» Wto kwi 24, 2012 18:06
Pies chudy, kotek placze
Sorki, ze tu pisze ale szukam ludziow z okolic Żmigrodzkiej/Obornickiej. Dzisiaj przed praca spotkalam ktosia na rauszu. Siedzial sobie na lawce z browarkiem. Towarzyszyl Mu Pies. Ludzie takiej nedzy psiej dawno nie widzialam. Pies wychudzony do bolu. Ledwo stal na lapkach. Chcial sie zalatwic a nie mogl ustac. Podeszlam do gostka i go zwymyslalam czy nie widzi ze pies zdycha z glodu? Mialam ze soba troche kocich chrupek i prosilam aby mu temu pieskowi dal. Piesek widac mlody (albo z diety taka forme ma). Cos z rodzaju Dalmatynczyka, ale niespecjalnie sie znam. Gostek uciekl. Moze ktosik z Was widuje na lawkach takiego czleka z bidapsem? Zalowalam ze nie odkupilam piesa od niego. Moze daloby sie chudzielca uratowac? I teraz o kotach. Po raz pierwszy widuje kolo mojej bramy koty. Dzisiaj byl to mlody kocio ktory probowal dostac sie do piwnicy ale wszystko bylo pozamykane. Wczoraj z kolei byla kotka ze sporym brzuszkiem. Moze to i ona dzis tak mialczala bo jej kocieta zamkneli? Akcja miala miejsce na Obornickiej miedzy brama 45 i 47. To sa te brazowe bloki naprzeciwko supermarketu Ponik.