Strona 1 z 4

Adoptowana Luneczka i pytań dalsza seria :-)

PostNapisane: Nie kwi 01, 2012 0:11
przez Lana8
Witam Wszystkich serdecznie.
Bardzo proszę o pomoc doświadczone osoby. W expresowym tempie adoptowałam w poniedziałek 8-mio miesięczną kotkę Lunę. Pan zostawił ją u weta i stwierdził, że mają dla niej znaleźdź nowego właściciela, albo uśpić. Wet zlitował się i koteczka podleczył, a był już tam 2 tygodnie. Pani z mojego biura stwierdziła, że koteczek taki ładny, to weźmie go dla dzieci. Nie wytrzymałam :evil: i powidziałam, że byłam pierwsza i kotunia ma już nowy dom.
Tu mała historia. Pan kupił koteczka, ponoć za znaczne pieniądze dla dzieci. Kocię jednak okazało się chorowite, a leczenie drogie i długie. W domu nie miał kto się nim zajmować, więc kotek miał iść do uśpienia.
Zapis z książeczki:
5 grudnia tantego roku - leczenie miesięcznej biegunki, podano 5 preparatów (pismo lekarskie, trudno mi odczytać), ponoć antybiotyki. 7 grudnia ponowne zapisanie 3 z wcześniejszych preparatów. 7 marca tego roku ponowne leczenie przewlekłej biegunki - te same preparaty. Badanie kału - brak jaj pasożytów. Test na lambię - ujemny. 10-14 marca leczenie amiprozalem ?, karma Royal Sensivity. 13 marca test obciążeniowy trójglicerydami TG na czczo 70 mg/dl, po 3 godzinach po podaniu oleju 214 mg/dl.
21 marca test TLI 13,1 ng/ml norma 12-82 ng/ml. 19-26 marca Mertronidazol. Inne znalezione badania:
Bial 7,214 g/dl (norma 6-8)
Alb 2,383 g/dl (2,7-3,9) ?
Amyl 968,282 U/L (433-1248)
Chol 107,826 mg/dl (77,4-201,2)
ALT 20,828 U/L (20-107)
Moczn 16,789 mg/dl (12-70)
Badania są z datą 13 marca.
Kupka jest dalej wolna, po 2 dniach poszłam do weta, który ja leczył, aby zasięgnąć rady. Dostała ponownie Metronidazol 2 razy dziennie. W piątek było już nieciekawie. Kicia robiła już kupki z samego śluzu, bo nic w jelitkach innego nie miała. Jedzonka z lekiem od południa do wieczora nie chciała ruszyć. Sama ze strachu dodałam jej do tego 1/3 tabletki węgla lekarskiego. Pierwsze ponowne wypróżnienie po dobie. Mały sukces, kupka już bardziej do przyjęcia, ale radość przedwczesna. Dzisiaj wieczorem okropnie śmierdzące bąki i poprukiwania śluzem, kupka już mniej ciekawa. Podaję jej karmę dla wrażliwców z lekiem, którą zamówił wet. Porcje jedzonka małe, ale częstrze. Kicia jest myta po każdej wizycie w kuwetce (co niezbyt jej sie podoba). Przy tych rewolucjach kotunia nie sprawia wrażenia, aby coś ją bolało. Jest żywa, chętnie dokazuje i często dopomina się o nowe jedzonko (Pani jednak się tak chętnie nie zgadza :lol:). Moja decyzja była przemyślana. Wcześniej postanowiliśmy z mężem, że za jakiś czas weźmiemy kotka ze schroniska. Miało to nastąpić jednak w przyszłości (na nowym mieszkanku). Bardzo będę wdzięczna za jakiekolwiek wskazówki. A ... może ważne jaka rasa. w książeczce zapis - rasa syberyjska Neva Masquerade.

Re: Adoptowane kociątko i przewlekła biegunka

PostNapisane: Nie kwi 01, 2012 0:32
przez dorota13
A czym kicia jest karmiona?
Na problemy z brzuszkiem dobrze działa gotowane mięsko z kurczaka.

Re: Adoptowane kociątko i przewlekła biegunka

PostNapisane: Nie kwi 01, 2012 0:43
przez Gretta
dorota13 pisze:A czym kicia jest karmiona?
Na problemy z brzuszkiem dobrze działa gotowane mięsko z kurczaka.

