Strona 1 z 1

Prośba o opinię i radę kocurek z Wrocławia

PostNapisane: Wto mar 13, 2012 12:44
przez gloriane
Witam

Mam wielką prośbę o podzielenie się opinią, o radę dotyczącą mojego kocura. Opiszę sprawę od początku: Wituś ma 6 lat i odkąd przygarnęłam drugiego kota jakieś 3 lata temu Wituś złapał od znajdki tzw. koci katar, leczono go antybiotykami, infekcje oka, dziąseł, gardła powracały tak często, że zaczęto podejrzewać u niego kocią białaczkę, na szczęscie testy wyszły ujemne. przez około półtora roku Wituś był zdrów, jakiś rok temu załapał zapalenie spojówek(leczone maścią z antybiotykiem i kroplami). Wczoraj byłam u weterynarza bo oczko znów zaczeło mu ropieć, mrużył je. Przy okazji miałam dwa problemy: pierwszy z nieświeżym oddechem drogi z popękanymi poduszeczkami na łapkach. Weterynarz u którego byłam stwierdził, że wszystkie trzy dolegliwości są objawem właśnie "kociego wirusa", który Witusia zaatakował. O dziwo zamiast standardowych nakłuć i kuracji antybiotykami zalecił mi podawanie lizyny (podobno to jakiś aminikwas) a co do kwestii pyszczka okazało się, że stan dziąseł jest zły, potrzebne będzie odkamienianie a tymczasem mam podawać mu Fresh Aid jakiś środek odkażający, natomiast oko mam przemywać mu naparem z ziela świetlika...i tyle. Zero antybiotyków...nic. Z jednej strony się ucieszyłam, bo kocurek tak sługo był faszerowany antybiotykami i ma taką słabą odporność, że pomyślałam, że to nawet dobrze. Dodam, że jeszcze pół roku temu moimi kotami opiekował się inny wet ale przeprowadziłam się i musiałam siłą rzeczy zmienić klinikę. Zasatanawiam się czy siedzeć spokojnie i dokarmiać kota tymi specyfikami, które nie są de facto lekami czy wybrać się do innego weterynarza:/ Martwię się o Witusia, że wysiądą mu nerki przez ten kamień np. jeśli ktoś porządnie się nim nie zaopiekuje. Czy ktoś miał podobny problem? Czy ktoś może polecić dobrego wet we Wrocławiu?

Pozdrawiam i będę wdzięczna za każdą radę!!

Re: Prośba o opinię i radę kocurek z Wrocławia

PostNapisane: Wto mar 13, 2012 13:43
przez Kazia
Lizyna jest bardzo skuteczna przy herpesie.
Świetlik to uznany lek "na oczy".
Antybiotyki nie działają na wirusy, sa podawane wyłącznie osłonowo na wypadek, gdyby byly powikłania bakteryjne.
Ogólnie, do tej [pory leczylas kota antybiotykami i nie byly one skuteczne, nie bylo trwałego wyleczenia (może sie okazać, że w ogóle niemożliwe jest trwałe wyleczenie w tym przypadku, i infekcje będą nawracały).
Może zastosuj się do zaleceń tego nowego weta, poczekaj z tydzień, dwa i zobaczysz, co będzie.
Z tym, że musisz bardzo uważnie kota obserwować i gdyby nastąpiło pogorszenie: zatkany nos przeszkadzający w oddychaniu, opuchnięte spojówki, brak apetytu, apatia itp, to szybciutko do weta.
Na popękane opuszki radziłabym wit E 100 mg co 2 dzień, a po 2 tygodniach, 2 razy w tygodniu.
Zamiennie tran, olej z łososia (poprawi stan skóry i sierści). Podniesie też odporność.

Re: Prośba o opinię i radę kocurek z Wrocławia

PostNapisane: Wto mar 13, 2012 13:53
przez gloriane
Kazia pisze:Lizyna jest bardzo skuteczna przy herpesie.
Świetlik to uznany lek "na oczy".
Antybiotyki nie działają na wirusy, sa podawane wyłącznie osłonowo na wypadek, gdyby byly powikłania bakteryjne.
Ogólnie, do tej [pory leczylas kota antybiotykami i nie byly one skuteczne, nie bylo trwałego wyleczenia (może sie okazać, że w ogóle niemożliwe jest trwałe wyleczenie w tym przypadku, i infekcje będą nawracały).
Może zastosuj się do zaleceń tego nowego weta, poczekaj z tydzień, dwa i zobaczysz, co będzie.
Z tym, że musisz bardzo uważnie kota obserwować i gdyby nastąpiło pogorszenie: zatkany nos przeszkadzający w oddychaniu, opuchnięte spojówki, brak apetytu, apatia itp, to szybciutko do weta.
Na popękane opuszki radziłabym wit E 100 mg co 2 dzień, a po 2 tygodniach, 2 razy w tygodniu.
Zamiennie tran, olej z łososia (poprawi stan skóry i sierści). Podniesie też odporność.


