Strona 1 z 1

Zaginęła kotka w Żarach osiedle Zatorze

PostNapisane: Nie kwi 15, 2012 0:46
przez piotrekstz
Wątpię żeby tu był ktoś z Żar (lubuskie). Już raz mi kicia tak się zagubiła w grudniu 2011. Rano poszła za mną dosyć daleko, była wtedy siódma rano i dopiero o 20-stej wróciła. Rozpaczałem cały dzień, pytałem ludzi, chodziłem, wołałem, kiciałem i nic. Dwie osoby widziały kotkę, ale później i tak sama przyszła. Teraz niestety nastąpiła powtórka. Kotka w nocy z 13-go na 14-go kwietnia 2012 (nosz kurde piątek 13-go! :? ) około północy wyszła i przepadła. Właśnie mijają 24-godziny. Wierzyłem, że do wieczora wróci. Powstrzymywałem się od zamartwiania się i od niepokoju. Niestety właśnie coś we mnie pękło i caly czas płaczę :cry: Bardzo ją kocham i ona mnie tak samo. Razem śpimy, towarzyszy mi przy każdej czynności w domu, pieści się ze mną, kładzie mi się na bolące miejsca, dużo by wymieniać. Już kilka razy wchodziła na drzewo, albo na dach ale na szczęście zeszła. Raz nawet z pomocą straży pożarnej. Dzisiaj przeszukałem kilka okolicznych piwnic w blokach (na szczęście wiele z nich było otwartych) i nic. U mnie na strychu również jej nie ma, a czasami lata tam sobie. Sąsiedzi nie widzieli, rodzina nie widziała :roll: Zacząłem bać sie, czy aby jakiś samochód jej nie zabił. Przeczesałem osiedlowe ulice i na szczęście nigdzie nie ma jej leżącej na ulicy. Teraz właśnie sobie przypomniałem, że najbardziej ruchliwa ulica na naszym osiedlu jest od kilku dni zamknięta, więc tymbardziej nikt nie mógł jej przejechać :D Być może ktoś ją zabrał do siebie, a to jest bardzo nieładne zachowanie. Ja nikomu kotów nie zabieram, bo wiem że koty chodzące po ulicach mają przecież swój dom i swoich właścicieli. Moją kotkę dały mi półtora roku temu dwie dziewczynki. Przyniosły takie kilkumiesięczne maleństwo i spytaly czy ją wezmę. Oczywiście, że wziąłem :D Nie mogę, znów zaczynam szlochać, nie chce mi się spać, idę na dwór szukać jej i porozwieszać ogłoszenia :cry: :cry: :cry:

Re: Zaginęła kotka w Żarach osiedle Zatorze

PostNapisane: Nie kwi 15, 2012 1:08
przez vega013
Nie rozumiem, po co wypuszczasz kotkę, skoro ją tak bardzo kochasz. Wychodzące koty wracają... aż pewnego razu wyjdą i... nie wrócą.

1. Wydrukuj mnóstwo ogłoszeń i rozplakatuj w okolicy.
2. Wydrukuj jeszcze więcej ulotek, które będziesz rozdawał ludziom, wrzucał do skrzynek pocztowych i wtykał za wycieraczki samochodów.
3. Nawiąż kontakty z miejscowymi karmicielkami, daj im ulotki.
4. Zaangażuj wszystkich znajomych, rozmawiaj z menelami (zrobią wszystko za flachę) i dziećmi (są spostrzegawcze).
5. Chodź po okolicy o świcie i późnym wieczorem, potrząsając puszką z karmą lub wydając odgłosy, na które Twoja kotka reagowała (np. "kici, kici" lub wołaj po imieniu).
6. Zaglądaj w zakamarki, w których kotka mogłaby się schować.

Jeżeli ją znajdziesz, to już nigdy nie wypuszczaj jej z domu. Nie ma znaczenia, że ruchliwa ulica jest zamknięta. Kot spokojnie przejdzie 10 - 15 km i znajdzie się na innej ruchliwej ulicy. Wypuszczanie kota z domu świadczy o ogromnym braku wyobraźni i odpowiedzialności. pamiętaj o tym!

Kotka oczywiście jest wysterylizowana?

To bardzo ważne. Jeżeli kotka nie jest wysterylizowana, a akurat ma rujkę, to mogła daleko pobiec, szukając partnera. Jeżeli ją znajdziesz, koniecznie natychmiast ją wysterylizuj.

Czy Twoja kotunia jest zaczipowana?

Re: Zaginęła kotka w Żarach osiedle Zatorze

PostNapisane: Nie kwi 15, 2012 1:16
przez Estraven
Po prostu szukaj. Dobrze jest zwrócić uwagę na okienka piwniczne - bywa, że ktoś zamyka je w czasie, gdy kot jest w środku, i wtedy kociasty nie może wyjść. A z wypuszczaniem kota w mieście to faktycznie ruletka :roll:

PS: Z mojego doświadczenia powiedziałbym, że większość kotów chodzących po ulicach nie ma ludzkich domów... Ale to inna historia.

