Ratunku! problem z kaftanikiem ochronnym!

Dziś kotka miała sterylizację i ma założony kaftanik. Siedzi w transporterze bo tak zalecił mi hodowca. I teraz zauważyłam, że ten kaftanik chyba jest za duży. W każdym razie przednie łapki ma normalnie włożone do rekawów ale tylne nie. Przewiązane ma tak dziwnie z tyłu. I nie wiem czy to dlatego, że kaftanik za duży czy kaftanik jest dobry a z kolei coś się poprzesuwało. W każdym razie tylne łapki ma schowane w środku tego ubranka.... (jak w worku). A ona leżeć będzie do wieczora w transporterze więc logiczne, żę zrobi siusiu i przecież w takim razie nasika na ubranko.. a 10 dni ma w nim chodzić . Poza tym ona się plącze w tym ubranku i boję się, że może sobie zrobić coś z raną.. Ja boję się ją ruszyć bo boję się ją chwycić bo nie wiem gdzie ona ma ranę!!
Czy w takiej głupiej sprawie mogę dzwonić do weterynarza? Jak oni mi pomogą skoro oni tego nie widzą. Nie pojadę tam bo nie chcę kota już męczyć.. Co o tym myślicie? Hodowcy nie zapytam bo on akurat jest przeciwny chyba kaftankom a jaubranka nie zdejmę bo się boję... Co ja mam kurde robić
Czy w takiej głupiej sprawie mogę dzwonić do weterynarza? Jak oni mi pomogą skoro oni tego nie widzą. Nie pojadę tam bo nie chcę kota już męczyć.. Co o tym myślicie? Hodowcy nie zapytam bo on akurat jest przeciwny chyba kaftankom a jaubranka nie zdejmę bo się boję... Co ja mam kurde robić