Miau.PL

Cześć wszystkim.
Poradzono mi aby się was spytać bo wiecie więcej niż psiarze.
Oczekuję szczeniaka i zastanawiam się nad karmami GRAU i ORIJEN. Przy okazji mam zamiar przestawić kota z ROYAL-A. Proszę o opinię na temat karm i podpowiedź którą lepiej karmić.

Pozdrawiam

Aha zapomniałam dodać że biorę pod uwagę też Taste of the Wild. I kot musi przyjmować karmę dla kotów ze skłonnościami do zakłaczania.

To dla kogo w końcu ta karma dla kota czy szczeniaka?
Chyba dla kota skoro mówimy o zakłaczaniu? Kotek długowłosy?
Z suchych karm najlepsze są bezzbożowe czyli TOTW, Acana, Applaws, Orijen itp.
Moim zdaniem jednak kot powinien spożywać więcej pokarmu mokrego niż suchego.
A przeciw zakłaczeniom proponuję kocią trawkę, wyczesywanie podczas linienia , ostatecznie pasty odkłaczające.
Tu masz temat o karmach suchych bezzbożowych
viewtopic.php?f=1&t=135153&hilit=karma+sucha
A tu znajdziesz wszystko o karmach i sposobach żywienia
viewtopic.php?f=10&t=117399&start=0

I dla kota i psa. Kot jest długowłosy, codziennie wyczesywany. Niestety u nas bez pasty są duże problemy. A do tego je karmę dla kotów z problemami jelitowymi royal-a

Na karmach dla psa się nie znam. A jeśli chodzi o kota, to i tak twój kot zdecyduje, co będzie jadł. Ty możesz mu tylko proponować - on będzie decydował. U nas w domu kotka je suchego Royala Fibre Response (bo ma twarde kupy) oraz Royala Feline nr 2 i Royala Beauty. Próbowałem zmienić krytykowanego tu na forum Royala na inne, ponoć dobre karmy (Acana, Orijen i Taste of the Wild), ale kotka zastrajkowała i wolała chodzić głodna Całkowicie odmówiła spożywania tych karm. W efekcie jadła tylko trochę mokrej rano i wieczorem (nie dajemy dużo, żeby nie tyła), a suche leżało całymi dniami w misce nietknięte.
Wróciliśmy więc do RC.
Dlatego radzę ci nie inwestować od razu w duży wór karmy, bo być może twój kot się na nią wypnie zadkiem.

A jak TOTW działa na trawienie?

marioka pisze:Moim zdaniem jednak kot powinien spożywać więcej pokarmu mokrego niż suchego.

A to interesujące, bo słyszałem (od weterynarza) dokładnie odwrotną opinię. Suchy pokarm jest o wiele zdrowszy dla kota niż mokry. Oczywiście pod warunkiem, że jest dobrej jakości.

LogoXD pisze:A jak TOTW działa na trawienie?

Nie bardzo wiem, o co chodzi w tym pytaniu
Ja zakupiłem duży wór TOTW (bo małych nie robią) dlatego, gdyż wyczytałem tu gdzieś na forum, jak się forumowiczka żaliła, że musiała zrezygnować z karmy TOTW, bo spowodowała rzadsze i śmierdzące kupy u jej kotów.
A ponieważ moja kotka robiła kupale twarde, zbite, suche i mało waniające, pomyślałem sobie, że TOTW pomoże (rozwolni trochę). Niestety, jak już tu pisałem wcześniej, kotka się tego nie tknęła. Próbowałem ją namówić przez kilka tygodni

neofelis pisze:A to interesujące, bo słyszałem (od weterynarza) dokładnie odwrotną opinię. Suchy pokarm jest o wiele zdrowszy dla kota niż mokry. Oczywiście pod warunkiem, że jest dobrej jakości.

