BEN - szlachetnej półkrwi ;) Został u nas

Ben - piękny rudzielec w typie brytyjczyka. Trafił do schroniska po ciężkim wypadku. To chyba cud, że żyje. Bardzo garnie się do człowieka. Łasi się, mruczy.
Został odrobaczony, dziś będzie wykastrowany. Prawdopodobnie wskutek urazu nie widzi na jedno oko (ale to trzeba będzie dokładnie sprawdzić). Jeszcze jest wychudzony ale już prawie doszedł do pełnego zdrowia. Teraz potrzebuje opieki i własnego kąta, domu, gdzie będzie kochany.
W sobotę zabieram go do siebie na tymczas, inaczej trafi do kociarni
a tam białaczka galopuje po ścianach - nie pozwolę aby po tym co przeszedł teraz coś złapał.



Został odrobaczony, dziś będzie wykastrowany. Prawdopodobnie wskutek urazu nie widzi na jedno oko (ale to trzeba będzie dokładnie sprawdzić). Jeszcze jest wychudzony ale już prawie doszedł do pełnego zdrowia. Teraz potrzebuje opieki i własnego kąta, domu, gdzie będzie kochany.
W sobotę zabieram go do siebie na tymczas, inaczej trafi do kociarni



