14dzień po kontakcie z PP- nowe zdjecia dla Was kochani :)

Witam,
tydzien temu przybłąkała sie do nas urocza (ok pół roczna) kicia.
3 dni temu zaczęłą chorować, dziś po teście okazało się, że to PANLEUKOPENIA.
Weterynarze nie są zbyt pomocni a my nie wiemy już co robić.
Kicia od 3 dni nie je od 2 nie pije. Dostala antybiotyk i kroplówki z witaminami.
Jest bardzo słaba. Z informacji z forum i innych wiemy, że potrzebna jest surowica lub transfuzja krwi. Bardzo prosimy o jakąkolwiek pomoc, porade. Jesteśmy z Warszawy. Mamy samochód i jesteśmy gotowi pokryć niezbędne koszta. Pomóżcie nam pomóc małej Brudzi.
Prosimy o pilny kontakt na tel. 796-512-713 begin_of_the_skype_highlighting 796-512-713 end_of_the_skype_highlighting

a to zdjęcie brudzi sprzed kilku dni.. http://a7.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos- ... 2800_n.jpg

Brudziu, Twoją kotunię może też uratować krew kota zdrowego, regularnie szczepionego. Nie musi to być ozdrowieniec po panleukopenii.

Trzymam kciuki za kicię :ok:

Skad mam znalezc taka krew w Warszawie? Prosze o namiary. Diekuje za odpowiedz to bardzo cenne!

Brudzia 3 dni temu zaczełą chorowac na panleukopenie. Jej stan jest ciezki. Kicia jakby wyczuwajac co stanie sie na dniach dobijala sie do naszego okna w Wielka sobotę. Bardzo chcemy jej pomóc. Zycie Brudzi uratuje krew od kota ktory jest regularnie szczepiny na ten rodzaj choroby (najlepiej jeśli niedawno ostatni raz), lub krew ozdrowieńca, ktory pokonal panleukopenie. Jestesmy z Warszawy. Prosimy o kontakt jaknajszybciej bo Brudzia walczy o życie 796-512-713.

Załączam zdjęcie sprzed kilku dni Brudzi...http://a7.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos- ... 2800_n.jpg

Połączyłam wątki w jeden - powodzenia. Odbierz też pw.

Mogę Ci tylko podpowiedzieć ,że miałam panleukopenię u kota tydzień temu a właściwie u karmiącej kotki i kociąt,moje kocięta oprócz surowicy otrzymywały ineterferon .Jest drogi lecz po kilku doświadczeniach mogę napisać ,że wszystkie koty które go otrzymały przeżyły te które go nie otrzymały odeszły.Mam koty które są po pp lecz właśnie tydzień temu były dawcami i drugi raz teraz nie mogą.Mogę tylko potrzymać kciuki.Warszawa to duże miasto na pewno są koty choćby regularnie szczepione a to już coś.Czy kotka ma założony venflon i otrzymuje kroplówki to podstawa,można też spróbować podać zylexis ,na pewno osłonowo antybiotyki.

Może ktoś się zgłosi pomimo niedzieli ...

Czy coś wiadomo ,co z koteczką?
Już znalazłam drugi wątek.

Witam, i dziękuję wszystkim za pomoc w tym Jopop z fundacji Asi, Magdzie i Pani, która zadzwoniła z poradami i telefonami do ludzi majacych kotki po tej chorobie, oraz wszystkim innym wspaniałym ludziom, którzy zaangazowali się w pomoc. BYłam zaskoczoa, telefonami z Krakowa, Olsztyna i innych miast. Serdecznie dziękuję Wam wszystkim. Niestety mimo naszych starań kicia odeszła dziś. Miała zbyt mało sił. Wet uznał, że jest za późno na surowicę i postawił na plyn ringera i silne antybiotyki. Kicia nie miała tyle szczęścia i sił choć walczyła do końca. Pragnę wyraźić apel do wszystkich ludzi, którzy mają dczynienia z kotem niezaszczepionym na ten rodzaj choroby lub z przybłąkańcem, u którego pojawiają się objawy takie jak zwykła biegunka i brak apetytu aby od razu wykonywały test na panleukopenię jesli tylko jest to mozliwe. Weterynarz do którego trafiła kicia zdiagnozowała chorobę jako fiv, fip lub białaczkę a panleukopemii nie wziela pod uwagę. Dzięki poszukiwaniom w internecie sama znalazłam, że może to byc ten rodzaj choroby co sie potwierdziło , jednak było juz zapozno. Jest nam bardzo przykro z powodu straty tej urokliwej istotki. Niestety nasz koszmar sie nie kończy gdyż posiadamy dwa mlode koty, ktore mialy stycznośc z kotką i to bardzo intensywną. Jutro wybieramy się na szczepienie interwencyjne choc mam obawy. Surowica w dalszym ciągu będzie nam bardzo pomocna by nie dopuścić do powtórki sytuacji. Kocurki zostaly zaszczepione jednorazowo tricatem przeszlo rok temu. Istnieje jednak ryzyko zachorowania.
Będziemy wdzieczni za dalsze wsparcie i rady.
Dziękujemy za dotąd ofiarowane.

