Strona 1 z 2

Kocie imię ...

PostNapisane: Czw kwi 08, 2004 20:26
przez Kliodna
Jak wasze kociaki reagują na swoje imiona :?:

Nasze maluchy są z nami już 3 tygodnie i wstyd się przyznać :oops: ale jeszcze nie mają takich 100%-owych imion. Propozycje padały rozmaite, wybieraliśmy z różnych spisów, kalendarzy itp az stanęło na tym że postanowiliśmy poczekać aż kociątka same zaprezentują swój charakterek i upodobania i może wtedy samo nam wyjdzie. No i tak się właśnie zastanawiam czy koty reagują na swoje imię czy jedynie na dźwięk głosu swojego opiekuna? Poprzednio mieliśmy jedną kotkę która zawsze przybiegała na zawołanie :) Ale czy to była reakcja na imię czy głos to nie wiadomo. Czy teraz przy dwóch kotkach jeżeli imiona będą do siebie podobne to czy dla kota ma to jakieś znaczenie czy raczej mu bez różnicy? Narazie samo z siebie przyjęło się że jest "mały i mała". Wołać ich nie trzeba, wystarczy zadźwięczeć miseczką :lol: i odrazu są przy nodze ale jak zaczną wychodzić na dwór? Sama nie wiem... Problem może płytki ale mnie dręczy :(

PostNapisane: Czw kwi 08, 2004 20:41
przez Ellen
Heh, przedwczoraj robilam eksperyment :) Koty siedzialy kolo siebie i wygladaly przez okno. Zawolalam Zelek i kocur sie odwrocil. Po chwili zawolalam Malego i wtedy tylko on sie odwrocil. Inna sprawa, ze na Malego mowie tez Szczur i Cukiereczek :roll: :lol:

PostNapisane: Czw kwi 08, 2004 20:52
przez kochatka
z moich doświadczeń wynika, że kotki reaguja na krótkie imiona

PostNapisane: Czw kwi 08, 2004 22:12
przez Shimi
Pusia reaguje tylko na swoje imie. Na kicikici albo jakieś ciumkanie nawet nie odwróci głowy. Zaś Kula reaguje na : Kula, Mysiczka :oops: , kicikici i moje baaardzo głośne MIAUUU!!! :wink:

PostNapisane: Czw kwi 08, 2004 22:15
przez Padme
Moja kota eaguje na "Kota!" - to znaczy obraca jedno uszko o 10 stopni w bok.

PostNapisane: Czw kwi 08, 2004 22:17
przez Shimi
Padme pisze:Moja kota eaguje na "Kota!" - to znaczy obraca jedno uszko o 10 stopni w bok.


O jeszcze Kulka na to reaguje... tak samo :roll: Czy one się znają 8O :wink:

Re: Kocie imię ...

PostNapisane: Czw kwi 08, 2004 22:38
przez ariell
Wiem, że małe Koty w grupie "gorzej" reagują na imiona, same bez innych kociaków reagują bardzo szybko ale przekonasz się, że bystrość kota jest tak duża, że na dane imię tylko jeden kot będzie będzie nadstawiał ucha :wink:

co do długości imion, też mi mówiono, że krótkie, łatwo wpadające w ucho jest najlepsze ale to nieprawda, Koty są bardzo inteligentne i nie trzeba na nie wołać ALF :wink: Znają swoje imiona, nawet te najbradziej długi i dziwnie brzmiące.



Kliodna pisze:Jak wasze kociaki reagują na swoje imiona :?:

Wołać ich nie trzeba, wystarczy zadźwięczeć miseczką :lol: i odrazu są przy nodze ale jak zaczną wychodzić na dwór? Sama nie wiem... Problem może płytki ale mnie dręczy :(


KLIODNA

Czy Kicie będą musiały wychodzić :?:
Pytam o to, bo zawsze twierdzę, że kicie wychodzące swój żywot skracają :(
Może Woliera :?:
Jeśli będziesz chciała, wyślę Tobie fotkę Woliery.

Re: Kocie imię ...

PostNapisane: Czw kwi 08, 2004 22:54
przez Kliodna
ariell pisze:Czy Kicie będą musiały wychodzić :?:
Pytam o to, bo zawsze twierdzę, że kicie wychodzące swój żywot skracają :(
Może Woliera :?:
Jeśli będziesz chciała, wyślę Tobie fotkę Woliery.



:) Musieć nie muszą ale chyba się bez tego nie obejdzie :( Mieszkamy na parterze i zamiast balkonu jest dosyć spory taras (my też często wychodzimy tamtędy zamiast drzwiami :) ) A w lato to wiadomo, zazwyczaj balkon otwarty. Poprzednia kota całymi dniami ganiała po dziedzińcu ale pozostawała w zasięgu wzroku i na każde zawołanie wracała :)
Ale fotkę bardzo chętnie obejrzę , może skłoni nas żeby coś nad tym pomyśleć :?

PostNapisane: Czw kwi 08, 2004 23:23
przez ariell
Dobrze, fotkę jutro, czyli dziś w wieczorem wrzucę na ten topik.

Woliera sprawdza się na Posesji, jest bezpieczna i można stworzyć dla kotów "Koci Gaj" :wink:

Są także inne zabezpieczenia proponowane przez Forum :wink:
Może coś wymyślisz, do lata blisko ale i bardzi daleko :wink:

PostNapisane: Czw kwi 08, 2004 23:29
przez Oberhexe
Kliodna, zajrzyj na stronę http://www.miau.pl/zabezpieczenia/, na pewno znajdziesz tam coś dla siebie, a jak nie, to pewnie forumowicze chętnie podziela sie doświadczeniami.
Ja również mieszkam na parterze, balkon jest otwarty, teoretycznie podwórko osłonięte i nie przy ulicy, ale nie osmieliłabym sie wypuścić kotów na balkon niezabezpieczony. Nie chodzi o to, ze spadną i coś im się stanie, ale raczej o psy, ludzi i samochody na nieodległej jednak ulicy.
Zabezpieczenie balkonu nie kosztowało dużo, nie jest to zadna krata cieżka, a ja jestem o wiele spokojniejsza o Zbójcerzy.
Gorąco polecam zabezpieczenie tarasu :D

PostNapisane: Czw kwi 08, 2004 23:39
przez ariell
sądziłam, że Wolierę mam na swoim Komputerze w pracy ale mam ją i w domu :wink:

Oto Woliera :wink:
Dobrze wykorzystana w lecie, stolik na środek, Koty, ludzie, grill na zewnątrz, łączymy to co Kochamy z przyjemnościami :wink:

http://upload.miau.pl/4268.jpg

PostNapisane: Czw kwi 08, 2004 23:53
przez Kliodna
Wow ! Dosyć spore to to ale przyznaję że całkiem zmyślne. Tylko niestety nie do zrobienia na normalnym blokowym osiedlu :( Obawiam się że na rozmaite tego typu udziwnienia to administracja by się nie zgodziła, architekt chyba nie tak sobie blok zaplanował :lol:
Wolałabym żeby koteczki posłusznie wracały na zawołanie :?

PostNapisane: Pt kwi 09, 2004 0:01
przez Oberhexe
Kliodna, ta woliera jest przy domku...
My mamy zabezpieczenie z sieci rybackiej na zwykłym, osiedlowym balkonie. Spółdzielni nawet nie pytalismy, po prostu rozwiesiliśmy sieć i jest dobrze.
Nasze koty przychodzą na imię. Obawiam się jednak, że gdyby dopadł je duży pies, kwestia ich reagowania na imię nie miałaby znaczenia... :(
Wybacz, ze tak brutalnie piszę, ale tyle słychac o bezmyslnym okrucieństwie ludzi, szczujących np. psy na koty, nie wspominając nawet o zagrożeniach na ulicy, że bałabym sie pozwolić moim kotom wyjść tak po prostu.

PostNapisane: Pt kwi 09, 2004 0:05
przez ariell
Kliodna pisze:Wow ! Dosyć spore to to ale przyznaję że całkiem zmyślne. Tylko niestety nie do zrobienia na normalnym blokowym osiedlu :( Obawiam się że na rozmaite tego typu udziwnienia to administracja by się nie zgodziła, architekt chyba nie tak sobie blok zaplanował :lol:
Wolałabym żeby koteczki posłusznie wracały na zawołanie :?


wiem, że na Wolierę terenu albo jak kto woli gruntu potrzeba :wink:
Oberhexe, podała z forum miau link na temat zabezpieczeń.

Kliodyna a jai Ty masz TARAS, nie można go np. siatką rybacką zabezpieczyć :?:
Najwyżej i dla Kotów i dla Was nie będzie drzwiami wyjściowymi :wink:

Proszę weź pod uwagę, że kiedyś jakaś Kicia może nie powrócić na zawołanie, przeprazam, że zbaczam z tematu ale wiem, że nie chciałabyś tego.

Pomyśl, przemyśl, to wszysko dla dobra Twoich Kotów :wink:

PostNapisane: Pt kwi 09, 2004 0:15
przez Kliodna
No owszem trochę nam sie odpadło od tematu :wink:

Wcale nie uważam że jesteście brutalne pisząc w ten sposób :) Doskonale zdaję sobie sprawę z tego wszystkiego. Ale jak sobie przypomne z jakim "uśmieszkiem" na pyszczku i wielką radością nasza poprzednia kota hasała po trawniku to trochę mi szkoda odbierać taką frajdę maluchom. Chyba że zgodzą się chodzić na smyczy :lol: z poprzednią nie było to możliwe.