Ale chyba przede wszystkim pod tym warunkiem, że kot dużo pije!!!
Ja bym się bał dawać tylko suchą. Skąd pewność, że kot będzie miał wystarczającą ilość płynów?

neofelis pisze:A to interesujące, bo słyszałem (od weterynarza) dokładnie odwrotną opinię. Suchy pokarm jest o wiele zdrowszy dla kota niż mokry. Oczywiście pod warunkiem, że jest dobrej jakości.

A czym weterynarz uzasadnia taką opinię?
Kot z natury jako drapieżnik zjada mięso, mało pije, bo wodę przyjmuje głównie w pokarmie. Sucha karma ma bardzo niską wilgotność, większość kotów nie jest w stanie uzupełnić niedoboru wody. U kotów karmionych tylko suchym pokarmem wzrasta ryzyko problemów z układem moczowym i pokarmowym.

marioka pisze:

neofelis pisze:A to interesujące, bo słyszałem (od weterynarza) dokładnie odwrotną opinię. Suchy pokarm jest o wiele zdrowszy dla kota niż mokry. Oczywiście pod warunkiem, że jest dobrej jakości.

A czym weterynarz uzasadnia taką opinię?

Powiedział, że kot jedząc mokrą karmę może mieć problemy z uzębieniem, wątrobą, nerkami oraz nadwagą (w domyśle: cukrzycą). Sucha karma wysokiej jakości ma zapewniać kotu wszystkie niezbędne składniki a kot sam wie ile ma pić, dlatego jeśli ma zawsze dostęp do wody, będzie regulował sobie ilość płynów w organizmie ilekroć zachce przyjąć wodę. Poza tym powiedział, żeby mokrą karmę podawać w małych ilościach nie częściej niż 2 razy w tygodniu i traktować ją raczej jako przysmak niż regularny posiłek.

I sam już nie wiem czego się trzymać...

neofelis pisze:

marioka pisze:

neofelis pisze:A to interesujące, bo słyszałem (od weterynarza) dokładnie odwrotną opinię. Suchy pokarm jest o wiele zdrowszy dla kota niż mokry. Oczywiście pod warunkiem, że jest dobrej jakości.

A czym weterynarz uzasadnia taką opinię?

Powiedział, że kot jedząc mokrą karmę może mieć problemy z uzębieniem, wątrobą, nerkami oraz nadwagą (w domyśle: cukrzycą). Sucha karma wysokiej jakości ma zapewniać kotu wszystkie niezbędne składniki a kot sam wie ile ma pić, dlatego jeśli ma zawsze dostęp do wody, będzie regulował sobie ilość płynów w organizmie ilekroć zachce przyjąć wodę. Poza tym powiedział, żeby mokrą karmę podawać w małych ilościach nie częściej niż 2 razy w tygodniu i traktować ją raczej jako przysmak niż regularny posiłek.

I sam już nie wiem czego się trzymać...

Sorry , ale skąd Ty wzięłaś tego weta ??

Trzymaj się tego co mówią dziewczyny powyżej w postach.

Mięsko, mokre, suche w tej kolejności.
Suche jako dodatek a nie odwrotnie.

Owszem suche jest fajne jak ktoś nie ma czasu,
ale trzeba mieć świadomość,
że w perspektywie kot może mieć problemy z przewodem moczowym,
czyli zatka się.

Mój kot to przeważnie na suchym bo mięsko od czasu do czasu je ale codziennie to nie chce. Mimo że kot to zwierzę drapieżne to mojemu coś nie w smak jeść po pierwotnemu Wracając do karmy suchej, najlepszym rozwiązaniem są karmy bez zbożowe a z nich preferujecie TOTW. Dobrze rozumiem?

Podałam ci wcześniej linka
viewtopic.php?f=10&t=117399&start=0
Masz tam szczegółową analizę karm z podkreśleniem ich wad i zalet oraz mnóstwo innych ciekawych informacji o żywieniu kotów. Znajdziesz tam też porady jak stopniowo i umiejętnie przestawić kota na inny rodzaj karmy.