Strona 1 z 99

KOTYlion - mamy lokal - przed i po str.56 :)

PostNapisane: Czw mar 22, 2012 9:31
przez Magija
Jakiś czas temu prawie zgodnie (bo nie całkiem) doszliśmy do wniosku, ze przydałoby się nam miejsce awaryjnego tymczasowania i nie tylko. Miejsce całkiem nasze - bo często sa takie sytuacje, kiedy trzeba kogoś zabrać już a nie ma gdzie. Wiedziałyśmy o tym, że miasto ma takie lokale za małe pieniądze, tylko trzeba je wychodzić. No to zaczęłyśmy chodzić. Kilka pierwszych oglądanych przez nas nie nadawała sie do niczego. Aż w końcu wypatrzyliśmy takie jeden co nam pasował - i lokalizacyjnie i metrażowo i w ogóle. No i stało się - pisma, prośby, masa papirologii i w końcu decyzja - przyznali!
38m2 głównego pomieszczenia, 2 schowki i piwnica. Stan - nie najgorszy - najważniejsze, że brak wilgoci i centralne ogrzewania, no i woda.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Normalnie chciało się skakać pod sam sufit z radości!
Teraz akcja remont kociarni - bo to najważniejsze - by to miejsce zaczęło już żyć i spełniać funkcję do której zostało powołane. Nazwy jeszcze nie ma - ale na to przyjdzie czas.
Póki co ogromna prośba do Łodzian - przejrzyjcie swoje komórki - często zostają nam materiały budowlane, których już nie potrzebujemy - przyjmiemy z wdzięcznością:
- kleje do płytek
- gips
- płytki terrakota i glazura
- pędzle
- gniazdka elektryczne i włączniki
- plafon czy inne tego typu
- płyty kartonowo-gipsowe
- wełna mineralna
- farby emulsyjne i olejne
- bateria do zlewu
- szafka pod zlewozmywak

na razie to na szybko przychodzi mi do głowy

Oczyma wyobraźni już widzimy jak to miejsce będzie wyglądać za chwilę - na razie jednak istny plac budowy - pomyślałam, ze warto dokumentować wszystko od początku i stąd ten wątek

Re: KOTYlion - mamy lokal - wieści z placu budowy

PostNapisane: Czw mar 22, 2012 9:38
przez Magija
od dwóch dni trwają prace nad instalacją elektryczną - udało nam się wywalczyć założenie nowej instalacji na koszt spółdzielni - ogromny sukces bo to spore koszta!
Niestety instalacja okazała się być do niczego i trzeba było robić wszystko od początku.
A żeby to zrobić - trzeba kuć ściany.
A żeby kuć - trzeba było zdjąć te cudowne płyty co to na nich były od lat kilkudziesięciu.

I tak powstało pobojowisko...
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

wczoraj tez zakupiliśmy i zamontowaliśmy okna :1luvu:
będzie ciepło i przytulnie

Re: KOTYlion - mamy lokal - wieści z placu budowy

PostNapisane: Czw mar 22, 2012 9:46
przez mgska
melduję się :ok:

Re: KOTYlion - mamy lokal - wieści z placu budowy

PostNapisane: Czw mar 22, 2012 9:47
przez gosiaa
Odmeldowuję się w wątku lokalowym.

Re: KOTYlion - mamy lokal - wieści z placu budowy

PostNapisane: Czw mar 22, 2012 9:48
przez kasiek252
:ok: :ok: :ok:

Re: KOTYlion - mamy lokal - wieści z placu budowy

PostNapisane: Czw mar 22, 2012 9:51
przez WarKotka
Jesteście wielkie :D
Kciuki trzymam, żeby całe przedsięwzięcie przebiegło bezproblemowo :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: KOTYlion - mamy lokal - wieści z placu budowy

PostNapisane: Czw mar 22, 2012 9:58
przez Georg-inia
łojezu, jaki bajzel... :lol:

Re: KOTYlion - mamy lokal - wieści z placu budowy

PostNapisane: Czw mar 22, 2012 9:59
przez magdaradek
widzę, że pod tymi płytami są cegły! No i super! Bo takie cegły można po prostu pomalować i będą fajnie wyglądały. Jak w hotelu Andel's :twisted: :twisted: :twisted:
ale faktycznie teraz to istne pobojowisko!

Ważne, że są okna, a zaraz będzie nowa instalacja elektryczna :ok:

Marzy mi się na koniec fajny malunek na zewnątrz - taki koci :mrgreen: ale do tego jeszcze dłuuuuga droga .

Re: KOTYlion - mamy lokal - wieści z placu budowy

PostNapisane: Czw mar 22, 2012 10:01
przez Magija
powiem Wam coś śmiesznego - wczoraj siedzę z panem elektrykiem i gadamy
że lokal suchy i w ogóle i takie tam różne gadki - jak to na budowie
i w pewnym momencie on mówi:
-pani, tu to i tak źle nie jest, sucho i nie śmierdzi
gorzej jakby tu koty były!
na co ja - ależ panie, właśnie będą
na co pan elektryk - o ku.wa 8O :o

mina jego - bezcenna
myślałam, ze popuszczę w majtki
:ryk:

oczywiście odbyliśmy później miłą pogawędkę na temat tego, ze koty nie śmierdzą same w sobie
ale mina jego po wiadomości, ze tak pracuje by zrobić miejsce dla kotów - warta miliona dolarów :D

Re: KOTYlion - mamy lokal - wieści z placu budowy

PostNapisane: Czw mar 22, 2012 10:02
przez issey32
Choć kciuki potzrymam :ok:

Re: KOTYlion - mamy lokal - wieści z placu budowy

PostNapisane: Czw mar 22, 2012 10:03
przez Magija
te cegły Magda się nie nadają do tego co Ty myślisz
to trzeba zabezpieczyć p grzybicznie, położyć wełnę mineralną i przykryć karton gipsem
taka mądra jestem bo z 3 fachowcami konsultowałam
w tym z jednym fachurą na razie telefonicznie ;)

Re: KOTYlion - mamy lokal - wieści z placu budowy

PostNapisane: Czw mar 22, 2012 10:04
przez klempusia
wiem ze do malowania jeszcze dluga droga ale ile farby potrzeba i jaki kolor? mam troszke farby po malowaniu u siebie, wiem ze to malo, ale moze sie przyda? :oops: ah no i - jesli sie przyda - gdzie to podrzucic?

Re: KOTYlion - mamy lokal - wieści z placu budowy

PostNapisane: Czw mar 22, 2012 10:05
przez magdaradek
aaaaaaaaa łoj to szkoda :(
ale z karton gipsem też będzie super :ok:

zaprosimy Pana elektryka jak będą koty, żeby się przekonał, że nie śmierdzi ;)

Re: KOTYlion - mamy lokal - wieści z placu budowy

PostNapisane: Czw mar 22, 2012 10:07
przez Magija
klempusia pisze:wiem ze do malowania jeszcze dluga droga ale ile farby potrzeba i jaki kolor? mam troszke farby po malowaniu u siebie, wiem ze to malo, ale moze sie przyda? :oops: ah no i - jesli sie przyda - gdzie to podrzucic?

przyda się - co do koloru to chyba trzeba będzie poczekać - byle nie sraczka oki?
a co do adresu - umówimy się na pw :)

a z tą farba to ręka do malowania też przyjdzie? ;)
bo ja zapraszam serdecznie

Re: KOTYlion - mamy lokal - wieści z placu budowy

PostNapisane: Czw mar 22, 2012 10:08
przez Magija
issey32 pisze:Choć kciuki potzrymam :ok:

:1luvu: