Miau.PL

Dunię poznałam wczoraj.Została przyniesiona z działek, gdzie pędziła żywot kota bezdomnego, narażonego na niebezpieczeństwo.Tak się bowiem złożyło, że z grupy trzech kotów obecnych w jednym miejscu jeszcze w weekend, tylko ona przeżyła.Na szczęście dała się złapać, bo czasu już nie było, kotka bowiem była już w wysokiej ciąży. Udało się ją wysterylizować aborcyjnie ( no, cóż ), urodziłaby czwórkę kociąt. To prawdopodobnie jej pierwszy ( i ostatni) miot, jest młodziutka, nie ma chyba jeszcze roku. Nie jest dzika, chyba mieszkała w domu, ludzi bowiem kocha i każdemu daje się głaskać, jest przemiła, grzeczna, kochana.Z jakiegoś powodu nie znosi innych kotów, reaguje na nie histerycznie.Wierzcie mi, ale takiego wrzasku jeszcze nie słyszałam, jak wtedy, kiedy zobaczyła Bombaja.Biedne kocisko aż się podkuliło Nic jej nie robił, spokojnie szedł po podłodze, a ona była w klatce "na pierwszym piętrze". Zasłoniłam częściowo klatkę kocem, nie chcę, aby się tak stresowała.Tak jak pisałam, Dunia jest po sterylce, ma testy FeLV/FIV ujemne. Na razie nic więcej nie było robione, ale zostanie odrobaczona i zaszczepiona, wszystko tak, jak trzeba.No i trzeba będzie poszukać domu, gdzie będzie kocią jedynaczką.Mam nadzieję, że taki się znajdzie. Jest naprawdę śliczna.Takie połączenie buraski z tri.Mnie kojarzy się z jesienią, z pięknymi pastelowymi kolorami.Zdjęcia mam takie sprzed sterylki, w dodatku w klatce, ale i tak oddają chyba jej urodę.Nie jest duża, przed sterylką ważyła 3,650.Wygląda na zadbaną, nie ma świerzbu, ani zainfekowanych oczek.Sierść w dobrym stanie, czysta, naprawdę może już szukać domku.

Podoba się?

musi się komuś spodobać, więcej, ktoś pokocha, trzymam kciuki

Za malutką

Dzisiaj powinny być zdjęcia, Katalina ma lepszy aparat, umówiłam się z nią w lecznicy na sesję. Poza tym dwóm osobom łatwiej o takie zdjęcia, które pokazują, że kot jest przytulaśny, miziasty, słodki.

Dunia dobrze się czuje po sterylce, jest miła naprawdę. Zastanawiam się, co jej koty zrobiły, że tak ich nie cierpi.Zobaczyła dzisiaj ogon Bombaja i zaczęła wrzeszczeć. Bombaj nie interesuje się nią zupełnie, klatka Duni częściowo przykryta kocem, ma też w klatce tekturowy domek, a więc nie powinna się tak stresować.Ludzi kocha bardzo, nie ma znaczenia, czy kogoś zna, czy nie.

Dunia jest cudna;) Jest taka przyjazna. Zaczęłam ją dziś głaskać i drapać po główce. Była wniebowzięta;) Wystawia te swoje śliczne łapki...a poduszeczki ma naprawde przeurocze - różowo - czarne. Widać, że towarzystwo człowieka ją relaksuje i ktoś będzie miał prawdziwego miziaka. Wszystko mam na filmiku, ale zobaczę czy uda mi się wrzucić go na youtube. Nigdy tego nie robiłam.

Myślę, że jest pełno domów które chcą jednego kota - nie trzeba ich będzie namawiać na dwupak;)

Spróbuj, dla mnie to czarna magia. Zdjęć mam zaledwie kilka, bo jak na złość Dunia nie chciała dzisiaj opuszczać domku Byłyśmy obie z Kasią, miałyśmy zamiar robić zdjęcia, a niewiele z tego wyszło.Może innym razem.Kotka jest naprawdę prześliczna i miziasta.

Mam tylko takie

To jest mój pierwszy filmik, więc może mało profesjonalny;)
Oto Dunia:
http://www.youtube.com/watch?v=Aef7nvDh ... e=youtu.be

Słodkości Super, Kasiu

Dzisiaj Dunia na odwrót, nie siedziała w domku, ale domagała się wyjścia.Jaki z niej miziaczek Jest taka cudowna, mruczy i przytula się.Na kolanach zwija się w kłębuszek i jest taka szczęśliwa.Zrobiłam sporo zdjęć, zobaczę jak wyszły.Kotka ma spory szew, ale już tylko kreseczka pozostała, nie wylizuje go, nie interesuje się raną.Pięknie korzysta z kuwetki i ładnie je.A teraz niespodzianka Nie reaguje już tak nerwowo na koty.Trzymałam ją na kolanach, obok był Bombaj, a Dunia spokojnie sobie leżała i mruczała.Wyniosłam ją do sklepu, aby powyglądała przez okno.Była tam Kitka i zero reakcji ze strony Duni O co tu chodzi?

Dunia jest śliczna, młodziutka i to taki kotek, który cały czas by siedział na kolanach.

Ciężko robić zdjęcia kotu na własnych kolanach, ale próbowałam.

Ona jest śliczna i przekochana. Wygłaskałam ją dziś, a ona się wyłożyła i ugniatała łapkami powietrze. Moim zdaniem powinna szybko znaleźć domek. Czysta, zdrowa, po sterylce i wspaniały charakter. Każdy by chciał takiego kota;)

To taka spokojniutka kicia, nie narzuca się, ale tak bardzo lubi się przytulić.Mnie urzekł jej głosik, taki cieniutki, jak kociątko, naprawdę. Pazurki ma już obcięte, nie protestowała, jest wyjątkowo grzeczna.Nie wyobrażam sobie nawet, że mogłaby pacnąć łapką, czy chwycić ząbkami. Chyba tego nie potrafi.Ona musiała być domowa, ale z powodu ciąży...wiadomo, co ludzie czasem robią Nie wiem, przypuszczam tylko.

jaka z niej śliczna koteczka... taka przytulanka