Strona 1 z 2
Nabiał

Napisane:
Pon mar 12, 2012 14:58
przez ilona2997
Mam pytanie. Mój 1,5 roczny kocur po kastracji je mieszankę karm suchych(Purina, Orijen, trochę Whiskasa i kilka próbek Royal Canin) oraz puszki gourmet gold i diament (od święta). Ostatnio myślałam o wprowadzeniu mu do codziennej diety trochę nabiału w postaci np. twarogu. Myślałam o BARFie ale niestety przez szkołę nie mam czasu, a koszty przygotowywania, jak na przykład suplementy i te inne cuda, nie są na moją skromną kieszeń. Czy można kotu przygotowywać twaróg ze śmietaną, mlekiem czy cuś innym? Nie chodzi mi codziennie, ale na przykład w weekendy. Proszę o szybką odpowiedź.

Re: Nabiał

Napisane:
Pon mar 12, 2012 16:00
przez Koszmaria
nie mieszaj karm-nadmiary witamin i minerałów trudniej się leczy niż niedobory.
wywal whiskas.
nabiał tylko od święta i tylko jako przysmak.
Re: Nabiał

Napisane:
Pon mar 12, 2012 16:02
przez Prakseda
Jeżeli kot lubi mleko, to nie widzę powodów by go tej przyjemności pozbawiać.
W sklepach zoo, w sieci Rossmann są specjalne mleczka dla kotów w kartonikach. Mleka Whiskas nie polecam, bo nie smakuje jak mleko i nie każdy kot je lubi.
Re: Nabiał

Napisane:
Pon mar 12, 2012 16:02
przez alukah
Można, trujące to nie jest. Ale nabiał nie jest naturalnym pożywieniem kota. Jeśli finansowo nie jesteś w stanie zainwestować w pełnego BARFa (który naprawdę nie jest drogi, potrafi nawet taniej niż Whiskas czy Kitekat kosztować - ale trzeba pewną sumę na rozruch wyłożyć), to lepiej kotu dawać po prostu kawałki surowego mięsa. Tłusta wołowina, kurczak ze skórą, serca, troszkę wątróbki, także miękkie kości (skrzydełka, szyjki). Wszystko na surowo i oczywiście świeże, z normalnego sklepu mięsnego. Moim zdaniem to zawsze lepsze niż nabiał.
Osobiście nie wprowadzałabym tzw. mleka dla kotów do codziennej diety zwierzaka. Od święta, raz na pół roku - OK, nie zaszkodzi. Ale nie na co dzień. Oprócz normalnego mleka są tam bliżej nieokreślone "substancje pochodzenia roślinnego", a cały produkt nie budzi mojego zaufania. Lepiej kota łyżeczką jogurtu naturalnego poczęstować.
Re: Nabiał

Napisane:
Pon mar 12, 2012 16:37
przez MB&Ofelia
Moja kotka pije prawie codziennie śmietankę

W zasadzie pije niemal wyłącznie śmietankę, za wodą nie przepada

Fakt, że zjada prawie wyłącznie mokre żarcie. Kociego mleczka nie ruszy.
Jeżeli twój kotek lubi nabiał, to proponuję przede wszystkim jogurt naturalny, a takie smakołyki jak twarożek czy śmietanka od czasu do czasu. Jeżeli chcesz podać kotkowi jeszcze jakieś urozmaicenia, to dobre będzie żółtko i tran - też nie co dzień, powiedzmy raz na tydzień.
Re: Nabiał

Napisane:
Pon mar 12, 2012 16:39
przez Koszmaria
MB&Ofelia pisze:Moja kotka pije prawie codziennie śmietankę

W zasadzie pije niemal wyłącznie śmietankę, za wodą nie przepada

Fakt, że zjada prawie wyłącznie mokre żarcie. Kociego mleczka nie ruszy.
Jeżeli twój kotek lubi nabiał, to proponuję przede wszystkim jogurt naturalny, a takie smakołyki jak twarożek czy śmietanka od czasu do czasu. Jeżeli chcesz podać kotkowi jeszcze jakieś urozmaicenia, to dobre będzie żółtko i tran - też nie co dzień, powiedzmy raz na tydzień.
żółtko rzeczywiście raz na tydzień,ale jak kot lubi to tran można dawać,po kropelce,codziennie.
u mnie tylko jeden kocur lubi

Re: Nabiał

Napisane:
Pon mar 12, 2012 17:15
przez ewar
Gourmet ma 4 % produktów pochodzenia zwierzęcego, jest wyjątkowo drogi biorąc pod uwagę skład.Podobnie whiskas, czy kitekat.Najdroższa nawet wołowina ( a powinna być raczej taka gulaszowa, trochę przerośnięta) wyniesie Cię taniej niż to świństwo.Kot zje 5 dkg surowego mięsa, naje się, nie będzie otyły, a najważniejsze, że będzie zdrowy i będzie miał ładną sierść.
Serca drobiowe to już w ogóle taniutko wychodzą, ale tego za często nie dawaj.Surowe mięso sparz wrzątkiem koniecznie!
Re: Nabiał