Podnoszę wątek. Bardzo proszę o wsparcie. Mam dwa roczne koty, które miały bliską styczność z nieżyjącą od niedzieli kotką Brudzią, która zmarła w mękach na panleukopenię. Obserwujemy od tego czasu nasze koty. Dużo piją i śpią. Zauważyłam, że Feluś przełyka 'na siłę' ślinę co może oznaczać, że wirus zaczyna się namnażać. U Brudzi kilka dni po tym samym niepozornym objawie pojawiła się nagle biegunka a następnego dnia weterynarka stwierdziła , że kot jest do uśpienia i tak zaczął się kilku dniowy koszmar...
Brudzia była kotem przybłąkanym (teraz okazało się, że od sąsiada..którego drugi kot umarł kilka dni temu w naszej piwnicy).

Obawiając się o moje koty, błagam o pomoc i kontakty. Jeśli posiadasz kota- ozdrowieńca proszę zostaw namiar do siebie na priv. Da mi to możliwość ratowania moich naukochańszych skarbów, jeśli zacznie się dziać coś złego. Kotów jest dwójka, a nie każdy ozdrowieniec może zostać dawcą. Dlatego im więcej będziemy posiadać mozliwości tym spokojniejszy będzie mój umysł, który nie zniesie drugi raz tego samego. Jesteśmy z warszawy. Błagam o pomoc.

Feluś i Dino: http://a3.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos- ... 4087_n.jpg

Brudziu - każdy zdrowy, regularnie szczepiony kot może zostać dawcą i z powodzeniem dać dobrą surowicę. To NIE musi być ozdrowieniec!
I nie daj sobie nigdy wmówić, że jest za późno na surowicę - surowica to gotowe przeciwciała.

Niestety nie mam nikogo, kto posiada nawet kota szczepionego, który mógłby zostać dawcą, dlatego proszę o pomoc na forum. Ponadto wiem, że surowica wywołuje wstrząs, dlatego boję się działać pochopnie do puki nie ma pewnych objawów. Boję sie jednak dlatego niewykluczam, że będę potrzebowała surowicy na dniach. Musimy być przygotowani by sytuacja się nie powtórzyła. Dlatego bardzo proszę jeszcze raz o namiary, które pomogą mi ratować kocurki

.

Brudzia pisze:Niestety nie mam nikogo, kto posiada nawet kota szczepionego, który mógłby zostać dawcą, dlatego proszę o pomoc na forum. Ponadto wiem, że surowica wywołuje wstrząs, dlatego boję się działać pochopnie do puki nie ma pewnych objawów. Boję sie jednak dlatego niewykluczam, że będę potrzebowała surowicy na dniach. Musimy być przygotowani by sytuacja się nie powtórzyła. Dlatego bardzo proszę jeszcze raz o namiary, które pomogą mi ratować kocurki .

Surowicę podaje się NATYCHMIAST, a nie przy pełnych objawach, bo wtedy to właściwie można się tylko zacząć żegnać (chyba że kot ma dobrą odporność, ale wtedy raczej pełnych objawów nie będzie).

Wstrząs jest mniejszym ryzykiem niż właściwie pewna śmierć w przypadku niepodjęcia próby leczenia (surowica+kroplówki+antybiotyk).

Ile dokładnie dni minęło od pierwszych pełnych (biegunka!) objawów u kotki, która zmarła?

14dzień po kontakcie z PP- nowe zdjecia dla Was kochani :)

Kto przegląda forum