Strona 1 z 1

Znajda po sterylce aborcyjnej....help:( SŁUPSK

PostNapisane: Sob kwi 14, 2012 11:58
przez martaslupsk
Parę tygodni temu znalazłam koteczkę.Bardzo szybko znalazłam jej dom. Okazało się ,że koteczka jest ciężarna, wróciła do mnie.Dzięki pomocy forum szybko przeprowadziłam sterylkę aborcyjną. Nowy domek już jej nie chciał:/. Maryśka ma około 1,5 roku , dłuższą sierść jest super miziakiem. Toleruje koty .......ale nie cierpi psów. Ja mam ten problem ,że w domu jest psiak którego Maryśka katuje. Kwadrans temu znowu zmywałam krew z pyska Maxa , nosek ma przecharatany na pół , szramy na pysku i pełno strupów:/ Nie mam pojęcia co zrobić . Lada moment będę rodziła , jestem sama i nie mogę sobie w tym własnie momencie pozwolić na poświecenie czasu i socjalizację zwierzaków a takie akcje przy noworodku to nic fajnego. Czy mam ją wypuścić? Czy teraz udomowiony kot sobie poradzi? Robiłam ogłoszenia , pisałam na fb zero odzewu nawet na chwilowy dt:( Wszystko mi opadło:/ Nie mam pomysłu co dalej:/

Re: Znajda po sterylce aborcyjnej....help:(

PostNapisane: Sob kwi 14, 2012 11:59
przez najszczesliwsza
podnoszę, Marta tyle mogę :(

Re: Znajda po sterylce aborcyjnej....help:(

PostNapisane: Sob kwi 14, 2012 12:01
przez martaslupsk
Ja jeszcze ,,mądra " za każdym razem je rozdzielam....bo pies sobie nie radzi:/ Ręcę mam jakbym się cięła....wstyd do lekarza iść:/

Re: Znajda po sterylce aborcyjnej....help:(

PostNapisane: Sob kwi 14, 2012 12:56
przez AnielkaG
Marta, daj kotkę do klatki. Nic innego na szybko nie przychodzi mi do głowy. Ja tak robię jak nowy kot tłucze inne.

Re: Znajda po sterylce aborcyjnej....help:(

PostNapisane: Sob kwi 14, 2012 13:16
przez martaslupsk
Klatki nie posiadam i za bardzo nie mam skąd skombinować.Muszę pilnie ją umieścić w nowym miejscu .....nie mam sumienia jej wypuścić. Odnawiam ogłoszenia....może ktoś ją przygarnie lub ma tyle czasu i chęci ,że jest w stanie z tym kotem popracować nad zachowaniem w stosunku do psów.

Re: Znajda po sterylce aborcyjnej....help:(

PostNapisane: Sob kwi 14, 2012 13:25
przez ASK@
Są też małe klatki. Można poprosić w tytule o pozyczenie. Odzew zawsze jakiś jest.Może łazienka?
Marta, naszykuj sobie psikacz z wodą pod rekę i tym rozdzielaj.Nie pchaj sie z łapami.Z czasem kot wyrabia sobie odwrót na sam widok.
Podnosze wątek.Napisz w tytule miejscowość.

Kocia moze nie dac sobie rady an nieznanym terenie.jak to miziak domowy to tym bardziej nie da sobei rady.

Nie ma co,Fajny miała domek. :roll:

Re: Znajda po sterylce aborcyjnej....help:(

PostNapisane: Sob kwi 14, 2012 13:32
przez martaslupsk
Odnowie ogłoszenia , nie wypuszczę jej. Kurcze chciałam dobrze wyszło jak zwykle. Woda do rozdzielania naszykowana , pies na widok kota sika pod siebie:/......mam nadzieję ,że odzew z ogłoszeń będzie.Koteczka jest cudna do ludzi , dzieci i nawet kotów. Nie wiem co ona ma do psów:/

Re: Znajda po sterylce aborcyjnej....help:( SŁUPSK

PostNapisane: Sob kwi 14, 2012 13:44
przez ASK@
daj jej fotki.

Nie zarzucaj sobie niczego.To nie twoja wina ,ze trafili sie nieodpowiedzialni ludzie. Nikt tego nie przewidzi.W praniu wychodzi.