Mały problem... str 2

Witam, teraz mogę się chyba wreszcie przywitać jako prawdziwa kociara
Hmmm właściwie to nie wiem od czego zacząć
W piątek poszłyśmy z Agat do schroniska, miał tam na mnie czekać kot
no i czekał kochaniutki czarny skarbek
tak grzecznie wszedł do transporterka
zabrałam go do domciu, pierwszego dnia był jakiś taki niemrawy, trochę się przejęłam, że coś może mu dolegać, no ale po skonsultowaniu się z Agat i ze schroniskiem doszłyśmy do wniosku, że to stres... no i w sobotę po południu się przebudził i dorwał do jedzonka
przytula się nieziemsko, przewraca na plecy i uwielbia jak gila się go po brzuchu
mruczy przy tym słodziutko
myślę, że jest zadowolony, trochę tylko omija psa- kundelka, który na szczęście całe życie mieszkał z kotami i nic sobie z niego nie robi
Cały czas zastanawiam się nad imieniem
albo Dali albo Jinx albo może jeszcze inaczej.... hmmm
zdjęcia mam tylko te, które zrobiła Agat w schronisku, dzis wieczorem porobię nowe, żebyście mogli Go zobaczyc w pełnej krasie
ale ja się cieszę
a oto i On jeszcze w schronisku http://upload.miau.pl/4140.JPG

Hmmm właściwie to nie wiem od czego zacząć

W piątek poszłyśmy z Agat do schroniska, miał tam na mnie czekać kot




przytula się nieziemsko, przewraca na plecy i uwielbia jak gila się go po brzuchu



Cały czas zastanawiam się nad imieniem

zdjęcia mam tylko te, które zrobiła Agat w schronisku, dzis wieczorem porobię nowe, żebyście mogli Go zobaczyc w pełnej krasie

ale ja się cieszę




a oto i On jeszcze w schronisku http://upload.miau.pl/4140.JPG