Nieodwidząca Śmietana w typie syjama pozdrawia z domu:)

Na skutek różnych okoliczności, od dwóch lat pomagam łapać koty na os. podwawelskim. Złapane zostały wszystkie z wyjątkiem Śmietany, która omijała klatki, nie dawała się nabrać na podstępne podstępy. Raz w rękach miała ją Akima, raz ja, ale za każdym razem się wyrywała...
Panie Helena i Emilia, które ją dokarmiają, mówiły, że ona żyje jak szczur, że ciągle siedzi w tych budkach.
W czasie powodzi, pływała do pustostanu, ale byłyśmy przekonane, że maluchy utonęły. We wrześniu przyprowadziła 4 kociaki (Figę, Palmę, Bambusa i Kokosa [podejrzewam, że też jest Mamą Kikura, Kiwi i Kiri, które zabrałyśmy od p. Heleny w lutym któregoś roku]).
W końcu udało się, w niedzielę. Z edit_f już pakowałyśmy się do auta, nie złapałyśmy żadnego kota, próbowałyśmy innego, bo z tym, że nigdy Śmietany nie złapiemy...
Akima przetrzymała ją po zabiegu i zanim wypuściła pokazała wetowi od oczu, który orzekł, że kota nie widzi w ponad 80%.
Uznałyśmy, że nie może tam wrócić, choć tak długo tam żyła.
Postanowiłyśmy znaleźć jej dom, spokojny, na zawsze, najlepiej z kotem i cierpliwy.
A tak wygląda Śmietana:
[IMG=http://img832.imageshack.us/img832/5102/shae2.jpg][/IMG]
[IMG=http://img705.imageshack.us/img705/6424/shae3.jpg][/IMG]
Może ktoś znajdzie u siebie miejsce dla spokojnej, wysterylizowanej, niedowidzącej i ślicznej kotki.
Panie Helena i Emilia, które ją dokarmiają, mówiły, że ona żyje jak szczur, że ciągle siedzi w tych budkach.
W czasie powodzi, pływała do pustostanu, ale byłyśmy przekonane, że maluchy utonęły. We wrześniu przyprowadziła 4 kociaki (Figę, Palmę, Bambusa i Kokosa [podejrzewam, że też jest Mamą Kikura, Kiwi i Kiri, które zabrałyśmy od p. Heleny w lutym któregoś roku]).
W końcu udało się, w niedzielę. Z edit_f już pakowałyśmy się do auta, nie złapałyśmy żadnego kota, próbowałyśmy innego, bo z tym, że nigdy Śmietany nie złapiemy...
Akima przetrzymała ją po zabiegu i zanim wypuściła pokazała wetowi od oczu, który orzekł, że kota nie widzi w ponad 80%.
Uznałyśmy, że nie może tam wrócić, choć tak długo tam żyła.
Postanowiłyśmy znaleźć jej dom, spokojny, na zawsze, najlepiej z kotem i cierpliwy.
A tak wygląda Śmietana:
[IMG=http://img832.imageshack.us/img832/5102/shae2.jpg][/IMG]
[IMG=http://img705.imageshack.us/img705/6424/shae3.jpg][/IMG]
Może ktoś znajdzie u siebie miejsce dla spokojnej, wysterylizowanej, niedowidzącej i ślicznej kotki.