Strona 1 z 1

POMOCY oswojenie adoptowanej kotki

PostNapisane: Pon mar 12, 2012 13:16
przez mjakmama
Witam
Mam mały kłopot - tydz temu adoptowałam 12 miesięczna kotkę - była od razu po sterylizacji i mam kilka pytań.
Czy to normalne, że od tyg cały czas się ukrywa - je nocą i załątwia się nocą.
Chchiałąbym ja zacząć oswajać ale ona chowa się w miejscach trudno dostępnych dla mnie a nie chcę jej na siłe wyciągać. Ile takie ukrywanie może potrwać.

Re: POMOCY oswojenie adoptowanej kotki

PostNapisane: Pon mar 12, 2012 13:46
przez Wawe
Tydzień to dosyć długo. :? Ale może panienka z tych potrzebujących więcej czasu. Też się zdarza.

Ja próbowałabym:
- podsuwać jej jedzonko w miejsce ukrycia - niech poznaje, że Twoja ręka przynosi coś dobrego,
- powolutku starać się wywabiać kota podsuwanymi smakołykami,
- ostrożnie zaglądać do niej, spokojnym, łagodnym głosem przekonywać, że nie ma się co bać, że nikt jej tu krzywdy nie zrobi,
- zapuszczać do jej kryjówki jakieś zabawki - najlepiej typu myszka czy piórka na sznurku i bawić się z kotem,
- może przydałoby się jakieś wsparcie typu Kalm Aid dodawanego do jedzonka. Ewentualnie Faliway czy krople Bacha (ale to działa dopiero po jakimś czasie).

Kciuki za szybkie przystosowanie się koteczki. :ok: :ok: :ok:

ps. coś mi się pomyślało - piszesz, że kotka była od razu po sterylizacji. Ale czy rana była już zagojona?

Re: POMOCY oswojenie adoptowanej kotki

PostNapisane: Pon mar 12, 2012 13:58
przez alix76
koty mają różne tempo adoptowania się do nowego otoczenia, ale tydzień, to dość długo. Czy macie inne zwierzę? Czy kotka jest w oddzielnym pomieszczeniu, z miskami i kuwetami? Czasem zwierzęciu łatwiej odnaleźć się najpierw na mniejszej powierzchni, niż w całym dostępnym domu.
Na pewno warto gadać i podsuwać smakołyki. Co wiesz o jej przeszłości? Jak się zachowywała w poprzednim domu?

Re: POMOCY oswojenie adoptowanej kotki

PostNapisane: Pon mar 12, 2012 19:39
przez mjakmama
ona wychodzi z ukrycia w nocy - zjada, zalatwia kuwete i przychodzi albo o nas do lozka albo do dzieci
rane miela nie zagojona bo w pon miala sterylizacje i po sterylizacji przyszla od razu do nas
miske ma na parterze, kuwete tez a ukrywa sie dwa pietra wyzej - mieszkam w domku
o osobie od ktorej ja wzieto nic nie wiem - podobno ciezki przypadek
slyszalm ze sa dwa sposoby oswajania tzn na sile czyli glaszczemy gota i miziamy dosc czesto i drugi ze czekam az kot sam przelamie lody

Re: POMOCY oswojenie adoptowanej kotki

PostNapisane: Pon mar 12, 2012 19:48
przez kotkins
Daj jej czas, dużo czasu.Nie oswajaj na siłę.Może ona jest z tych, które nie lubią wielkiej bliskości z człowiekiem.Mam takiego kota- nie lubi dotyku, woli sobie na nas patrzeć.
Moim zdaniem tydzień to bardzo krótko- nic nie wiesz o jej przeszłości,co ją z ręki człowieka spotkało.Jeśli przychodzi do łóżka w nocy- będzie dobrze.
Podam przykład: mam kotkę od sierpnia i dopiero teraz zaczęła zachowywać się normalnie, tzn- przytula się i mruczy.

Powodzenia! :D

Re: POMOCY oswojenie adoptowanej kotki

PostNapisane: Pon mar 12, 2012 19:52
przez puszatek
viewtopic.php?f=1&t=121595
wkleiłam Ci bardzo pomocny wątek z którego sama bardzo wiele się nauczyłam...
powodzenia :D

Re: POMOCY oswojenie adoptowanej kotki

PostNapisane: Pon mar 12, 2012 20:42
przez mjakmama
dzięki
o jej poprzednim domu wiem tyle że był w nim pies, kot i dzieci u nas dzieci też sa reszty nie ma
trochę mnie przeraża to że ona ujawnia się nocą - mam nadzieję, że będzie to kotek przytulasek a nie odludek ;)