Napisane:
Pon mar 12, 2012 17:22
przez alukah
Ja nie sparzam. I pierwsze porcje nieprzemrożone daję. Jeśli to normalne świeże mięso - praktycznie nie ma prawa kotu zaszkodzić.
Re: Nabiał

Napisane:
Pon mar 12, 2012 17:25
przez Alienor
Kg rosołowego z kością w Biedronce (pokrojony na plastry, dużo mięsa, mało kości) to 15zł. Mięso dla kota, restka mięsa wraz z kością na wywar dla Ciebie - 100 % wykorzystania produktu i tanio

Re: Nabiał

Napisane:
Pon mar 12, 2012 17:53
przez rudy kociak
MB&Ofelia pisze:Moja kotka pije prawie codziennie śmietankę

W zasadzie pije niemal wyłącznie śmietankę, za wodą nie przepada

Fakt, że zjada prawie wyłącznie mokre żarcie. Kociego mleczka nie ruszy.
Jeżeli twój kotek lubi nabiał, to proponuję przede wszystkim jogurt naturalny, a takie smakołyki jak twarożek czy śmietanka od czasu do czasu. Jeżeli chcesz podać kotkowi jeszcze jakieś urozmaicenia, to dobre będzie żółtko i tran - też nie co dzień, powiedzmy raz na tydzień.
Ja też miałam kotkę pijącą wyłącznie śmietankę.Raz pomyliłam kartonik i dałam jej mleka,moja kochana zołza powąchała spojrzała na mnie z pogardą i odwróciwszy z podniesionym ogonem odeszła wymownie pokazując gdzie mnie ma i mleko

Moja kotka przepadała za twarożkiem,ale za takim nieodciśniętym mocno,takim pachnącym śmietanką,ponadto wątróbka cielęca albo rybka na parze.Żółtko jaja przepadała za tym,odgłos rozbijanego jajka wybudzał ją z najgłębszego snu

Re: Nabiał

Napisane:
Pon mar 12, 2012 19:03
przez ilona2997
Dziękuję. Ja daję chudą śmietankę i chudy ser + trwa kocia dla urozmaicenia i kiedy słyszy że robię papkę w blenderze to leci jak oszalały..

Teraz już wiem co i jak. Nie daję mu mleka kociego, bo kotek miał wieeeelkie kuwetkowanie po nim. Dzięki wielkie i mięsko dostaje. Co tydzień.
Re: Nabiał

Napisane:
Pon mar 12, 2012 20:42
przez Filipek/Otylka
alukah pisze:...Tłusta wołowina, kurczak ze skórą, serca, troszkę wątróbki, także miękkie kości (skrzydełka, szyjki). Wszystko na surowo i oczywiście świeże, z normalnego sklepu mięsnego. Moim zdaniem to zawsze lepsze niż nabiał...
Naprawde skrzydełka z kością ? i szyjki ?
Bo my po cały domu ganiamy jak z kością coś kociny ukradną

Re: Nabiał

Napisane:
Pon mar 12, 2012 20:56
przez alukah
Naprawdę.

Ale muszą być surowe i zawsze warto mieć kota na oku, nie zostawiać go samego z kością. Kości ptaków po ugotowaniu czy upieczeniu stają się kruche, łamią się w takie ostre drzazgi, które mogą poranić przewód pokarmowy zwierzaka. Dlatego nie wolno ich podawać ani kotom, ani psom. Surowe kości są znacznie bardziej miękkie i zwykle zwierzaki świetnie sobie z nimi radzą. Na początek radzę delikatne końcówki kurzych skrzydeł. Jak kocisko sobie poradzi, można spróbować z szyjkami (niektórzy miażdżą je trochę tłuczkiem, żeby było łatwiej) albo całym skrzydełkiem. Moje kocury skrzydła w całości chrupią. Miniczek to jeszcze taki śmieszny dzieciak, a świetnie sobie radzi. To zdrowa przekąska, wspaniale zajmuje im czas i zaspokaja instynkt łowcy, a ponad to mam nadzieję, że pomoże im czyste zębiska zachować.

Re: Nabiał

Napisane:
Pon mar 12, 2012 20:58
przez Filipek/Otylka
Super ! Spróbujemy z szyjkami

Re: Nabiał

Napisane:
Pon mar 12, 2012 21:04
przez alukah
Byle powoli i nie za dużo naraz. Nieprzyzwyczajony kot może mieć kłopoty z trawieniem, jak za bardzo się kośćmi obje.

Moje chłopaki dostają po skrzydełku raz na jakiś czas (mniej więcej raz w tygodniu) i nigdy jeszcze nie mieli problemów.