I np. karma RC Intestinal.
Lana8, na tę karmę o której piszesz, sporo osób tutaj narzekało, że nie sprawdza się.
Spytaj weta o Intestinal.
Ważne: czy kotka dostaje jakiś probiotyk?

Re: Adoptowane kociątko i przewlekła biegunka

PostNapisane: Nie kwi 01, 2012 1:06
przez redaf
Dlaczego dostała Metronidazol, jaka była diagnoza?

Karma Gastrointestinal!
Najlepiej - monodieta.
Kurzy biust gotowany.
Do skutku.
Smectę można dawać.
Przy antybiotyku konieczny probiotyk.
Można podać coś na wzmocnienie np. Biogen-Kt.

Piszesz, że podajesz karmę dla wrażliwców z lekiem jaki zamówił wet.
Z jakim lekiem?

Re: Adoptowane kociątko i przewlekła biegunka

PostNapisane: Nie kwi 01, 2012 1:14
przez ankacom
Mój kocurek miał powracające biegunki. Podawałam Smectę ale biegunka powracała.
Po zbadaniu kupy okazało się, że trzustka nie wydziela jednego z trzech enzymów - trypsyny.
Wetka przepisała mu Amylan. Przez 3 tygodnie 1/4 tab. cztery razy dziennie z posiłkami
przez 2 tygodnie 1/4 tab. dwa razy dziennie. potem 1/4 tab raz dziennie. + witaminy
Kupy teraz są normalne.
Je RC Intestinal suchy, do mokrego niestety nie daje się zmusić.
Przemrożone surowe mięso, półtłusty twaróg

Re: Adoptowane kociątko i przewlekła biegunka

PostNapisane: Nie kwi 01, 2012 1:18
przez redaf
Jak mawia nasz wet: krew nie kłamie.
Nie wystarczy morfologia.
Biochemia, profil trzustkowy i wątrobowy.

Re: Adoptowane kociątko i przewlekła biegunka

PostNapisane: Nie kwi 01, 2012 5:23
przez CoToMa
RC Sensitivity po zmianie skladu jest do bani...

Re: Adoptowane kociątko i przewlekła biegunka

PostNapisane: Nie kwi 01, 2012 8:41
przez Blue
Ja bym do tego wszystkiego koteczce wprowadziła koniecznie jakiś dobry, wyspecjalizowany probiotyk dla kotów i to tak na kilka miesięcy codziennie.
Ona była leczona metronidazolem (pewnie wet jednak podejrzewał lamblie, one bardzo często odpowiadają za takie przewlekłe biegunki, nawet jeśli w badaniach nie wychodzą), zresztą nawet przed leczeniem na pewno ta flora jelitowa była zaburzona mocno (kto wie, może sama z siebie odpowiada za problemy) - probiotyk koniecznie, przez pierwsze dni w zwiększonej dawce.

Spróbowałabym też przez jakiś czas podawać jedzenie rozmoczone, może nawet zmiksowane (ale bez przasadzania z dolewaniem wody) - po pierwsze żeby zwiększyć przyswajalność (bo na pewno kotka ma problemy z tym) ale i żeby zmniejszyć drażnienie nadwrażliwej śluzówki.

Re: Adoptowane kociątko i przewlekła biegunka

PostNapisane: Nie kwi 01, 2012 13:41
przez Lana8
Bardzo dziękuję Wszystkim za podpowiedzi. Moja wiedza, jeżeli chodzi o badania specjalistyczne nie jest wielka :oops: . Jeżeli ktoś mógłby jeszcze spojrzeć na wyniki badań, które miała już wykonane, tam jest coś poniżej normy. Nie wiem, czy to dobrze.
Dorota13 wet zamówił dla kici karmę z Puriny Cat Chow Sensitive i nie kazał dawać nic dodatkowo. Do karmy dodaję Metronidazol 2 razy dziennie. Lunka nie bardzo chciała zjeść danie z lekiem, więc obecnie kupiłam małe puszeczki Gourmet (w moim mieście nie mam za wielkiego wyboru). Dostaje mus z lekiem na obiadek, a tak mieszam lek na suchej karmie i chętnie to zajada.
Gretta sprawdzę oczywiście karmę o której piszesz. Probiotyku kicia nie ma przepisanego, dlaczego ? Nie wiem.
Redaf dlaczego Metronidazol ? Podejrzewam, że wet nie ma pomysłu na leczenie koteczka. Ostatno miał pomysł na przerost flory bakteryjnej w jelicie, ale nie wiem, jak to się sprawdza, czyli jakie badanie trzeba wykonać. Kicia jest bardzo żywa, energii jej nie brakuje, aportuje jepiej niż niejeden pies. Apetyt też jej dopisuje. Wodę pije chętnie. Z podawaniem gotowanej piersi kurczaczka nie było by problemu, nie robiłam tego, gdyż wet nie wskazał takiego żywienia. Jedyny jej problem, to te bardzo luźne kupki i ostatnio pokazały sie gazy.
Blue wybacz ignorancję :oops: , ten priobotyk, czyli jaki to może być preparat ?
Wszystkie nazwy karm sobie już zapisałam i będę szukać ich w necie.

