Strona 1 z 24

Kotka ciężarna - martwe płody, operacja i po...

PostNapisane: Czw mar 22, 2012 10:56
przez marta333
Moja kotka ma niecałe 4 lata. Jest w ciąży, już dość zaawansowanej
Nie je już 3 dzień :(
Byłam przedwczoraj u weterynarza, dał jej tabletki na robaki. Wcześniej widziałam tasiemca, ale odrobaczywiam ją regularnie. Ostatnio w połowie stycznia. Jej lekarz każe co 3 miesiące.
Dzisiaj dalej nic nie je nie pije, siedzi smutna, przygnębiona. Byłam przed chwilą u innego weterynarza, okazało się, ze ma stan podgorączkowy, dał jej antybiotyk i kazał przyjść w sobotę to poda następną dawkę.
Powiedział, ze jeszcze nie powinna rodzić, ale nie wie co jej jest :(
To taki zwykły wiejski gabinet weterynaryjny, nie zrobił żadnych badań, nie dał żadnych leków na odwodnienie, a nie pije prawie wcale :cry:
do miasta i porządnego lekarza mam daleko, a w okolicy odwiedziłam dwóch możliwych i nikt nic nie wie.
Dopiero w sobotę będę mogła pojechać do miasta, ale nie wiem czy przeżyje do tej pory :cry:
Może ktoś z Was miał podobną sytuację? Może będziecie umieli cos doradzić?
Będę wdzięczna za każdą informację

Re: Kotka ciężarna nie je już trzeci dzień. Pomocy!

PostNapisane: Czw mar 22, 2012 10:59
przez AnielkaG
Kotka jest hodowlana skoro ją rozmnażasz? Kocięta żyją? Rozumiem że wet to sprawdził robiąc USG. Być może ciąża obumarła. Jesli nie zostanie zrobione cesarskie cięcie kotka umrze.
dał jej tabletki na robaki

8O na niejedzenie?

Re: Kotka ciężarna nie je już trzeci dzień. Pomocy!

PostNapisane: Czw mar 22, 2012 11:07
przez mawin
kot nie może niejeść tyle czasu, karm ją na siłę. Kup convalescenta u weterynarza (jeśli to wieś to może nie być) to kup gerberka (indyk lub kurczak) i nakarm kota stryzkawką. No i zorganizuj na dzisiaj transport do dobrej lecznicy w mieście. Kotka do soboty może nie przeżyć. Może ma martwą ciążę, która zagraża jej życiu. Tutaj liczy się każdy dzień. Na pewno znajdziesz jakiś sposób aby dotrzeć do dobrego weterynarza. Od ciebie zależy czy kotka przeżyje czy też nie - jesteś za nią odpowiedzialna więc pędź do dobrego weta czym prędzej.

Re: Kotka ciężarna nie je już trzeci dzień. Pomocy!

PostNapisane: Czw mar 22, 2012 11:08
przez Wawe
Też przyszły mi na myśl martwe, rozkładające się płody. :?
Potrzebny dobry weterynarz, dysponujący USG. I to jak najszybciej - niestety w sobotę może być już za późno. :?

Re: Kotka ciężarna nie je już trzeci dzień. Pomocy!

PostNapisane: Czw mar 22, 2012 11:08
przez Koszmaria
zaprowadź ją do porządnego weterynarza.
po pierwsze-nie jedzenie,po drugie-kastracja aborcyjna.

Re: Kotka ciężarna nie je już trzeci dzień. Pomocy!

PostNapisane: Czw mar 22, 2012 11:11
przez marta333
Dzień wcześniej widziałam tasiemca u niej. Więc lekarz stwierdził, ze to normalne, że kot nie je kiedy ma robaki i to zwykłe objawy

USG nie zrobił, nie ma aparatury :(

Mieszkam z Babcią, Tata wróci z pracy w sobotę, autobusem nie zawiozę jej bo to dzikus...
spróbuję coś zrobić

Re: Kotka ciężarna nie je już trzeci dzień. Pomocy!

PostNapisane: Czw mar 22, 2012 11:15
przez grzanka.ch
Marta napisz skąd jesteś. Może jest na forum ktoś z okolicy, kto mógłby pomóc...

Re: Kotka ciężarna nie je już trzeci dzień. Pomocy!

PostNapisane: Czw mar 22, 2012 11:15
przez mimbla64
marta333 pisze:Dzień wcześniej widziałam tasiemca u niej. Więc lekarz stwierdził, ze to normalne, że kot nie je kiedy ma robaki i to zwykłe objawy

USG nie zrobił, nie ma aparatury :(

Mieszkam z Babcią, Tata wróci z pracy w sobotę, autobusem nie zawiozę jej bo to dzikus...
spróbuję coś zrobić :(


Marta333, a nie masz transporterka? Napisz, skąd jesteś, może ktoś z forum Ci pomoże. Nie możesz wieźć dzikawej kotki do miasta do weta bez transportera. Nawet gdybyś miała samochód, to kotka może Ci w mieście uciec.