Re: Zaginęła kotka w Żarach osiedle Zatorze

PostNapisane: Nie kwi 15, 2012 1:45
przez vega013
I jeszcze specjalnie dla Ciebie Piotrze wiersz Franciszka Klimka:

"I cóż z tego
Kotu, który się zgubił"

I cóż z tego,
że chodzisz własnymi drogami –
i cóż z tego, że robisz, co chcesz,
skoro pewnie tęsknisz za nami,
a my za tobą oczywiście też.

Pokręciły ci się te drogi,
gdy cię zmylił jakiś zapach, jakiś ślad –
i cóż z tego,
że masz bardzo szybkie nogi,
gdy dla kota zbyt duży jest świat.

I te drogi już nie twoje własne,
domy obce, a bramy zamknięte,
dźwięki dziwne, nieznane i straszne,
a w piwnicach zły pomruk: – z a j ę t e!

Może jakoś dożyjesz jesieni,
może ktoś ci z litości coś rzuci,
ale jeśli się los nie odmieni,
to do domu już nigdy nie wrócisz.

Jeszcze zimą – skostniały, skulony,
zamarzniętą posilisz się grudką,
poczym – uśniesz. Do końca zdziwiony,
że to życie twe trwało tak krótko...

Re: Zaginęła kotka w Żarach osiedle Zatorze

PostNapisane: Nie kwi 15, 2012 15:27
przez piotrekstz
Dziękuję za odpowiedzi :) Kotkę od zawsze wypuszczałem, bo skoro chce wyjść, to niech wyjdzie. Nie można jej więzić w domu. Przecież zawsze wraca, bo gdzie będzie mieć lepiej? :)Nie, nie jest wysterylizowana, bo nie będzie wtedy już nigdy mogła zajść w ciążę. Za to szczepimy ją co kilka miesięcy i jest ok. Jak zechcę mieć kocięta, to przestanę ją szczepić :)
Dzisiaj przeszukałem dalszą część okolicy, wchodziłem do każdej piwnicy (o dziwo większość z nich jest otwarta) i wołałem, nie ma jej. Przeszukałem więcej ulic - na szczęście nie ma jej nigdzie przejechanej. Zaraz wydrukuję ogłoszenia i porozwieszam gdzie się da :) Uspokoiłem swoje sumienie tymi poszukiwaniami :) Wierzycie, że się znajdzie?

Re: Zaginęła kotka w Żarach osiedle Zatorze

PostNapisane: Nie kwi 15, 2012 15:38
przez Gourmet
piotrekstz pisze:Nie, nie jest wysterylizowana, bo nie będzie wtedy już nigdy mogła zajść w ciążę

właśnie o to chodzi :roll: na tym forum nie popieramy rozmnażania kotów (oprócz hodowli), ponieważ i tak zbyt dużo kocich nieszczęść spaceruje po ulicach :(
Nie lepiej przygarnąć kociaka ze schroniska?

piotrekstz pisze:Być może ktoś ją zabrał do siebie, a to jest bardzo nieładne zachowanie. Ja nikomu kotów nie zabieram, bo wiem że koty chodzące po ulicach mają przecież swój dom i swoich właścicieli.

Jeśli nie miałą identyfikatora to ten potencjalny ktoś mógł myśleć, że nie ma domu i ją przygarnąć... Raczej większość kotów szwędających się po ulicach nie ma niestety domów :(
Ale życzę powodzenia w dalszych poszukiwaniach :ok:

Re: Zaginęła kotka w Żarach osiedle Zatorze

PostNapisane: Nie kwi 15, 2012 19:00
przez vega013
piotrekstz pisze:Nie, nie jest wysterylizowana, bo nie będzie wtedy już nigdy mogła zajść w ciążę. Za to szczepimy ją co kilka miesięcy i jest ok. Jak zechcę mieć kocięta, to przestanę ją szczepić :)

Ty na serio o tej ciąży? Nieprawdopodobne!!!

Dorosłe koty szczepi się nie co kilka miesięcy, tylko co 2 lata. Szczepienia nie chronią przed ciążą.

Proszę - poczytaj, jak korzystna jest sterylizacja dla kotek: http://www.vetopedia.pl/article29-1-Kas ... zacja.html

Re: Zaginęła kotka w Żarach osiedle Zatorze

PostNapisane: Pon kwi 16, 2012 1:10
przez piotrekstz
JEST!!! Przyszła!!! Cała zmoknięta!!! Usłyszałem drapanie do drzwi i już wiedziałem że to ona!!! Dziękuję wszystkim za wsparcie i podtrzymywanie na duchu! :P

vega013 porozmawiajmy na poruszony przez Ciebie temat w innym topiku, bo nie chcę tutaj robić offtopu :P Pozdrawiam wszystkich, dobranoc 8)