Wszystko w porządku u nas
Postaram się w najbliższej przyszłości wrzucić kilka zdjęć.
Milusia jest kochana i słodka jak zawsze
Troszkę marudzi na BARFa, ale jak dostanie na wierzch kilka chrupek, albo tuńczyka to zjada. Reszta towarzystwa, ma kota na punkcie mieszanek ;D
Teraz mamy sezon przeglądów technicznych i szczepień. Tak się złożyło, że akurat na jesień wszystkim wypada termin, a Milusi w grudniu. Jej akurat mogę odpuścić upust krwi, bo ostatnio miała morfologię i biochemię.
Większych zmian brak, od dawna nie trzeba mieć w domu zapasu wody utlenionej i plastrów
W końcu nauczyła się dawać inne sygnały, gdy coś jej się nie podoba, a nie od razu gryźć. Ja znam ją bardzo dobrze, ale z obcymi był problem. Nadal nie lubi chłopaków. Przyznam szczerze, że poddałam się w próbie połączenia ich. Mieszkają sobie osobno i jest dobrze.