Edit. Razem pisałyśmy.

Re: Kotka ciężarna nie je już trzeci dzień. Pomocy!

PostNapisane: Czw mar 22, 2012 11:18
przez Mulesia
Nie wiem, jak to jest, ale moi weci nie odrobaczali ciężarnej kotki ( przywiozłam kotkę wolnożyjącą na sterylkę aborcyjną ).
Odrobaczali ją pierwszy raz ok. 10 dni po sterylce. Też miała tasiemca.
Twierdzili, że w tym przypadku taka kolejność jest lepsza.

Re: Kotka ciężarna nie je już trzeci dzień. Pomocy!

PostNapisane: Czw mar 22, 2012 11:24
przez marta333
Nie wiem jak to jest z odrobaczywianiem, robię jak mi każą
Sąsiad zaraz da mi znać czy zawiezie mnie, mieszkam 50 km od Wrocławia
Ale na cesarkę nie będzie mnie i tak stać
w necie przeczytałam, ze to 200 zł albo i więcej :cry:

Dziękuję Wam za pomoc

Re: Kotka ciężarna nie je już trzeci dzień. Pomocy!

PostNapisane: Czw mar 22, 2012 11:27
przez Wawe
mimbla64 pisze:Marta333, a nie masz transporterka? Napisz, skąd jesteś, może ktoś z forum Ci pomoże. Nie możesz wieźć dzikawej kotki do miasta do weta bez transportera. Nawet gdybyś miała samochód, to kotka może Ci w mieście uciec.


Jak nie masz transporterka to może coś innego zamykanego: budka wiklinowa, koszyk piknikowy, torba (ale z dobrym zapięciem), choćby mocno związany karton z wyciętymi dziurkami (aby kot mógł oddychać). Bo niezależnie czym pojedziesz, to kot musi być w czymś zamkniętym.

Doczytałam post, który napisałaś. Zadzwoń najpierw do weta, do którego pojedziesz, pogadaj z nim, opisz sytuację i zapytaj czy ewentualną należność mógłby rozłożyć na raty.

Re: Kotka ciężarna nie je już trzeci dzień. Pomocy!

PostNapisane: Czw mar 22, 2012 11:31
przez Zofia.Sasza
Wawe pisze:
mimbla64 pisze:Marta333, a nie masz transporterka? Napisz, skąd jesteś, może ktoś z forum Ci pomoże. Nie możesz wieźć dzikawej kotki do miasta do weta bez transportera. Nawet gdybyś miała samochód, to kotka może Ci w mieście uciec.


Jak nie masz transporterka to może coś innego zamykanego: budka wiklinowa, koszyk piknikowy, torba (ale z dobrym zapięciem), choćby mocno związany karton z wyciętymi dziurkami (aby kot mógł oddychać). Bo niezależnie czym pojedziesz, to kot musi być w czymś zamkniętym.

Doczytałam post, który napisałaś. Zadzwoń najpierw do weta, do którego pojedziesz, pogadaj z nim, opisz sytuację i zapytaj czy ewentualną należność mógłby rozłożyć na raty.

Może ktoś zna weta we Wrocku i mógłby dziewczynę zaprotegować?

Re: Kotka ciężarna nie je już trzeci dzień. Pomocy!

PostNapisane: Czw mar 22, 2012 11:33
przez mawin
marta333 pisze:Nie wiem jak to jest z odrobaczywianiem, robię jak mi każą
Sąsiad zaraz da mi znać czy zawiezie mnie, mieszkam 50 km od wrocławia
Ale na cesarkę nie będzie mnie i tak stać
w necie przeczytałam, ze to 200 zł albo i więcej :cry:

Dziękuję Wam za pomoc


do jakiej lecznicy we Wrocławiu jedziesz? Polecam Legawana na Wiśniowej. Skontaktuj się może z Kocią Skarbonką z Wrocławia ( prowadzi ją Mruczeńka, może będzie mogła pomóc finansowo.

Re: Kotka ciężarna nie je już trzeci dzień. Pomocy!

PostNapisane: Czw mar 22, 2012 11:36
przez Wawe
Zofia&Sasza pisze:Może ktoś zna weta we Wrocku i mógłby dziewczynę zaprotegować?


Pomoc z Wrocławia potrzebna :!:

Marta, wejdź w swój pierwszy post w tym wątku, kliknij ikonkę "zmień" i w tytule dopisz Wrocław.

Re: Kotka ciężarna nie je już trzeci dzień. Pomocy!

PostNapisane: Czw mar 22, 2012 11:36
przez skaskaNH
Ja jeszcze pomyslałam o kontakcie z dziewczynami z kasy kastracyjnej, może dałoby się coś wygospodarowac, bo nie ma sensu czekać na poród i rozmnażać kotki, zwłaszcza gdy jeszcze ma jakieś problemy zdrowotne (o czym świadczy niejedzenie).