Miau.PL

Bardzo proszę o wsparcie. Mam dwa roczne koty, które miały bliską styczność z nieżyjącą od niedzieli kotką Brudzią, która zmarła w mękach na panleukopenię. Obserwujemy od tego czasu nasze koty. Dużo piją i śpią. Zauważyłam, że Feluś przełyka 'na siłę' ślinę co może oznaczać, że wirus zaczyna się namnażać. U Brudzi kilka dni po tym samym niepozornym objawie pojawiła się nagle biegunka a następnego dnia weterynarka stwierdziła , że kot jest do uśpienia i tak zaczął się kilku dniowy koszmar...
Brudzia była kotem przybłąkanym (teraz okazało się, że od sąsiada..którego drugi kot umarł kilka dni temu w naszej piwnicy).

Obawiając się o moje koty, błagam o pomoc i kontakty. Jeśli posiadasz kota- ozdrowieńca proszę zostaw namiar do siebie na priv. Da mi to możliwość ratowania moich naukochańszych skarbów, jeśli zacznie się dziać coś złego. Kotów jest dwójka, a nie każdy ozdrowieniec może zostać dawcą. Dlatego im więcej będziemy posiadać mozliwości tym spokojniejszy będzie mój umysł, który nie zniesie drugi raz tego samego. Jesteśmy z warszawy. Błagam o pomoc.

Feluś i Dino --> http://a3.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos- ... 4087_n.jpg

Brudziu, jopop ma doskonałe doświadczenie z kotami chorującymi na panleukopenię. Skoncentruj się i słuchaj jej porad.

Dzieki Jopop trafilismy na Kociąłapkę. Słucham porad jednak różne są opcje. Jopop radziła najszybciej zaszczepic koty, jednak właśnie w kociej łapce odradzili nam szczepienie... Dlatego ciężko jest obrać plan działania. Kazali obserwowac wiec obserwuje. Jutro jade po immunodol. Mam nadzieję, że nic kotkom nie będzie się działo jednak otworzyłam apel o surowicę aby mieć przygotowanie w razie koniecznosci ratowania ich zycia gdy nie bedzie czasu na pisanie postow i czekanie na chetnych do pomocy... Poza tym surowica tak czy inaczej może oszczedzic tragedii podana na dniach. Trzeba pamietac o tym, że ta choroba nie jest typowa pod wzgledem objawow i czasem bywa tak ze gdy cos widac jest juz zapozno, i to jest najstraszniejsze

Z Warszawy jesteś? Wpisz miejscowość w tytule, to ważne. Więcej osób zauważy.

Ja mam tylko koty, które na świeżo (1,5 miesiąca temu) miały kontakt z pp, ale nie zachorowały na szczęście.
Nie wiem czy się na coś nadadzą. Trzeba by skonsultować z lekarzem. Nie wiem czy to po prostu nie za wcześnie.

I Boliłapkę raczej, jeśli o tą lecznicę chodzi

*anika* pisze:Z Warszawy jesteś? Wpisz miejscowość w tytule, to ważne. Więcej osób zauważy.

Ja mam tylko koty, które na świeżo (1,5 miesiąca temu) miały kontakt z pp, ale nie zachorowały na szczęście.
Nie wiem czy się na coś nadadzą. Trzeba by skonsultować z lekarzem. Nie wiem czy to po prostu nie za wcześnie.

I Boliłapkę raczej, jeśli o tą lecznicę chodzi

Dziękuję za odpowiedź i chęć pomocy. Nie umiem zmieniać tytułu więc utworzyłam nowy wątek.

Brudzia pisze:

*anika* pisze:Z Warszawy jesteś? Wpisz miejscowość w tytule, to ważne. Więcej osób zauważy.

Ja mam tylko koty, które na świeżo (1,5 miesiąca temu) miały kontakt z pp, ale nie zachorowały na szczęście.
Nie wiem czy się na coś nadadzą. Trzeba by skonsultować z lekarzem. Nie wiem czy to po prostu nie za wcześnie.

I Boliłapkę raczej, jeśli o tą lecznicę chodzi

Dziękuję za odpowiedź i chęć pomocy. Nie umiem zmieniać tytułu więc utworzyłam nowy wątek.

Tytuł można zmienić w taki sposób:
Klikasz "zmień" w pierwszym poście wątku i zwyczajnie w polu z miejscem na tytuł (na górze postu - po lewej masz podpis "Tutuł") dopisujesz miasto.