Re: Adoptowane kociątko i przewlekła biegunka

PostNapisane: Nie kwi 01, 2012 13:49
przez dorota13
Po Purinie Cat Chaw to nawet część zdrowych kotów miałaby podobne objawy.
Karma ta ma niewiele mięsa i dużo zbóż, podobna składem do whiskasa czy kitketa.

Zmień karmę na lepszą, spróbuj z gotowanym mięskiem.
Na probiotykach się nie znam ale polecany jest jogurt naturalny w niedużych ilościach.

Re: Adoptowane kociątko i przewlekła biegunka

PostNapisane: Nie kwi 01, 2012 14:04
przez Lana8
Dorota karmy innej z pewnościa poszukam, gotowane mięsko bardzo chętnie jej podam. Nie mogę tylko z ilością przesadzić, bo zaraz ilość kupek wzrasta. W tej chwili podaję jej do pięciu malutkich porcji jedzonka dziennie. Kicia przy tym jest bardzo łakoma i jak otwiera się lodówka, ona zaraz jest w kuchni :lol: .

Re: Adoptowane kociątko i przewlekła biegunka

PostNapisane: Nie kwi 01, 2012 14:28
przez Kazia
A jaki kolor mają kupy?

Re: Adoptowane kociątko i przewlekła biegunka

PostNapisane: Nie kwi 01, 2012 14:34
przez Lana8
Hmmm.... Kaziu wydaje mi się , że normalny, czyli czekoladka :lol:, no może taka raczej mleczna-jasna.

Re: Adoptowane kociątko i przewlekła biegunka

PostNapisane: Nie kwi 01, 2012 14:43
przez Anka
Mój Orzeszek trafił do mnie jako 4-ro miesięczny kociak z przewlekłą biegunką. W trakcie leczenia antybiotykiem (już kończył). Zaczęłam go karmić (po uzgodnieniu z wetem) karmą RC Intestinal (weterynaryjna, dla zwierząt z problemami biegunkowymi właśnie) i dostał probiotyk, też dłuższy czas. Pomogło. Teraz ma już 2 lata. Jest ok, ale musi dostawać na prawdę dobrej jakości karmę. Raz z oszczędności (miałam paskudny dołek finansowy) kupiłam mojej czeredzie właśnie Purinę Cat Chow Sensitive, pozostałe nie reagują na nią źle, ale on natychmiast zareagował niestety silnym rozwolnieniem. Wet naywa to nadwrażliwością pokarmową.

Re: Adoptowane kociątko i przewlekła biegunka

PostNapisane: Nie kwi 01, 2012 14:48
przez Kazia
jeżeli kolor jest blady albo szarawy, to zwrócilabym uwagę na trzustkę.
Poza tym, trzustka to może być skutek choroby. Czy kotka miala sprawdzane kokcydia?
one podobnie jak lamblie nie wychodzą w każdym badaniu...gdyby to był mój kot, podałabym Baycox przez 2 dni, 5 dni przerwy i znowu przez 2 dni. (niestety, Metronidazol bywa nieskuteczny).
Na karmy RC ogólnie duzo osób narzeka, również w szczególności na Sensivity, być może sama ta karma powoduje problemy?
Dałabym przez powiedzmy 5 dni gotowanego kurczaka z odrobiną ryżu i nic innego do jedzenia (oczywiście leki tak)...i zobaczyła, co będzie.