Moje tymczasowe wnuczęta - już osiedliły się na stałe

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 08, 2021 13:18 Re: Moje tymczasowe wnuczęta - już osiedliły się na stałe

Barbasia pisze:Czas leci jak z bicza strzelił. Za kilka dni moim wnuczętom minie 10 lat u "dziadostwa" (to taka forma jak wujostwo tylko dotycząca dziadków). Czy może mi ktoś podpowiedzieć jak wrzucił na forum zdjęcia z telefonu?

Czas za szybko biegnie 10 lat mija jak rok :mrgreen:
Co do zdjęć z telefonu
1 może być przez zapodaj na forum ale zdjęcia po jakimś czasie giną.
2 przez fotosik jest też prosto, wchodzisz z Google na fotosik.pl i dodaj zdjęcie, później wybierasz odpowiedni plik że zdjęciem zaznaczasz bez ograniczeń wiekowych, pokazuje się zdjęcie wpisujesz ilość tzw pikseli (150 lub 500) zaznaczasz na fora i nic nie rób, potem tylko wklejasz link nad zdjęciem.
Mam nadzieję że napisałam ze zrozumieniem.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25544
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 08, 2021 14:45 Re: Moje tymczasowe wnuczęta - już osiedliły się na stałe

Dziękuję za przypomnienie. Niby wiedziałam ale zapomniałam. Miałam nadzieję że jest jeszcze jakiś inny magiczny sposób na wstawianie z telefonu. Spróbuję znów powalczyć z fotosikiem.

Barbasia

Avatar użytkownika
 
Posty: 579
Od: Wto sty 26, 2010 21:26

Post » Pon lis 08, 2021 14:49 Re: Moje tymczasowe wnuczęta - już osiedliły się na stałe

Barbasia pisze:Dziękuję za przypomnienie. Niby wiedziałam ale zapomniałam. Miałam nadzieję że jest jeszcze jakiś inny magiczny sposób na wstawianie z telefonu. Spróbuję znów powalczyć z fotosikiem.

Z zapodaj na forum jest szybciej ale jak już pisałam zdjęcia giną. Jest jeszcze upload miau.pl i też można szybko wkleić zdjęcie. :ok:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25544
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 08, 2021 15:32 Re: Moje tymczasowe wnuczęta - już osiedliły się na stałe

:ok:
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 3714
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Pon lis 08, 2021 19:01 Re: Moje tymczasowe wnuczęta - już osiedliły się na stałe

[url][/url]

Barbasia

Avatar użytkownika
 
Posty: 579
Od: Wto sty 26, 2010 21:26

Post » Pon lis 08, 2021 19:02 Re: Moje tymczasowe wnuczęta - już osiedliły się na stałe

Coś mi chyba nie wyszło, a konkretnie zdjęcie

Barbasia

Avatar użytkownika
 
Posty: 579
Od: Wto sty 26, 2010 21:26

Post » Czw lis 11, 2021 22:46 Re: Moje tymczasowe wnuczęta - już osiedliły się na stałe

Dziś minęła 10 rocznica rządów kociej pary indywidualistów w naszym domu. Niestety, świętujemy oddzielnie bo koty są w domu a ja się rehabilituję w Międzylesiu. Ale jeszcze tylko 5 tygodni i znów będą zamęczać mnie swoją przytulaśnością. Na razie zamęczają pańcia, czyli tymczasowego poddanego.

Barbasia

Avatar użytkownika
 
Posty: 579
Od: Wto sty 26, 2010 21:26

Post » Pt lis 12, 2021 2:12 Re: Moje tymczasowe wnuczęta - już osiedliły się na stałe

Uff, będą stęsknione, jak wrócisz! :201461 :201461 :201461
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60199
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 13, 2022 15:28 Re: Moje tymczasowe wnuczęta - już osiedliły się na stałe

