Czy to już ruja? Sterylka - kiedy po porodzie? (drastyczne)

We środę rano na sąsiednim podwórku przepłoszono karmiącą kotkę i uśpiono kocięta, choć nie był to już "ślepy miot". Dalszy los kotki nikogo nie obszedł, "problem" przecież został rozwiązany. Kotka przez dwie noce wyglądała na chorą. Pilnowała się krzaków, w których miała gniazdo, nie jadła. W piątek i sobotę udało mi się ją trochę nakarmić. O złapaniu nie było mowy. W niedzielę zniknęła. Pokazała się na chwilę wczoraj i ... wygląda jakby już miała ruję. Przyszła w towarzystwie młodego, pełnojajecznego kocurka. Dziś właśnie wróciłam z nocnej wycieczki po krzakach, ale kotki nie ma, a znajoma sąsiadka zeznała, że widziała jak po parku ganiały ją cztery ogromne koty. Czy to możliwe żeby tak szybko? Po 5 dniach? Chcę ją odłowić na sterylizację, ale terminy są odległe, a kotka dzika i obca.