Miau.PL

Witam!Zacznę od samego początku...Mój kot jest kotem wychodzącym.1,5tygodnia temu wrócił do domu z zamkniętym okiem.3dni potem zabrałam go do wet bo oko mu się otwarło,ale było całe pokryte zieloną mazią.Wet po ogłedzinach stwierdził,że to wrzód powstały na skutek zadrapania lub jakiegoś innego uszkodzenia.Zaproponował zabieg polegający na ściągnięciu wrzodu i zaszycia na 10dni oka.Jedna podczas zabiegu okazało się,że jest gorzej.Kotu usunięto oko chyba nie całkowicie.Aktualnie ma taką szparkę.Z oka wydobywa się mu krew i łzawi pomimo tego że operacja była tydzień temu.Kot bierze antybiotyk,przemywam mu oko kilanaście razy dziennie,nosi kołnierz ale uważam ,że nie ma żadnej poprawy.Może ktoś miał podobną sytuację?Nie wiem ile to tak będzie trwało i czy kot wyjdzie z tego...Bardzo się o niego martwię

Czy kot miał napewno usunięte oko? Po takiej operacji oczodół się zaszywa...dziwne, że kotek ma jakąś szparę...Skąd jesteś? Powinnaś skonsultować kotka o weterynarza okulisty.

Kot nie ma usuniętego całkowicie oka tak mi wet powiedział.Jestem z Leszna woj.Wielkopolskie

A co on dostaje ta to oczko? Jaki antybiotyk?

Właśnie wróciliśmy od wet.Wet stwierdził,że nic niepokojącego nie dzieje się w oczodole.Ta wydzielina to bardzo dobry obiaw(rana się oczyszcza i ładnie goi).Kubie usuneli całe oczko a ta szparka pozostała z 2 powodów:żeby się ropa nie zbierała i ze wzgledów estetycznych które nie będą miały wpływ na zdówko kotka(Kuba wygląda jakby miał jedno oko przymknięte).Do piątku mam jeszcze podawać synergal-2 tabletki dziennie rano i wieczorem.Przemywam mu jeszcze oczko naparem z rumianku.W piątek mam podjechać z Kubą,prawdopodobnie odstawimy antybiotyk a będe musiała mu czymś zakrapiać.Wet prosił żeby się nie przejmować i nie zrażać do tej ropy.
P.S.Kuba bedzo dobrze się czyje.Je i bryka normalnie.Chyba już się nie może doczekać kiedy wróci do starego trybu życia i bedzie mógł sie wybiegać na dworze

Zdecydowanie przemyślałabym zabezpieczenie posesji, żeby kotek nie mógł już bez opieki włóczyć się po okolicy. To zwyczajnie niebezpieczne. Jedno oko już stracił, a teraz jest mniej sprawny, ma znacznie ograniczone pole widzenia i jest bardziej narażony na wypadki lub na atak innych zwierząt.

Też się tego obawiam chociaż mieszkam w spokojnej okolicy.Kotek bardzo lubił przebywanie na dwarze zwłaszcza w porze wiosennej i letniej.Wet zapewniał,że przyzwyczaii się do braku oko lecz nie dokońca jestem przekonana w to co mówi

Jesteście ciekawi jak tam Kuba po wizycie u wet?
Wet twierdzi że b.dobrze.Płynna wydzielina zmniejszyłamu się.Odstawilismy antybiotyk a w zamian mam 3razy dziennie przemywać kotu oko i smarować jakąś maścią(recepte musiałam zostawić w aptece bo nie mieli akurat tego leku).Jak tak dalej pójdzie to za 10 dni ściągniemy kołnierz.Wiadomo,że nie bedzie jeszcze móg :kotek odrazu wychodzić na dwór,ale mnie to tak już cieszy.Mam nadzieję,że nic sie nie pokomplikuje.Kuba dobrze radzi sobie w domu bez tego oka .Już się przyzwyczaił,ale stwierdziliśmy z mężem,że nie bedzie wychodził sam z domu-zawsze pod naszym nadzorem

Nauczcie go chodzić na smyczy, bo z ogródka nawet najlepiej pilnowany kot może dać dyla.
Albo zbudujcie wolierę.

Poważnie?Nasz to taki grzeczny jest jak wychodzę z nim na dwór na rękach to się nie wyrywa

nkasia-84 pisze:Poważnie?Nasz to taki grzeczny jest jak wychodzę z nim na dwór na rękach to się nie wyrywa

Jak najbardziej powaznie
Bo chyba się jeszcze porządnie niczego nie wystraszył.Może dac dyla w każdej chwili

nkasia-84 pisze:Poważnie?Nasz to taki grzeczny jest jak wychodzę z nim na dwór na rękach to się nie wyrywa

Do czasu.

Kuba ma 13lat.Swoje już się wyszumiał.
Narazie nie myśle jeszcze o tym ,czeka go jeszcze kilka tygodni w domu

Mój Kubuś ma się już bardzo dobrze.Oko całkowicie się zagoiło.Wyglada tak jakby miał przymknięte.Bardzo jestem wdzięczna Wam za wszystkie rady i za słowa otuchy.Pozdrawiam