :) ), dwa że białaczkowa. Musiałabyś więc zaszczepić Matwieja p.białaczce, a o Madzię dbać podając jej regularnie środki na podnoszenie odporności.

Re: Szukam kolegi lub koleżanki dla kociastego Warszawa

PostNapisane: Czw kwi 26, 2012 8:56
przez klauduska
zrobię OT, ale szczepienie przeciwko białaczce jest w pełni miarodajne i kot nie ma szansy się zarazić?

Re: Szukam kolegi lub koleżanki dla kociastego Warszawa

PostNapisane: Czw kwi 26, 2012 9:21
przez becia_73
zapraszam na http://www.fundacjakot.pl
mamy kilka dorosłych kotów idealnych jako towarzystwo dla innego kota np.Pixi,Dixi, Łukaszek, Białasek... 8)
Ostatnio do nowego domu koło stolicy pojechały dwa nasze maluchy.
Transport zapewniamy .

Re: Szukam kolegi lub koleżanki dla kociastego Warszawa

PostNapisane: Czw kwi 26, 2012 9:49
przez Wawe
klauduska pisze:zrobię OT, ale szczepienie przeciwko białaczce jest w pełni miarodajne i kot nie ma szansy się zarazić?


Zabiłaś mi klina tym pytaniem. Wydawało mi się, że tak, ale zaczęłam szperać w necie i wygląda jednak, że szczepienie nie daje 100% zabezpieczenia. :?
Wygląda więc, że proponowana przez mnie Madzia powinna raczej trafić do domu bez kotów. :?

Re: Szukam kolegi lub koleżanki dla kociastego Warszawa

PostNapisane: Czw kwi 26, 2012 10:00
przez klauduska
tak mi się właśnie wydawało, że szczepienie nie jest zabezpieczeniem idealnym ;)

Re: Szukam kolegi lub koleżanki dla kociastego Warszawa

PostNapisane: Czw kwi 26, 2012 10:37
przez jaaana
klauduska pisze:aamms przecież B&B napisała, że chodzi jej o kota dorosłego..

Znowu żartujesz, prawda?
Nie słyszałaś o przypadku, gdy ktoś chce dorosłego białego kocura, a ze schroniska wychodzi z burą młodą kotką? W czym Ci przeszkadzały zdjęcia aamms? Bo chyba nie chodziło o zmniejszanie liczby konkurencyjnych w stosunku do zaproponowanych przez Ciebie kotów?

Re: Szukam kolegi lub koleżanki dla kociastego Warszawa

PostNapisane: Czw kwi 26, 2012 10:38
przez Zofia.Sasza
jaaana pisze:
klauduska pisze:aamms przecież B&B napisała, że chodzi jej o kota dorosłego..

Znowu żartujesz, prawda?
Nie słyszałaś o przypadku, gdy ktoś chce dorosłego białego kocura, a ze schroniska wychodzi z burą młodą kotką? W czym Ci przeszkadzały zdjęcia aamms? Bo chyba nie chodziło o zmniejszanie liczby konkurencyjnych w stosunku do zaproponowanych przez Ciebie kotów?

Na pewno nie, przecież te kociaki też są z JoKota :D