Wróciłam, utuliłam, kolejny rok przeleciał nie wiadomo kiedy. Koty ciągle takie same, nie zmienia się wygląd, waga, tylko Pysia w międzyczasie musiała oddać Panom Doktorom kilka zębów. Trochę trzeba pilnować diety pod kątem nerek, czasem trochę kichają ale generalnie nie jest źle. Co prawda po ostatniej wizycie u weta Pysia dostała ksywę agresywnego kota, bo nawet moje palce pogryzła, ale to nie jej wina. Ona akceptuje tylko jednego lekarza a nie zawsze się na niego trafi. Natomiast Maciuś to jest taki grzeczny piesek. Gdy wracam do domu czeka na wycieraczce pod drzwiami i zawsze mnie odprowadza do mojej kuwety (kocie kuwety są w salonie, a co!). U lekarza warczy, jak na psa przystało, zalecone tabletki (też dla psów) grzecznie chrupie, przy obcinaniu pazurków mruczy a co najważniejsze - umie liczyć. Po 18 pazurku zrywa się i ucieka. Chyba się starzeje, bo coraz częściej przychodzi na przytulanki. No bo Pysia wyleguje się na mnie niezmiennie. Za to pazurki i leki - tragedia.
Jak już się przeproszę z Fotosikiem to jakieś fotki podrzucę. Pozdrowienia dla wszystkich, którzy tu jeszcze zaglądają i dla ich kotomstwa.

Barbasia

Avatar użytkownika
 
Posty: 579
Od: Wto sty 26, 2010 21:26

Post » Nie lis 13, 2022 16:11 Re: Moje tymczasowe wnuczęta - już osiedliły się na stałe

Obrazek
Co prawda już prawie dobry wieczór. :lol:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25544
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 13, 2022 18:44 Re: Moje tymczasowe wnuczęta - już osiedliły się na stałe

zdrówka dla was wszystkich :piwa:
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Nie lis 13, 2022 19:31 Re: Moje tymczasowe wnuczęta - już osiedliły się na stałe

Barbasia pisze:Wróciłam, utuliłam, kolejny rok przeleciał nie wiadomo kiedy. Koty ciągle takie same, nie zmienia się wygląd, waga, tylko Pysia w międzyczasie musiała oddać Panom Doktorom kilka zębów. Trochę trzeba pilnować diety pod kątem nerek, czasem trochę kichają ale generalnie nie jest źle. Co prawda po ostatniej wizycie u weta Pysia dostała ksywę agresywnego kota, bo nawet moje palce pogryzła, ale to nie jej wina. Ona akceptuje tylko jednego lekarza a nie zawsze się na niego trafi. Natomiast Maciuś to jest taki grzeczny piesek. Gdy wracam do domu czeka na wycieraczce pod drzwiami i zawsze mnie odprowadza do mojej kuwety (kocie kuwety są w salonie, a co!). U lekarza warczy, jak na psa przystało, zalecone tabletki (też dla psów) grzecznie chrupie, przy obcinaniu pazurków mruczy a co najważniejsze - umie liczyć. Po 18 pazurku zrywa się i ucieka. Chyba się starzeje, bo coraz częściej przychodzi na przytulanki. No bo Pysia wyleguje się na mnie niezmiennie. Za to pazurki i leki - tragedia.
Jak już się przeproszę z Fotosikiem to jakieś fotki podrzucę. Pozdrowienia dla wszystkich, którzy tu jeszcze zaglądają i dla ich kotomstwa.

Pozdrawiam :1luvu:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 07, 2023 22:14 Re: Moje tymczasowe wnuczęta - już osiedliły się na stałe

Niestety, we wtorek nasz niesforny, radosny, pogodny i upierdliwy Maciuś nam się zepsuł. Przestał jeść i nagle jakby zeszło z niego powietrze. Badania wykazały że jest źle. Wszystko w rozsypce. Przemęczył się do dziś cały czas jęcząc i stękając. Pozwoliliśmy mu odejść do przyjaciół...

Barbasia

Avatar użytkownika
 
Posty: 579
Od: Wto sty 26, 2010 21:26

Post » Sob lip 08, 2023 0:35 Re: Moje tymczasowe wnuczęta - już osiedliły się na stałe

Biedny Maciuś[*][*][*]
Bardzo współczuję :(
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60199
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 08, 2023 8:17 Re: Moje tymczasowe wnuczęta - już osiedliły się na stałe

Maciusiu... Żal...
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 11222
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Google [Bot], Szymkowa i 281 gości