Dziękuję za rzeczową odpowiedź. Kot apetyt ma świetny a na łapki wet poradził smarowanie łapek maścią z witaminą A, mogłabym spróbować również wit E choć Wituś jest ,że tak powiem "nietabletkowy";)

Czy faktycznie zły stan dziąseł i kamień nazębny powodują powikłania w kierunku nerek? Ta kwestia martwi mnie najbardziej.

Re: Prośba o opinię i radę kocurek z Wrocławia

PostNapisane: Wto mar 13, 2012 13:56
przez Innowa cat
polecam Doktor Riwanna Antczak lecznica "Żako" . Zrób testy z PCR na wirusy .

Re: Prośba o opinię i radę kocurek z Wrocławia

PostNapisane: Wto mar 13, 2012 13:57
przez gloriane
Innowa cat pisze:polecam Doktor Riwanna Antczak lecznica "Żako" . Zrób testy z PCR na wirusy .



Właśnie w "Żako" byłam wczoraj:)

Re: Prośba o opinię i radę kocurek z Wrocławia

PostNapisane: Wto mar 13, 2012 14:27
przez Kazia
Tak, to prawda, że zapalenie dziąseł może zaszkodzić nerkom. Dobrze by było zrobić z nimi porządek, jednak na razie nie zamartwiać sie tym bardzo.
Możesz zrobić testy na wirusówki: FIV i bialaczkę. Tak na wszelki wypadek.
Jeli nie możesz podać kapsułki do pyszczka, to dawaj tran do mokrego jedzenia. Tranem też możesz smarować poduszeczki, jak kot zliże to tym lepiej. Chodzi o to, żeby poprawić stan skóry również "od wewnątrz", nie tylko samym smarowaniem. I tran podnosi także odporność.

Re: Prośba o opinię i radę kocurek z Wrocławia

PostNapisane: Wto mar 13, 2012 14:33
przez OKI
gloriane pisze:
Innowa cat pisze:polecam Doktor Riwanna Antczak lecznica "Żako" . Zrób testy z PCR na wirusy .



Właśnie w "Żako" byłam wczoraj:)

Skadinąd znana na forum wetka :? viewtopic.php?f=1&t=138517&hilit=skandal

Re: Prośba o opinię i radę kocurek z Wrocławia

PostNapisane: Wto mar 13, 2012 15:07
przez gloriane
OKI pisze:
gloriane pisze:
Innowa cat pisze:polecam Doktor Riwanna Antczak lecznica "Żako" . Zrób testy z PCR na wirusy .



Właśnie w "Żako" byłam wczoraj:)

Skadinąd znana na forum wetka :? viewtopic.php?f=1&t=138517&hilit=skandal



Abstrahując od historii ze sterylizacjami...Polecacie tego weta?

Re: Prośba o opinię i radę kocurek z Wrocławia

PostNapisane: Wto mar 13, 2012 15:09
przez OKI
gloriane pisze:
OKI pisze:
gloriane pisze:
Innowa cat pisze:polecam Doktor Riwanna Antczak lecznica "Żako" . Zrób testy z PCR na wirusy .



Właśnie w "Żako" byłam wczoraj:)

Skadinąd znana na forum wetka :? viewtopic.php?f=1&t=138517&hilit=skandal



Abstrahując od historii ze sterylizacjami...Polecacie tego weta?

Nie znam, ale nie polecę żadnego weta, który ma takie podejście do sterylizacji i rozmnażania zwierząt domowych. Jak dla mnie jest to szczyt niekompetencji.

Re: Prośba o opinię i radę kocurek z Wrocławia

PostNapisane: Wto mar 13, 2012 15:12
przez ulvhedinn
Ciężko polecać weta, który np proponuje podawanie kociakom mleka krowiego, a zamiast sterylizacji jak środek na ciągłe rujki proponuje krycie, albo podawanie hormonów.....

Re: Prośba o opinię i radę kocurek z Wrocławia

PostNapisane: Pon mar 19, 2012 0:27
przez Innowa cat
nie można sterylizować kotki w permanentnej rui , są również rujki ,które prowera nie uciszysz , ale to teoria .
ja mam kilka wetów dla swoich kotów , żaden nie jest doskonałym, ale każdy z osobności jest w czymś dobry. I to już tylko moja opinia o danym wecie i jego umiejętnościach oraz podejściu do moich kotów. Ma byc skuteczny i dobry w gabinecie a nie w pisaniu artykułów.IMHO.