Strona 1 z 1

kilka pytań po kastracji

PostNapisane: Czw mar 22, 2012 20:49
przez Miśka74
Dziś odkocurzyłam Silvera :)
vet nie założył żadnych szwów, powiedział, że robi to przez tak małe nacięcie, że nie trzeba szyć. Dał nam też kołnierz. I tu problem niejaki-mój pupil nijak nie daje sobie tego założyć, a jak już się udaje to radzi sobie z tym ustrojstwem mniej więcej w minutę-pewnie mam złą obróżkę, ale np. na tasiemkę jakoś boję mu się wiązać :roll: czy jeśli sobie czasem tę rankę wyliże to może się coś stać? Drugie pyt: odebraliśmy go o 15. vet powiedział, że jeśli bardzo będzie chciał jeść to małymi porcjami i raczej pod wieczór-czy godz. 20 to pod wieczór? ;) bo dorwał się Rudemu do jedzenia i skubnął ciut(niedużo).
I jeszcze jedno-pod ogonem to wygląda wszystko prawie tak jak było-rozumiem, że to normalna opuchlizna? Wiem, że te pytania są banalne pewnie, ale ostatni raz kastrowałam kota 15 lat temu i zapomniałam jak to jest :roll:

Re: kilka pytań po kastracji

PostNapisane: Czw mar 22, 2012 21:47
przez alix76
Jak nie wymiotuje tym jedzeniem, to się nie martw :wink: . Ja moim nic nie zakładałam, tylko obserwowałam, czy sobie nie rozlizują ranki - przemyły się tylko jęzorami z obcego zapachu i nie było problemu. Ale koleżanki kot sobie rozpaprał, więc obserwować trzeba :ok:
Jeśli jąderka były wyłuskane, to na razie moszna będzie wyglądać jak przedtem - obkurczy się stopniowo :wink:

Re: kilka pytań po kastracji

PostNapisane: Pt mar 23, 2012 7:31
przez Miśka74
dzięki :) oprócz dokładnego wylizania się po wyjściu z transporterka nie wykazuje ranką żadnego zainteresowania. dziś wygląda już zupełnie normalnie, a woreczek się ciut obkurczył. dziś jeszcze wizyta kontrolna nas czeka, ale myslę, że jest OK :)